TVP zaprezentowała plakat „Ani” o Annie Przybylskiej. „To film radosny"
Telewizja Polska pokazała oficjalny plakat zapowiadający produkowany przez siebie film dokumentalny o Annie Przybylskiej, pt. „Ania”. Potwierdzono też oficjalnie, że dokument trafi na ekrany kinowe 7 października. - W mojej opinii film jest w większości radosny. Taki, jak Ania. Będą jednak w nim też momenty smutne - komentuje Krystian Kuczkowski, jeden z twórców zapowiadanego obrazu.
Jak pisaliśmy w czerwcu - pierwsze fragmenty przygotowywanego przez TVP obrazu ujawniono w trakcie 50. Forum Wokół Kina we Wrocławiu i - jak mówili nam twórcy - zrobiły one „piorunujące wrażenie”, zarówno na przedstawicielach branży, jak i na rodzinie zmarłej aktorki. Wtedy też ogłoszono, że „Ania” będzie miała uroczystą premierę kinową 5 października, w 8. rocznicę śmierci aktorki. Dwa dni później obraz pojawi się w kinach w całej Polsce. Te daty oficjalnie potwierdziła w czwartek telewizja Polska.
Zaprezentowano też plakat produkcji, który udostępniali w mediach społecznościowych nie tylko twórcy, ale i osoby występujące w filmie i wspominające Przybylską. Tak zrobił np. Andrzej „Piasek” Piaseczny. „No i co ja Ci mam powiedzieć, czego byś już nie wiedziała? Może to, że wszyscy nosimy Cię w serduszkach? Ale przecież to też już wiesz. Ten film jest bardziej do Ciebie niż o Tobie” – napisał artysta na Instagramie.
Kto wspomina Annę Przybylską?
„Piasek” to tylko jeden z artystów, którzy zetknęli się zawodowo z Przybylską i teraz wspominają ją w dokumentalnej produkcji. W filmie pojawia się plejada polskich aktorek i aktorów. Annę Przybylską wspominają w filmie między innymi Jan Englert, u boku którego debiutowała w filmie Radosława Piwowarskiego „Ciemna strona Wenus”, Cezary Pazura, z którym Przybylska grała w komedii „Kariera Nikosia Dyzmy”, a także aktorzy z serialu „Złotopolscy”: Paweł Wawrzecki, Anna Dereszowska i Piotr Szwedes.
Jak informuje producent, „Ania” to opowieść o nietuzinkowej kobiecie, pełnej ciepła i miłości - popularnej aktorce, która pozostawiła w żalu nie tylko bliskich, ale także swoich wielbicieli. "To film o dziewczynie, która swoją osobowością fascynowała ludzi i którą kochała cała Polska. Produkcja zawierać będzie niepublikowane dotąd materiały filmowe oraz wspomnienia rodziny, przyjaciół i współpracowników aktorki" - zapowiada Telewizja Polska.
Bandurski i Kuczkowski twórcami filmu "Ania"
Twórcami „Ani” są Michał Bandurski i Krystian Kuczkowski, autorzy dokumentów pt. „Krzysztof Krawczyk – całe moje życie” oraz „Maryla. Tak kochałam”. Producentem filmu zaś – z ramienia TVP - jest Paweł Gajewski. - W mojej opinii film jest w większości radosny. Taki jak Ania. Będą jednak w nim też momenty smutne, trudne i wzruszające, bo wszyscy wiemy jak ta historia się skończyła – komentuje Krystian Kuczkowski. - Ten plakat w naszej opinii najlepiej oddaje to jaka była Ania. Piękna, uśmiechnięta, szalona, dowcipna i ponad wszystko kochająca swoją rodzinę – podkreśla Michał Bandurski.
W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Gajewski podkreślał: - Sytuacja w kinach po pandemii jest trudna, w dodatku nasz film to dokument, a nie fabuła, ale wierzymy w ten projekt i w to, że widownia jesienią wróci do kin - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Gajewski, producent obrazu.
„Ania” produkcją TVP
O tym, że TVP planuje film o Annie Przybylskiej, wiadomo było nieoficjalnie od marca 2020 roku. Wówczas zapowiadał go prezes TVP, Jacek Kurski: - Pracujemy nad wieloma pięknymi dokumentami, myślę, że mamy renesans tego gatunku. To prawidłowe wypełnienie misji telewizji publicznej. A w ostatnich latach nie było takich dokumentów, które oglądałyby cztery mln ludzi. Pojawi się np. film o Annie Przybylskiej, który być może nawet trafi do kin - powiedział wówczas Kurski.
Część mediów zarzuciła wówczas publicznemu nadawcy, że działa wbrew woli rodziny, przypominając, że już kilka lat temu Radosław Piwowarski miał w planach fabularny film biograficzny o Przybylskiej, ale porzucił plany przez wzgląd na wolę bliskich aktorki. Jednak od lutego br. rodzina Anny Przybylskiej współpracuje z Telewizją Polską przy produkcji „Ani”, udostępniając materiały archiwalne i wspominając aktorkę w ujęciach filmu.
W 2021 r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł. W br. nadawca prognozuje dalszy wzrost wpływów i kosztów i zerowy wynik netto. Na koniec ub.r. zatrudnienie w Telewizji Polskiej wynosiło 2 889 etatów, o 53 więcej niż rok wcześniej. Zasadnicze wynagrodzenie brutto zwiększyło się o 6,7 proc. do 10 491 zł.
*W tekście użyto zdjęcia udostępnione przez TVP
Dołącz do dyskusji: TVP zaprezentowała plakat „Ani” o Annie Przybylskiej. „To film radosny"