SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarze oburzeni tekstem Karnowskich o Andrzeju Turskim. Hanna Lis apeluje do SDP

Artykuły kierowanych przez braci Karnowskich serwisów wSumie.pl i wPolityce.pl sugerujące, jakoby Andrzej Turski prowadził „Panoramę” TVP2, będąc nietrzeźwym, zostały jednogłośnie skrytykowane przez dziennikarzy. - Bardzo jestem ciekawa reakcji SDP. Jak tam koledzy? Śpicie? - pyta Hanna Lis, redakcyjna koleżanka Turskiego.

Andrzej Turski, fot, akpaAndrzej Turski, fot, akpa

Artykuł sugerujący, jakoby Andrzej Turski odchodzi z „Panoramy” - dziennikarz ogłosił to w zeszłym tygodniu (przeczytaj szczegóły) - ponieważ wydanie z 30 listopada prowadził będąc nietrzeźwym, pojawił się w serwisach wSumie.pl i wPolityce.pl w czwartek wieczorem. Nazajutrz w południe rzecznik Telewizji Polskiej Jacek Rakowiecki zapowiedział w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że TVP za to „wyjątkowo ohydne zniesławienie” poda oba portale do sądu (przeczytaj więcej na ten temat). Dodatkowo po południu pojawiła się informacja, że Andrzej Turski w czwartek w bardzo poważnym stanie trafił do szpitala.

Publikację wSumie.pl i wPolityce.pl o Turskim zdecydowanie skrytykowali dziennikarze i blogerzy aktywni na Twitterze. - Wszelkie granice przyzwoitości zostały przekroczone. Miejmy nadzieję, że red. Turski odzyska formę - napisała Agnieszka Gozdyra z Polsat News. - Dziwi mnie oburzenie na wPolityce.pl. Postąpili w zgodzie ze - swoimi - standardami - ironizował Wojciech Szacki z „Polityki”. - Nie no. Przecież Karnowscy to katolicy. Miłosierni i kochający bliźniego - kpił Roman Osica z RMF FM. - Ciekawe, jak się czują ci kretyni, którzy wczoraj opublikowali te brednie u Karnowskich? - zastanawiał się Dariusz Ćwiklak z „Gazety Wyborczej”, gdy pojawiła się już informacja o ciężkim stanie Turskiego.

Inni komentatorzy zwrócili uwagę, jak wątłe były przesłanki, na których opierała się teza o powodach niedyspozycji Andrzeja Turskiego. - Wystarczyło najpierw sprawdzić, co jest powodem. A nie pisać nie zweryfikowaną bzdurę. Jeśli portal stawia zarzuty, to powinien je najpierw sprawdzić - stwierdził Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”. - Chyba dosyć łatwo było to sprawdzić, ja dostałam info od kogoś z TVP, kogo nawet nie znam - napisała blogerka Kataryna.

W tej sytuacji już w piątek po południu na wSumie.pl pojawiło się krótkie sprostowanie tekstu o niedyspozycji Andrzeja Turskiego, a w sobotę rano na wSumie.pl i wPolityce.pl zamieszczono oświadczenie Michała Karnowskiego, członka zarządu wydającej oba serwisy spółki Fratria odpowiedzialnego za pion redakcyjny. Karnowski stwierdził, że wobec ciężkiego stanu zdrowotnego Andrzeja Turskiego redakcje obu witryn nie będą komentować jego niedyspozycji na antenie, natomiast „media lewicowe nie są w stanie uszanować tej zasady i na łóżku chorego człowieka uprawiają haniebny, makabryczny taniec oraz odprawiają seans nienawiści w stosunku do  naszych redakcji”. Pierwotny tekst sugerujący nietrzeźwość Turskiego został usunięty z wSumie.pl, za to jeszcze w niedzielę nadal był dostępny na wPolityce.pl.

W br. wPolityce.pl notuje rekordową odwiedzalność - po 350-415 tys. użytkowników i 11-12 mln odsłon miesięcznie, będąc najpopularniejszym serwisem o profilu konserwatywnym (zobacz szczegółowe dane).

Taka linia obrony obu serwisów wywołała kolejne negatywne komentarze. - Przykre, okazuje się, że nawet to słabe sprostowanie we wSumie było wymuszone. Ja tam nie wiem, jakie Turski ma poglądy, ale korona by z głowy nie spadła, gdyby grzecznie przeprosili starszego chorego pana. Nie powinni zwlekać z przeprosinami za artykuł o Turskim. To nie była wpadka z gatunku tych do przemilczenia - oceniła Kataryna. - Prędzej język sobie odgryzą, niż przeproszą - stwierdziła Katarzyna Biedrzycka z TVP Info. - Co to jest? Przeprosiny? Wyjaśnienia? To, co tam napisano, jest niczym... - skwitował bloger Azrael.

