SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Ekstraklasa wróci do Telewizji Polskiej za 30 mln zł

Telewizja Polska porozumiała się z Canal+ co do kupna sublicencji, w ramach której będzie pokazywać jeden mecz z każdej kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Ma za to płacić 30 mln zł rocznie, ponad dwa razy mniej niż poprzednio. Na umowę musi jeszcze zgodzić się rada nadzorcza TVP.

Od początku bieżącego obowiązuje nowy kontrakt dotyczący transmisji meczów PKO BP Ekstraklasy. Canal+ Polska przez cztery lata zapłaci za to rekordowe 1,3 mld zł, zobowiązał się też do sprzedaży sublicencji obejmującej emisję w otwartej telewizji po jednym spotkaniu z każdej kolejki i skrótów wszystkich.

Nadawca prowadził w tej sprawie rozmowy z Telewizją Polską, która miała sublicencję do Ekstraklasy od 2019 roku. Początkowo oczekiwał 80 mln zł rocznie, a publiczny nadawca deklarował, że może zapłacić zaledwie 7 mln zł.

- Oferent przeszarżował z ofertą. Tu nie chodzi o to, czy cenię czy nie cenię Ekstraklasy. Bardzo chciałbym ją mieć na antenach Telewizji Polskiej - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl w sierpniu prezes TVP Mateusz Matyszkowicz.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

W trakcie rozmów Canal+ znaczne obniżył swoje oczekiwania cenowe. Na nadawcę naciskały w tej sprawie kluby, dla których obecność wybranych meczów w otwartej telewizji jest ważna, bo daje dużo większy zasięg, którym można pochwalić się sponsorom. Jak już informowaliśmy, było blisko, żeby umowę sublicencyjną z TVP podpisano w pierwszej połowie października, co miało wpisać się w kampanię PiS przed wyborami parlamentarnymi.

34 mecze Ekstraklasy w TVP

Negocjacje się jednak przeciągnęły, zwłaszcza gdy po wyborach okazało się, że PiS straci władzę, a nowa większość sejmowa zapowiada szybkie zmiany w mediach publicznych. Z drugiej strony, według naszych nieoficjalnych ustaleń, na kupnie sublicencji przez TVP zależało sponsorującym Ekstraklasę spółkom Skarbu Państwa: PKO BP i Totalizatorowi Sportowemu (z marką Lotto). Obie przedłużyły umowy w połowie br. Nieobecność meczów w otwartej telewizji oznacza dla nich dużo mniejszą ekspozycję marek, co niesie za sobą ryzyko, że zarządzający spółkami mogliby w przyszłości usłyszeć zarzuty niegospodarności.

Jak podał w czwartek „Przegląd Sportowy”, Canal+ i Telewizja Polska ostatecznie ustaliły warunki umowy: publiczny nadawca za sublicencję będzie płacił 30 mln zł rocznie. Na podpisanie kontraktu z taką kwotą musi jeszcze wyrazić zgodę rada nadzorcza publicznego nadawcy. Jej członkowie Maciej Łopiński i Przemysław Tejkowski pytani przez Wirtualnemedia.pl nie chcieli komentować tej sprawy.

Umowa ma wejść w życie natychmiast, więc TVP może pokazywać mecze Ekstraklasy już w nadchodzące weekendy. Sublicencja obejmuje transmisję 34 spotkań z każdego sezonu. W bieżącym rozegrano już 15 kolejek, dlatego z większości z pozostałych 19 rund rozgrywkowych publiczny nadawca będzie pokazywał po dwa mecze.

TVP będzie pokazywać 1. Ligę i Puchar Polski

W bieżącym sezonie Telewizja Polska nie pokazuje już w środy meczów piłkarskiej Ligi Mistrzów, nie kupiła sublicencji od Cyfrowego Polsatu. współpracujący m.in. z TVP komentator Mateusz Borek ujawnił, że w ramach poprzedniej umowy publiczny nadawca za transmisję jednego meczu tych rozgrywek płacił ok. 1 mln euro. TVP pozyskała natomiast od Viaplay prawa do pokazywania wszystkich meczów grupowych Rakowa Częstochowa w Lidze Europy i Legii Warszawa w Lidze Konferencji Europy.

Z kolei od przyszłego sezonu publiczny nadawca będzie transmitował mecze Fortuna 1. Ligi, 2. Ligi, Fortuna Pucharu Polski i Superpucharu Polski piłkarzy, a także Orlen Ekstraligi i finału Orlen Pucharu Polski piłkarek. Umowę na trzy sezony z PZPN ogłoszono w pierwszej połowie października. Do końca obecnego sezonu spotkania Fortuna 1. Ligi, Pucharu i Superpucharu Polski można jeszcze oglądać w Polsat Sport.

W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów.

Przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto - z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.

Liczba pracowników Telewizji Polskiej w ub.r. zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów - z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem. W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób.

Dołącz do dyskusji: Ekstraklasa wróci do Telewizji Polskiej za 30 mln zł

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Rotacyjny 1 mam talent
To się Donaldu ucieszy.
11 4
odpowiedź
User
Tropek
gdzie nasze pieniadze ?? masakra nam nic nie dają
1 7
odpowiedź
User
Iryk
Tak TVP rozdaje pieniadze duda czy premier ??? skandal wstyd strajkowąć no ludzie
1 11
odpowiedź