SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Jacek Żakowski przeprosił w TOK FM za słowa Jana Wróbla o „Klątwie”. „To było podanie o pracę w TVP”

Jacek Żakowski w piątek w TOK FM przeprosił za wcześniejszą wypowiedź Jana Wróbla w tej stacji krytykującą spektakl „Klątwa”. - Dla mnie jest wstydem, że coś takiego w stacji, z którą współpracuję od lat, się pokazało. Janku drogi, jak chcesz składać podanie o pracę do pana prezesa Kurskiego, zrób to bezpośrednio, a nie rób tego na antenie - stwierdził Żakowski.

Jacek Żakowski, fot. akpa Jacek Żakowski, fot.  akpa

We wtorek w porannym programie TOK FM Jan Wróbel krytycznie ocenił kontrowersyjne przedstawienie „Klątwa” w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Zaznaczył, że obejrzał ten spektakl i stwierdził, że jego niektóre sceny zachęcają do nienawiści. - To jest hitlerowskie przedstawienie oparte całkowicie na zasadzie: nienawidź i czyń, co chcesz, nienawiść cię wyzwoli. I bardzo wielu przedstawicieli Polski tolerancyjnej, demo-lewicy, szlachetnych i miłych ludzi, prawie ze łzami w oczach oklaskuje tych młodych hitlerków. Dawno nie byłem tak przejęty - może w mniejszym stopniu tym przedstawieniem ohydnym, ale tą afmirmacją płynącą od sporej części widowni. U mnie w żadnej mierze nie ma dla tego poparcia - powiedział Wróbel.

Towarzystwo Dziennikarskie w oświadczeniu wydanym w czwartek skrytykowało Jana Wróbla za tę wypowiedź. - Takie sformułowania uważamy za niedopuszczalne w szanującym się medium oraz naruszenie zasad demokratycznej debaty. Uważamy, że Jan Wróbel i kierownictwo TOK FM powinno przeprosić osoby dotknięte tymi słowami - oceniła organizacja.

W piątek Jacek Żakowski w porannym programie TOK FM stwierdził, że jako członek Towarzystwa Dziennikarskiego w pełni zgadza się z czwartkowym oświadczeniem organizacji.

- Nie wiem, co zrobi Jan Wróbel, a właściwie wiem, domyślam się. Nie wiem, co zrobi kierownictwo Radia TOK FM. Ja chciałem bardzo przeprosić wszystkich twórców spektaklu „Klątwa” i słuchaczy TOK FM, za to, że takie niegodne sformułowania, kłamliwe, idiotyczne, głupie zostały w tym programie innego dnia użyte - powiedział Żakowski. - Dla mnie jest wstydem, że coś takiego w stacji, z którą współpracuję od lat, się pokazało - podkreślił.

Publicysta zarzucił Janowi Wróblowi koniunkturalizm. - Janku drogi, jak chcesz składać podanie o pracę do pana prezesa Kurskiego, zrób to bezpośrednio, a nie rób tego na antenie . Przy każdym takim dużym zwrocie politycznym jakiś mały wróbel się znajduje, który szuka pracy gdzie indziej i na ogół ją znajduje. Rozumiem. Poddaje cię głębokiej krytyce i może pan prezes Kurski zauważy nareszcie twój talent i może da ci jakiś program. Panie prezesie, proszę się zaopiekować Wróblem - stwierdził.

- Ale proszę cię, drogi Janku, nie rób tu takich rzeczy. To jest po prostu niegodne. To są twórcy, młodzi artyści represjonowani przez idącą do dyktatury władzę i kopanie leżącego w takiej sytuacji, nawet jeżeli ma się krytyczną ocenę, jest poniżej takich zwykłych standardów przyzwoitości, o standardach demokratycznych nie wspomnę - zaznaczył Żakowski.

 

Jan Wróbel w felietonie w weekendowym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej” powtórzył swoją krytyczną opinię o „Klątwie”. Jego zdaniem spektakl „nie glanuje prawicowych wartości, a wartości w ogóle”.

- Kiedy wybuchła w Polsce afera z kozą, kiedy powstał pomnik z żołnierzem Armii Czerwonej gwałcącym kobietę, kiedy ONR wychwala „Burego” w Hajnówce, kiedy prawicowy tygodnik przepasał Ewę Kopacz pasem szahidki i w wielu podobnych sytuacjach - potępiałem, i było mi wszystko jedno, czy w podobnym tonie nie wypowiadał się „Newsweek” - podkreślił Wróbel.

