Koniec fuzji Cyfry+ i „n". Znika spółka Canal+ Cyfrowy
W poniedziałek 2 czerwca br. spółka Canal+ Cyfrowy została połączona z ITI Neovision. Oznacza to zakończenie fuzji spółek zarządzających platformą nc+.
ITI Neovision to dawny właściciel platformy n, a Canal+ Cyfrowy - Cyfry+. Od marca 2013 roku obie spółki były operatorami platformy nc+, która powstała z połączenia n i Cyfry+. Docelowo jednak na rynku miała pozostać tylko jedna firma. Tak stało się od 2 czerwca br., gdy wszelkie prawa i obowiązki spółki Canal+ Cyfrowy SA, w tym te wynikające z zawartych przez nią umów, przeszły na ITI Neovision. Jednocześnie Canal+ Cyfrowy zostaje wykreślony z Krajowego Rejestru Sądowego.
Jak podano w komunikacie, zmiana ta ma charakter czysto formalny i nie wpływa na warunki zobowiązań i umów spółki Canal+ Cyfrowy. Dotyczy to również abonentów, którzy będą korzystali z usług nc+ na dotychczasowych warunkach.
Większościowym udziałowcem ITI Neovision jest Grupa Canal+, posiadająca 51 proc. udziałów. 32 proc. udziałów spółki należy do TVN, a pozostałe 17 proc. do UPC Polska. Prezesem firmy jest Julien Verley.
Platforma nc+ na koniec marca br. miała 2,2 mln abonentów (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Koniec fuzji Cyfry+ i „n". Znika spółka Canal+ Cyfrowy
Przede wszystkim liczę na wycofanie z obiegu kart Cameleon, które hamują rozwój nc+ i stawiają platformę w gorszej pozycji w negocjacjach z dostawcami kontentu premium. Brak parowania kart to zerowe zabezpieczenie kontentu przed kopiowaniem i to należy zwalczyć jak najszybciej. Cwaniacy używają nieautoryzowanych dekoderów niezależnych, które pozwalają nagrywać zdekodowany przekaz kanałów czy nawet streamować go na żywo do internetu (przypominam, że w platformach satelitarnych płaci się za możliwość OGLĄDANIA kontentu, a nie bezstrasnego kopiowania go na własne dyski czy rozpowszechniania przez sieć!!!)
Jeśli platforma chce uchodzić za platformę PREMIUM, powinna postawić na dekodery dedykowane, gdzie nagrywać coś można, ale oglądanie możliwe tylko na danym dekoderze.
A jeśli ktoś bardzo chce mieć inny dekoder niż platformowy, albo telewizor z wbudowanym dekoderem DVB-S2 - proszę bardzo, w cywilizowanym świecie służą do tego moduły CI+, które nie wypluwają zdekodowanego strumienia i nie dają możliwości nagrać kontentu w zdekodowanej postaci. Można się bawić w układanie swojej listy kanałów czy odbiór z innych satelitów, ale nagrania są pod kontrolą operatora i kontent jest należycie zabezpieczony. Oby nc+ szybko do tego dojrzała...
I tak jak napisałem, nie jestem do końca przeciw własnym dekoderom. Warunek jest jeden: dekoder ma być zgodny ze standardem CI+, a dostęp do kanałów możliwy tylko poprzez moduły CI+. Można wtedy układać własną listę i cieszyć się szybszym działaniem, ale nagrań nie można odtworzyć poza dekoderem, bo moduł CI+ nie wypluwa zdekodowanego strumienia. Nagrywany kontent jest porządnie zabezpieczony przed nieautoryzowanym kopiowaniem i rozpowszechnianiem.