KRRiT może ukarać TVN24 za słowa o seksie prezydenta z 15-latką
We wtorek w poranku TVN24 „Wstajesz i wiesz” Rafał Wojda komentując weto wobec ustawy o tabletce „dzień po” posłużył się zaskakującym przykładem. Mówił o potencjalnym seksie prezydenta Andrzeja Dudy z 15-latką. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, wypowiedź dziennikarza będzie przedmiotem postępowania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Zasiadający w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji prof. Tadeusz Kowalski informuje Wirtualnemedia.pl, że zapadła wstępna decyzja o wszczęciu postępowania w tej sprawie. Rada wystąpi do TVN Warner Bros. Discovery o nagranie rozmowy poprzedzającej program „Rozmowa Piaseckiego” w TVN24. Potem regulator oceni czy doszło do złamania obowiązującego prawa. Jeśli uzna, że tak, to może nałożyć na nadawcę kary.
Co powiedział Rafał Wojda?
Przed wtorkowym programem „Rozmowa Piaseckiego” Rafał Wojda i Konrad Piasecki rozmawiali o ostatnich wydarzeniach w świecie polityki. - Nie próżnował pan prezydent, mimo świątecznego czasu. Zdołał zawetować ustawę o tabletce „dzień po”. Słuchając pani minister z Kancelarii Prezydenta i słuchając wcześniej pana prezydenta. można użyć takiego brutalnego i być może przerysowanego przykładu. Otóż pan prezydent, mógłby spokojnie uprawiać seks z 15-latką, natomiast ta sama 15-latka o zgodę na tabletkę „dzień po”, musiałaby już prosić rodziców – powiedział Rafał Wojda.
„Okolicznością łagodzącą” dla TVN24 może być odcięcie się Konrada Piaseckiego od wypowiedzi Wojdy. - Nie szedłbym tak daleko w tego typu porównaniach. To stąpanie po bardzo cienkim i niebezpiecznym gruncie – stwierdził Piasecki. Wojda wyjaśnił, że to oczywiście przerysowany przykład.
Wojda pracuje w TVN od września 2007 roku. Na początku był związany z TVN CNBC, a następnie został szefem redakcji biznesowej w TVN24 BiS i gospodarzem programu „Świat”. Prowadzącym porannego pasma „Wstajesz i wiesz” jest od 2018 roku. W 2023 r. przebywał przez wiele tygodni na zwolnieniu lekarskim. Przed powrotem na wizję zdradził w mediach społecznościowych, że był operowany.
Kary KRRiT dla TVN w ostatnich latach
Jeśli KRRiT ukaże TVN, to nie będzie pierwsza taka decyzja w ostatnich latach. Na przykład niespełna miesiąc temu przewodniczący KRRiT Maciej Świrski za reportaż „Bielmo. Franciszkańska 3” autorstwa Marcina Gutowskiego pokazany w TVN24 wiosną ub.r. Autor dowodził, że Jan Paweł II wiedział o nadużyciach seksualnych księży. KRRiT zarzuciła stacji opieranie się na materiałach Służby Bezpieczeństwa. Nadawca zapowiedział odwołanie się od grzywny w wysokości 550 tys. zł brutto.
W październiku ub.r. przewodniczący Świrski nałożył na TVN karę za omyłkowe przerwanie głównego wydania „Faktów” fragmentem bloku reklamowego. Grzywna wynosi 80 tys. zł.
Szef KRRiT chciał też ukarania TVN24 za emisję reportażu „Siła kłamstwa”, poświęconego podkomisji smoleńskiej. Piotr Świerczek dowodził, że ukrywano dowody przeczące teorii o zamachu. Przewodniczący Świrski zarzucił stacji „propagowanie nieprawdziwych informacji oraz działań sprzecznych z polską racją stanu i zagrażających bezpieczeństwu publicznemu”. Kary nie wymierzono. Zdaniem prof. Kowalskiego, sprawa się przedawniła. Materiał wyemitowano bowiem we wrześniu 2022 roku. Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, regulator nie może nałożyć grzywny, jeśli od naruszenia przepisów minął rok.
Dołącz do dyskusji: KRRiT może ukarać TVN24 za słowa o seksie prezydenta z 15-latką