Zbiory grzybów w polskich lasach szacuje się średnio na ok. 100 tys. ton rocznie
Zbiory grzybów w polskich lasach szacuje się średnio na ok. 100 tys. ton rocznie, zaś ich rynkowa, szacunkowa wartość to ok. 700 mln zł - powiedziała PAP dr inż. Małgorzata Krokowska-Paluszak, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu. Drugie tyle warte są zbiory jagód ziół, oraz wyroby i preparaty, które są z nich wytwarzane.
Krokowska-Paluszak podkreśliła, że w ostatnich latach pojawia się coraz więcej mniejszych i większych zakładów, które zajmują się zbiorem, skupem i przetwarzaniem darów lasu. Coraz chętniej także właściciele gospodarstw rolnych, czy agroturystycznych zajmują się wytwarzaniem własnych, różnego rodzaju „specjałów” z leśnych owoców, czy ziół. Krokowska-Paluszak zaznaczyła jednak, że „z darów lasu możemy korzystać wszyscy i warto pamiętać, że jesień to nie tylko czas zbioru grzybów”.
„Mamy w tym roku tzw. rok nasienny, czyli drzewa owocują naprawdę bardzo intensywnie. Wybierając się teraz do lasu warto pamiętać, że możemy tam spotkać np. bukiew, która jest generalnie przepyszna. Trzeba na nią jednak trochę uważać, bo spożycie jej w dużej ilości może spowodować zatrucie. Niemniej bukiew jest przysmakiem nie tylko dla zwierząt; bardzo często również my korzystamy z niej i przygotowujemy kawę, mąkę, z której później można upiec np. ciasteczka bukowe” – mówiła Krokowska-Paluszak.
„Podczas jesiennych wypraw do lasu możemy również przekąsić przepyszne i znane każdemu orzechy laskowe. Mamy też żołędzie, które znamy najczęściej z tego, że lepimy z nich różnego rodzaju ludzki. Ale z żołędzi wytwarzamy także mąkę, możemy z nich robić kawę - choć ona historycznie nie jest dobrze odbierana, zwłaszcza przez starszych mieszkańców, bo kojarzy się z czasem takiego wielkiego niedostatku, biedy. Mimo to obecnie coraz częściej i chętniej wraca do łask” – dodała.
Jesień to czas żurawiny
Krokowska-Paluszak wskazała, że jesień to również czas żurawiny, która ma nie tylko korzystne działanie na układ moczowy, ale jest też pysznym dodatkiem jako dżem czy chutney do różnego rodzaju potraw. Jako dodatek do mięs i serów – po przetworzeniu - dobrze nadaje się także borówka brusznica.
„Jesień to również dereń; oprócz przepysznej dereniówki, można przyrządzić dżem, chutney. Dereń ma też właściwości antyseptyczne i na przykład obranym dereniem, będąc w lesie, możemy sobie umyć zęby i odkazić jamę ustną. Pamiętajmy także o jarzębinie, z której można zrobić nie tylko tradycyjne czerwone korale. Jarzębina – podobnie jak czarny bez – nie nadaje się do spożycia na surowo, jej owoce mogą być trujące. Natomiast po ich przemrożeniu, czy przesmażeniu nadają się do spożycia i można z nich przyrządzić np. dżem z dodatkiem jabłka i limonki” – wskazała Krokowska-Paluszak.
Obecnie w lasach można zbierać także jeżyny, głóg, oraz owoce dzikiej róży. Niemal przez cały rok w lasach występuje także pokrzywa, z której wytwarza się różnego rodzaju napary, herbaty, i z której można przyrządzić np. zupę. Leśne rośliny mogą być wykorzystywane nie tylko, jako główne składniki przetworów, ale także jako dodatki. Leśnicy np. dodają do ogórków kiszonych liście dębu.
„W lasach mamy także bez koralowy – którego owoce na surowo są trujące, zresztą podobnie jak cała roślina, natomiast te trujące właściwości owoce tracą po przetworzeniu. Kiedyś bzem koralowym nacierano poliki po to, żeby mieć piegi. Oprócz grzybów, roślin, które owocują, mamy też igliwie, czy gałązki sosny, z których robi się napary, a dzięki olejkom eterycznym które drzewa iglaste posiadają można je także wykorzystać do aromatyzowanych kąpieli” – zaznaczyła.