Publicystom broniącym „Klątwy” zarzucił natomiast hipokryzję. - Kozę czy dżihadystkę skrytykują – ale dlatego, że zaatakowano ich ludzi. O nieporównywalnie bardziej dzikim ataku w drugą stronę będą prowadzić uczone rozważania, że „kontrowersyjne, ale odświeżające dyskurs”. Ręce opadają - ocenił Jan Wróbel.

Żakowski i Wróbel, podobnie jak Dominika Wielowieyska, od wielu lat w różne dni prowadzą poranną audycję TOK FM. W połowie 2015 roku do grona gospodarzy programu dołączył Piotr Kraśko, a na początku br. - Dorota Warakomska.

Według badania Radio Track w ub.r. udział TOK FM w rynku słuchalności radia wyniósł 2,3 proc.

Wypowiedź Jacka Żakowskiego o Janie Wróblu skrytykowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze. - Obrzydliwy atak personalny i próba zamykania ust. Kto nie myśli jak my, ma milczeć - napisał Marek Tejchman z „Dziennika Gazety Prawnej”. - Wyjątkowo podła sugestia, że chodzi nie o własne przekonania, a o podlizywanie się politykom. Akcja w stylu „Wstyd mi za tych z Radomia” - stwierdził Michał Majewski. - Ciężki los ludzi, którzy myślą samodzielnie. #JanWróbel - napisał Janusz Schwertner z Onetu. - O, ci „dobrzy” też zaraz zaczną wyrzucać z roboty w mediach - ocenił Przemysław Barankiewicz z Bankier.pl. - Podły komentarz. Ale każdy sądzi po sobie, może Żakowski ma poglądy na sprzedaż - napisała Kataryna.

- Nie jestem przyjacielem pana Janka, nie lubię jego maniery itd., ale połajanki skierowane weń uważam za rzecz bardziej skandaliczną od jego wypowiedzi. Po pierwsze, albo mamy wolność wypowiedzi, albo mamy wolność wypowiedzi zgodnych z "moim widzimisiem". Po drugie, jeśli aktorzy i reżyser mogą pozwolić sobie na taki performance na jaki sobie pozwolili, a którym wyraźnie dali do zrozumienia, że nie zamierzają bawić się w delikatności, dosadna wypowiedź Jana Wróbla miałaby być czymś godnym takiego potępienia i wstydu? - stwierdził na Facebooku Wojciech Krzyżaniak, autor serwisu wTelewizji.pl, a w przeszłości dziennikarz m.in. „Gazety Wyborczej” i współpracownik TOK FM (rozstał się z rozgłośnią miesiąc temu). - Po trzecie, w poranku prowadzonym przez pana Jacka Żakowskiego niejednokrotnie padały słowa i sformułowania znacznie bardziej dosadne i bardziej krytyczne wobec konkretnych osób, za które nikt nie przeprasza. Rozumiem, że o ich zasadności i słuszności stanowi to, że zgadza się z nimi pan Jacek i Towarzystwo Dziennikarskie, ale mnie to nie przekonuje. Po kolejne, sugestia, że wypowiedź pana Jana Wróbla była formą zwrócenia się o pracę do Jacka Kurskiego, uważam za tak podłe i głupie, że jedyne co mogę w tej sprawie powiedzieć to to, że było to po prostu PODŁE, GŁUPIE i WSTYDLIWIE CHAMSKIE - ocenił.

- A jako słuchacz TOK FM dopowiem jeszcze, że zażenowanie czułem nie słuchając sprzecznej z moimi przekonaniami i sympatiami wypowiedzi Jana Wróbla o "Klątwie", ale słuchając kuriozalnej wypowiedzi przeproszeniowo obrażającej pana Żakowskiego. To jest czysty obłęd i groźny przykład medialnego i nie tylko medialnego zepsucia - dodał Wojciech Krzyżaniak.

Dołącz do dyskusji: Jacek Żakowski przeprosił w TOK FM za słowa Jana Wróbla o „Klątwie”. „To było podanie o pracę w TVP”

71 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
I kto
I kto tu mówi o wolności słowa - w tokfm agory możesz mówić wszystko ... tylko po linii agorowych oszołomów
0 0
odpowiedź
User
ida
To jest właśnie wolność słowa według lemingów. Coś strasznego.
0 0
odpowiedź
User
Max
I to się nazywa pluralizm wg. Żakowskiego - masz inne zdanie niż ja -od razu do szufladki " pisior" i won.
II RP w pigułce.
0 0
odpowiedź