Jacek Kurski chce wrócić do polityki. Przez Brukselę
Jacek Kurski, były prezes TVP, chce startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego - ujawnił w programie portalu Wprost.pl Krzysztof Łapiński, były rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy. Kilka miesięcy temu były prezes TVP został bez pracy po tym, jak nowy rząd odwołał go z Banku Światowego.
Jacek Kurski został bez pracy po tym, jak 19 grudnia ubiegłego roku nowy rząd odwołał go ze stanowiska reprezentanta Polski i zastępcy dyrektora wykonawczego polsko-szwajcarskiej konstytuanty w Banku Światowym.
Były prezes TVP niespodziewanie pojawił się na wieczorze wyborczym Prawa i Sprawiedliwości i pozował do zdjęć w otoczeniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jak ustalił Onet, Kurski nie był zaproszony tego dnia i jego pojawienie się wywołało sporą konsternację.
– Jacek Kurski chce wrócić do polskiej polityki, ale przez Brukselę. Raczej nie kryje tych ambicji. Będzie się toczyć walka o miejsce na listach nie tylko w związku z decyzją Jacka Kurskiego – powiedział Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta, w programie Joanny Miziołek „Mówiąc Wprost”.
Kurski kierował TVP w latach 2016-2022
Stanowisko prezesa Telewizji Polskiej Jacek Kurski pełnił od pierwszej połowy stycznia 2016 do początku września 2022 roku. W marcu 2020 roku został odwołany przez Radę Mediów Narodowych, ale po trzech miesiącach wrócił do zarządu spółki, a na początku sierpnia 2020 roku znów został wybrany na prezesa. Jesienią 2022 r. został reprezentantem Polski i zastępcą dyrektora wykonawczego polsko-szwajcarskiej konstytuanty w Banku Światowym w Waszyngtonie.
Nowa Rada Ministrów odwołała go z tego stanowiska 19 grudnia ubiegłego roku. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli opublikowanego kilka miesięcy temu wynika, że od 2021 do połowy 2023 roku Jacek Kurski i Mateusz Matyszkowicz jako członkowie zarządu Telewizji Polskiej zarobili łącznie 3,88 mln zł brutto. Wypłacone im premie były wyższe od podstawowych pensji. Publiczny nadawca wypłacił też Jackowi Kurskiemu odprawę oraz „rekompensatę z tytułu niepodejmowania działalności konkurencyjnej po rozwiązaniu umowy”. W sumie 216 tys. zł.
Czytaj także: Nowi prowadzący w śniadaniówce TV Republika
Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski chce wrócić do polityki. Przez Brukselę