Przypomnijmy, że wiosną 2011 roku Rafał Ziemkiewicz w felietonie zarzucił Kamilowi Durczokowi prowadzenie jednego z wydań „Faktów po Faktach” w stanie nietrzeźwym (pisząc wprost, że Durczok był „urżnięty” i „zdradzał objawy filipińskiej grypy”). Durczok wytoczył Ziemkiewiczowi proces i publicysta we wrześniu ub.r. przeprosił szefa „Faktów” (przeczytaj o tym więcej).

Na publikacji wSumie.pl i w Polityce.pl suchej nitki nie zostawiła dziennikarka „Panoramy” Hanna Lis, która już w piątek rano apelowała o przyznanie za nią tytułu Hieny Roku. - Jeśli ktokolwiek jeszcze  sądzi, że w przypadku braci Karnowskich mamy do czynienia choćby z odległą mutacją dziennikarstwa, powinien sprawę dogłębnie przemyśleć. Dziś panowie K niechcący ujawnili tajniki swojego warsztatu - komentowała Hanna Lis dla Wirtualnemedia.pl w piątek po południu. - Technologia manipulacji i szczujstwa a la bracia Karnowscy : najpierw ściekowy prawicowy klon plotkarskich portali wSumie.pl należący do propagandowego arsenału braci K. publikuje „sprawdzoną informację” o tym, że Turski „pijany na antenie” , a zaraz potem kłamstwo ochoczo kolportuje starszy brat - wPolityce.pl, powołując się przy tym na swoje mniejsze psy gończe. Gomułka wreszcie ma godnych siebie następców - stwierdziła dziennikarka.

Hanna Lis podkreśliła, jak szybko po interwencji Telewizji Polskiej redakcja serwisu przyznała się do podania nieprawdy w tej publikacji. - Wystarczyło pismo od prawników TVP i zniknął gdzieś „nasz informator” (był w pierwotnej wersji tekstu w obu serwisach - przyp.red.). Kilka godzin temu tak wiarygodny, że na kanwie jego opowieści sformułowano haniebne oskarżenie o pijaństwo,  nagle nie jest już wart wzmianki?  Gdzież on się podział? Przecież na własne oczy widział Andrzeja pijącego na umór w knajpie. Wiarygodnego informatora już nie ma, jest za to przyznanie się do tego, że w żywe oczy łgali - zauważyła Hanna Lis.

Dziennikarka powtórzyła swój apel do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, przyznającego corocznie nominacje i tytuł Hieny Roku, o zajęcie się tą publikacją. - Bardzo jestem ciekawa reakcji SDP. Jak tam koledzy? Śpicie? - zapytała Hanna Lis.

Obecne kierownictwo SDP - na czele z Krzysztofem Skowrońskim - jest oskarżane o sprzyjanie mediom prawicowym, a nadmierne krytykowanie lewicowych. W br. nominację do Hieny Roku przyznało Tomaszowi Lisowi za okładkę „Newsweeka” z dzieckiem i księdzem w pozycji sugerującej seks (zobacz szczegóły) oraz Grzegorzowi Hajdarowiczowi za pozbawienie opieki prawnej Tomasza Wróblewskiego, Cezarego Gmyza i Pawła Lisickiego (więcej o tym). Za to bez reakcji SDP pozostaje okładka „W Sieci” z października br. pokazująca Tomasza Lisa w nazistowskim mundurze (przeczytaj więcej na ten temat). Cezary Łazarewicz podał nawet SDP do sądu za nominowanie go w ub.r. do Hieny Roku za tekst o ojcu Jarosława i Lecha Kaczyńskich, przy czym przegrał proces w pierwszej instancji (więcej na ten temat).

Dołącz do dyskusji: Dziennikarze oburzeni tekstem Karnowskich o Andrzeju Turskim. Hanna Lis apeluje do SDP

24 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kras
Haneczko, tak sama z siebie apelujesz czy mąż ci kazał? Oh, rodzina Lisów i ich tycie współczujące serca...
odpowiedź
User
Kto wykańcza dziennikarstwo?
Wy ze świętej prawicy i moralizującej prawicy zajmijcie się tym jak się wykorzystuje polską młodzież w mediach! Nie płaci jej za pracę! Manipuluje! Na umowach śmieciowcych mają pracować, aby koledzy na etatacikach sobie w stołki pierdzieli. To jest oburzające!
odpowiedź
User
budyń
Nie, no Hanuś, nie odwołuj się do Gomułki, bo zdaje się jemu szanowni rodziciele, a pośrednio Ty, zawdzięczają sporo....
odpowiedź