Krzysztof Bosak też chce, żeby Andrzej Duda zawetował rekompensatę abonamentową
Krzysztof Bosak jako kolejna z osób kandydujących w wyborach prezydenckich ocenił, że Andrzej Duda powinien zawetować nowelizację dającą Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej.
- Prezydent Andrzej Duda powinien zawetować 2 miliardy złotych od podatnika dla TVP aby dać jasny sygnał, że media publiczne mają realizować misję publiczną a nie partyjną, że mają reprezentować wysoki poziom dziennikarski i dostarczać pogłębioną, poważną ofertę informacyjną - stwierdził Krzysztof Bosak na Twitterze.
- Zawsze byłem zwolennikiem istnienia mediów publicznych. Wierzę w potrzebę uzupełniania komercyjnej oferty medialnej produkcjami misyjnymi, o charakterze bardziej elitarnym i mającym kształtować państwową elitę. Dziś trudniej jest bronić takich przekonań niż kiedykolwiek wcześniej - zaznaczył Bosak.
Bosak jest posłem Konfederacji, z ramienia tego ugrupowania kandyduje w wyborach prezydenckich. Został wybrany w prawyborach, jego największym kontrkandydatem był Grzegorz Braun.
Prezydent @AndrzejDuda powinien zawetować 2 miliardy złotych od podatnika dla TVP aby dać jasny sygnał, że media publiczne mają realizować misję publiczną a nie partyjną, że mają reprezentować wysoki poziom dziennikarski i dostarczać pogłębioną, poważną ofertę informacyjną.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) February 23, 2020
Opozycja apeluje, żeby środki z rekompensaty przeznaczyć na onkologię
Krzysztof Bosak to kolejny kandydat w wyborach prezydenckich, który stwierdził, że Andrzej Duda powinien zawetować nowelizację ustawy abonamentowej, na mocy której Telewizja Polska i Polskie Radio mają otrzymać 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej.
Podobne opinie w ostatnich dniach wyrazili Małgorzata Kidawa-Błońska (jest kandydatką Koalicji Obywatelskiej), Władysław Kosiniak-Kamysz (Koalicja Polska), Robert Biedroń (Lewica) i Szymon Hołownia. Tak jak większość polityków opozycyjnych podkreślali, że media publiczne uprawiają propagandę na rzecz obecnego obozu rządzącego.
- Jak oglądamy telewizję publiczną, to widzimy pasmo propagandowe, które nazywa się „TV Duda”. To są 2 mld złotych, to są ogromne pieniądze, tyle w Polsce nie wydajemy na nowoczesne terapie leczenia raka - stwierdził Biedroń w miniony poniedziałek.
Natomiast politycy PSL we wtorek przedstawili na konferencji prasowej gotowy dokument z wetem wobec nowelizacji. - Od początku lutego wzywamy do wniesienia poprawki i zamienienia pieniędzy nie na telewizję rządową, nie na propagandę, nie na oszczerstwa, kłamstwa i kalumnie, tylko na leczenie chorych na choroby onkologiczne. Cała służba zdrowia wymaga radykalnej reformy. To jest temat najważniejszy dla mnie w kampanii prezydenckiej - podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz. Zwrócił uwagę, że w tej kwestii wszystkie ugrupowania opozycyjne mają wspólne stanowisko.
Platforma Obywatelska opublikowała spot, w którym podkreśliła, jak mocno w onkologii potrzebne są dodatkowe pieniądze, oraz zaapelowała do Andrzeja Dudy o weto.
- Panie prezydencie, ja żądam, żeby pan zawetował tę ustawę. Niech pan ma odwagę i powie ludziom, że są najważniejsi, że muszą być leczeni dobrymi metodami i te pieniądze powinny trafić do tych, którzy tego naprawdę potrzebują - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w poniedziałek. - Jeżeli pan jest taki dobry, to wygra pan te wybory bez telewizji publicznej. Zaoszczędźmy te 2 mld zł i przekażmy je polskim pacjentom - dodała.
