Lokalni wydawcy wspierają skargę do UOKiK na media wydawane przez bydgoski ratusz. Sprawą zajęła się HFPC
Wydawanie własnych mediów przez samorządy to praktyka dewastująca rynek mediów lokalnych - uważają członkowie rady wydawców Stowarzyszenia Mediów Lokalnych, którzy opublikowali w poniedziałek memorandum w tej sprawie. Inspiracją oświadczenia była skarga bydgoskiego wydawcy do UOKiK na darmowe media, wydawane przez tamtejszy ratusz. Sprawa trafiła też do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Temat opisaliśmy w poniedziałek. Łukasz Religa, wydawca Portalu Kujawskiego, skierował do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów skargę na bezpłatne wydawnictwa Urzędu Miasta w Bydgoszczy. Religa w swojej skardze dowodzi, że bydgoski urząd - wydając bezpłatne pismo „Bydgoszcz Informuje” i portal o tej samej nazwie – stwarza nieuczciwą konkurencję dla mediów niezależnych, ukazujących się w regionie.
- Wydawanie gazet nie jest zadaniem samorządu. Mamy w tych mediach publikowane treści, relacjonujące m.in. przebieg sesji Rady Miasta, gdzie osoba podległa bezpośrednio prezydentowi opisuje, co mówili radni. Trudno nazwać to relacją obiektywną - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Religa. Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa prezydenta Bydgoszczy, poproszona przez "Gazetę Pomorską" o odniesienie się do tej sprawy, stwierdziła: "Nie komentujemy".
Lokalni wydawcy jednym głosem za skargą
W sprawie skargi wspólnie występują wszystkie niezależne tytuły z Bydgoszczy, a ich redaktorzy naczelni – jak się dowiadujemy – mają wystąpić ze wspólnym stanowiskiem na jednym z ponadregionalnych forów. Tymczasem jednak swoje stanowisko w sprawie przedstawili członkowie rady wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych. – Inspiracją dla stanowiska był tekst na portalu Wirtualnemedia.pl, ale sprawą wydawania gazet przez samorządy zajmujemy się już od dawna – mówi nam szef SGL, Andrzej Andrysiak.
Wydawcy podkreślają w stanowisku, iż „całkowicie i jednoznacznie” popierają skargę, jaką złożył Łukasz Religa. - Wydawanie własnych mediów przez samorządy to praktyka dewastująca rynek mediów lokalnych, która rozprzestrzeniła się w całej Polsce, na wszystkich poziomach samorządowych. Według danych Biblioteki Narodowej w Polsce wydaje się już więcej mediów samorządowych niż prywatnych. Koszty tej działalności pokrywane są z środków publicznych, bez kontroli – czytamy w oświadczeniu.
Dalej wydawcy podkreślają, że samorządowe wydawnictwa tylko udają niezależne media, a tak naprawdę - stosują nieuczciwe praktyki konkurencyjne. - Ich cel jest jeden: promocja władzy. Media te nie pełnią funkcji informacyjnych ani kontrolnych, nie przekazują mieszkańcom prawdziwego obrazu lokalnej rzeczywistości, ale wypaczają ten obraz na korzyść rządzących.
Sprawą zajęła się HFPC
Na tę "dewastującą rynek medialny praktykę" wskazywały już w przeszłości m.in. Helsińska Fundacja Prawa Człowieka, Rzecznik Praw Obywatelskich, stowarzyszenie Watchdog Polska czy Fundacja Wolności. Jak ustaliliśmy, pismo ze skargą na bydgoski ratusz trafiło tym razem także do HFPC. – Mam nadzieję na szerszy oddźwięk dzięki temu - mówi nam Łukasz Religa, który poinformował Helsińską Fundację o sprawie.
„Zabranie przez Państwa stanowiska w przedmiotowej sprawie, a także skierowanie go do prezydenta Bydgoszczy, z przypomnieniem o konstytucyjnych zasadach, byłoby na pewno pomocne dla mediów w tej nierównej walce” – czytamy w piśmie. HFPC nie zajęła jeszcze stanowiska w tej kwestii. Helsińska Fundacja Praw Człowieka w październiku 2018 poinformowała, że popiera taką regulację. Jednocześnie krytycznie oceniła wydawanie prasy przez samorządy.
W 2018 roku posłowie Kukiz’15 złożyli do marszałka Sejmu projekt nowelizacji Prawa prasowego, zgodnie z którą samorządy gminne, powiatowe i wojewódzkie miałyby bezpośredni zakaz wydawania tytułów prasowych. Politycy ugrupowania uzasadniali wówczas, że chcą takiego zakazu, ponieważ pisma wydawane przez samorządy nie są niezależne dziennikarsko, a nieraz stanowią narzędzie do promowania się przez władze lokalne i regionalne.
Dołącz do dyskusji: Lokalni wydawcy wspierają skargę do UOKiK na media wydawane przez bydgoski ratusz. Sprawą zajęła się HFPC