Jesienią pojawiają się także wrzosy. Te występujące w lasach objęte są jednak ochroną; nie można ich zrywać, czy wykopywać i wynosić z lasu. Krokowska-Paluszak podkreśliła, że wrzosy to bezsprzeczny symbol jesieni, o którym na przestrzeni lat powstało także wiele legend. „W Niemczech wierzono, że kolor kwiatów wrzosu pochodzi od krwi poległych pogan. Wrzosem zaklinano też pożyteczne duchy, służył w +rytuałach+ wywoływania deszczu. Dawniej stanowił również pokarm dla owiec, farbowano nim także wełnę tych zwierząt. Wrzos ma też właściwości lecznicze; sprawdza się w przypadku chorób reumatycznych, jego napar jest pomocny przy zwalczaniu np. kamicy nerkowej czy bezsenności. Wiele właściwości posiada także miód wrzosowy” – zaznaczyła.
Krokowska-Paluszak zaapelowała, by pamiętać, aby w trakcie zbierania np. owoców danej rośliny nie niszczyć jej, nie łamać niepotrzebnie gałęzi.
„Pamiętajmy też, że w lesie jest dużo roślin, które będą nas kusiły swoimi pięknymi, kolorowymi owocami np. cis pospolity; praktycznie cała ta roślina jest bardzo silnie trująca; nie są trujące wyłącznie czerwone osnówki, jednak nasiono wewnątrz nich jest już silnie trujące. Owocuje też obecnie wawrzynek wilczełyko; cała roślina jest niezwykle trująca; już 1-2 czerwone owoce mogą być śmiertelne dla dziecka, a większa dawka może być również śmiertelna dla dorosłego” – wskazała.
Eksperta zaznaczyła również, by w trakcie zbierania darów lasu zachować ostrożność. Wskazała, że w razie wątpliwości o pomoc i poradę można się zwrócić do miejscowego leśniczego, który rozwieje wątpliwości lub potwierdzi, że np. roślina jest trująca.
„Warto także pamiętać i może podchodzić też do tego w ten sposób, że wszelkie te piękne czerwone owoce bardzo często stanowią w pewnym sensie taki sygnał od natury, bo w tej zieleni lasu ich kolor jest na tyle agresywny, alarmujący, że może być ostrzeżeniem, by tego nie zbierać. Pamiętajmy jednak, że coś co dla nas jest trujące, niekoniecznie musi być trujące dla zwierząt. Nie niszczmy takich roślin, bo stanowią one świetną bazę pokarmową dla zwierząt” – mówiła.
Dodała, że w lasach są także rośliny, które kuszą nie tylko smakiem, czy wyglądem, ale także zapachem. „Taką rośliną, która jest objęta częściową ochroną, jest Bagno zwyczajne. Roślina ta wydziela olejki eteryczne o bardzo ostrym charakterystycznym zapachu, które mają właściwości toksyczne. Działają odurzająco i porażają układ nerwowy. Dawniej Wikingowie na przykład dodawali wyciąg z bagna zwyczajnego do piwa w celu zwiększenia jego działania i mocy odurzającej” – wskazała.
Krokowska-Paluszak wskazała, że korzystanie z darów lasu ma bardzo długą tradycję, natomiast jeśli dopiero rozpoczynamy tę leśną przygodę, warto – jak mówiła – mieć przy sobie jakiegoś przewodnika, znajomego, członka rodziny, który zna się na właściwościach danej rośliny.
Krokowska-Paluszak zaznaczyła, że sporo przepisów na jesienne przetwory z leśnych roślin można znaleźć m.in. na stronie internetowej projektu Lasów Państwowych: www.dobrezlasu.pl.
Dołącz do dyskusji: Zbiory grzybów w polskich lasach szacuje się średnio na ok. 100 tys. ton rocznie