Inne apele o ws. rekompensaty
W mijającym tygodniu zrzeszająca ponad 100 tys. pacjentów Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych wystosowała list otwarty do prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego z propozycją przeznaczenia części pieniędzy z rekompensaty abonamentowej na kilkuletnią kampanię społeczną w mediach publicznych. Miałaby ona być poświęcona pierwotnej i wtórnej profilaktyce nowotworów.
Z kolei prezenterka TVN Kinga Rusin po mocno krytykującym go materiale „Wiadomości” we wpisie na Instagramie przypomniała, że prezydent Andrzej Duda podczas prezentacji swojego sztabu wyborczego apelował, żeby przestrzeni publicznej nie było „obrażających gestów, obscenicznych, obrażających słów, zachowań”, a niedawno pogratulował Tomaszowi Lisowi, kiedy ten pochwalił się, że jego córka (jej matką jest Kinga Rusin) ukończyła studia.
-W związku z Pana wczorajszą deklaracją, oczekuję, podobnie jak miliony Polaków, publicznego potępienia przez Pana takich praktyk TVP. Czy odetnie się Pan od tego hejtu TVP, wetując ustawę o przekazaniu 2 mld na jej działania? Nie formalne „odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego”, ale tylko veto pokaże Pana stosunek do hejtu - stwierdziła Kinga Rusin w liście otwartym do prezydenta.
Andrzej Duda i ministrowie z jego kancelarii nie wypowiadali się jeszcze, kiedy zostanie ogłoszona decyzja prezydenta ws. nowelizacji ustawy abonamentowej.
1,95 mld zł dla TVP i Polskiego Radia, zarządy będą mogły być większe
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy abonamentowej w br. minister właściwy do spraw budżetu, na wniosek ministra właściwego do spraw kultury i dziedzictwa narodowego, przekaże jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowe papiery wartościowe jako rekompensatę z tytułu utraconych w roku 2020 wpływów z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień, powiększoną o niewypłaconą w 2019 r. część rekompensaty z tytułu utraconych w latach 2018 i 2019 wpływów abonamentowych, z przeznaczeniem na realizację przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji misji publicznej.
Ostatecznie to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecyduje o podziale środków w drodze uchwały i ustali łączną kwotę rekompensaty (ma na to czas do 31 stycznia 2020 roku). Nie może być ona jednak większa niż wspomniane 1,95 mld zł.
Projekt obejmuje też zmianę ustawy o radiofonii i telewizji zakładającą, że zarządy firm mediów publicznych będą mogły mieć więcej niż trzech członków.
Nowelizacja wejdzie w życie po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę.
TVP i Polskie Radio w dwa lata dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej
W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku - 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej.
I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio - 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia - 169,7 mln zł.
Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku - 3,4 proc. z 21,75 mld zł.
Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne. W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm.
Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu - 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia - 57,8 mln zł.
Wyniki finansowe mediów publicznych
W 2018 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. Zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
Dyrektorzy i ich zastępcy w Telewizji Polskiej zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto, doradcy zarządu - 20,8 tys. zł, dziennikarze motywacyjni - 7,5 tys. zł, a ci honoraryjni - 12,2 tys. zł. Członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki zainkasowali łącznie 811,8 tys. zł. Wiosną 2019 r. z zarządu spółki odwołano Macieja Staneckiego, a powołano Marzenę Paczuską i Mateusza Matyszkowicza.
Polskie Radio w 2018 r. osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 12,96 proc. do 336,53 mln zł oraz 15,3 mln zł zysku netto (wobec 2,79 mln zł rok wcześniej). 69 proc. przychodów spółki pochodziło z abonamentu i związanej z nim rekompensaty, na koniec roku nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem.
W Polskim Radiu dyrektor - redaktor naczelny zarabiał przeciętnie 16 148 zł miesięcznie, kierownik redakcji - 12 036 zł, rzecznik prasowy - 12 132 zł, redaktor wydawca - 10 545 zł, a spiker-lektor - 3 978 zł (wszystkie kwoty brutto). Członkowie zarządu mieli podpisane kontrakty menedżerskie, a odwołanemu w sierpniu ub.r. prezesowi Jackowi Sobali wypłacono odszkodowanie za konkurencyjność.
Dołącz do dyskusji: Krzysztof Bosak też chce, żeby Andrzej Duda zawetował rekompensatę abonamentową