Kościół a zakaz handlu w niedzielę. Polacy często robili zakupy w niedziele przed zmianą przepisów
Polacy podchodzą do kwestii wiary elastycznie, łącząc realizację obowiązku niedzielnego z zakupami w gronie najbliższych - wynika z badań SW Research i Danae.
Badania nie potwierdzają tezy, zgodnie z którą niedzielne zakupy przeszkadzają w kultywowaniu praktyk religijnych i spędzaniu czasu z rodziną. Zakaz handlu w niedziele jest dla wielu anachronizmem w stosunku do zmian w stylu życia, elastycznych form pracy, czy własnych działalności gospodarczych - zarówno dla osób wierzących, jak i dystansujących się od nauk kościoła.
Według badań SW Research, ponad połowa ankietowanych (52%) robiła zakupy w przynajmniej kilka niedziel miesięcznie przed wprowadzeniem ustawy o ograniczeniu handlu. Co piątemu respondentowi zdarzało się to ok. raz na 4-5 tygodni. Jedynie 6% deklaruje, że nigdy nie korzystało z niedziel handlowych. Najwięcej ankietowanych robiło zakupy kilka razy w miesiącu. Co istotne, nie ma pod tym względem różnicy między osobami wierzącymi i niewierzącymi.
W wywiadach swobodnych prowadzonych przez Danae badani prezentowali kilka sposobów uzasadniania swojego stosunku do robienia zakupów w niedzielę. Wśród najczęściej występujących opinii można wyróżnić 4 segmenty osób:
- Zdystansowani wobec religii. Niektóre osoby deklarują znaczne oddalenie wobec spraw wiary, inni z kolei określają się jako osoby wierzące, ale na swój własny, prywatny sposób. Osoby te mają przekonanie, że przykazania religijne ich nie dotyczą i nie zamierzają się do nich stosować.
- Zdystansowani wobec kościoła. Osoby te uważają siebie za wierzące, jednak praktykują nieregularnie lub wcale. Twierdzą, że kościół w Polsce utracił moralne prawo do wydawania zaleceń wiernym odnośnie właściwego postępowania. Część osób z obu powyższych grup wyraża wręcz złość, że duchowni starają się narzucić swoją wizję sposobu spędzania wolnego czasu.
- Umiarkowani. Osoby z tej grupy określają siebie jako wierzące, praktykują raczej niezbyt regularnie. Chętnie poznają nowe miejsca czy uczestniczą w wydarzeniach kulturalnych. W codziennym życiu są pragmatyczni – jeżeli niedziela jest dla nich wygodnym dniem na zrobienie zakupów, chętnie z tego korzystają, łącząc zakupy np. ze spacerem czy rodzinną wycieczką do kina. Uważają, że robienie zakupów w niedzielę nie stoi w sprzeczności z przykazaniem, gdyż zakupy to nie praca, a jeden ze sposobów na wspólne spędzenie czasu przez rodzinę i wzmacnianie więzi z bliskimi.
- Tradycjonaliści. Osoby z tej grupy regularnie praktykują. Badani raczej unikają robienia zakupów w niedzielę i oceniają je jako niewłaściwy sposób spędzania czasu, ponieważ powinno się pielęgnować bycie razem z rodziną. Równocześnie niektóre z tych osób przyznawały, że w czasach, gdy wszystkie niedziele były handlowe, zdarzało im się robić zakupy w ten dzień, zaniedbując nawet praktyki religijne.
Przedstawione wyniki dotyczą badań agencji SW Research i Danae - ilościowych, które obejmowały 2 pytania, jak również 13 wywiadów jakościowych. Łącznie w ramach diagnozy społecznej zadanych zostało 7 pytań na reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków stanowiących podstawę do analizy ilościowej oraz przeprowadzonych było 60 narracji/opinii zróżnicowanych pod kątem światopoglądowym, stylu życia oraz wielkości miejscowości.
Dołącz do dyskusji: Kościół a zakaz handlu w niedzielę. Polacy często robili zakupy w niedziele przed zmianą przepisów