Maciej Maciejowski: Cieszyłbym się, gdyby Netflix wszedł do Polski
- Bardzo cieszyłbym się, gdyby taki gracz jak Netflix wszedł do Polski. Bo będzie walczył z piractwem i uczył użytkowników płacić za dostęp do treści - stwierdza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Maciej Maciejowski, członek zarządu TVN nadzorujący dział Online. Zapowiada, że jesienią TVN uruchomi nowy serwis z krótkimi materiałami wideo.
Patryk Pallus: Co najchętniej oglądają internauci w serwisie Player.pl?
Maciej Maciejowski: Wśród najpopularniejszych 15 pozycji w Playerze 14 miejsc zajmują produkcje lokalne, głównie TVN. Pierwszą zakupioną pozycją, która pojawia się w rankingu, jest jedna z bajek dla dzieci.
To zapewne konsekwencja tego, że wcześniej serwis oferował wyłącznie kontent TVN i dalej go mocno promuje.
Niezupełnie. To po prostu najbardziej „gorący” towar. Staramy się to balansować wprowadzając treści zakupione, ale nadal widać dysproporcję w popularności produkcji TVN i pozycji zakupionych. Nie widziałbym w tym jednak powodu do smutku - wręcz przeciwnie. Dobrze, jeżeli produkcje własne są tymi najbardziej pożądanymi. Treści TVN są świeże i unikalne, bo nie ma ich gdzie indziej. Ta sprawia, że są najpopularniejsze.
Które konkretnie produkcje są na pierwszych miejscach pod względem popularności i jaką oglądalnością się cieszą?
Pierwsze miejsca zajmują niezmiennie seriale TVN. Wiosną tego roku najpopularniejszą produkcją był serial „Na Wspólnej”, na drugiej pozycji znaleźli się „Lekarze”, a w pierwszej piątce uplasowały się jeszcze takie produkcje jak ”Prawo Agaty”, „Kuba Wojewódzki” i „Project Runway”. Obecnie, poza sezonem na czele popularności jest „Brzydula”. Cały czas wysoko znajdują się również „Fakty” TVN. Konkretnych danych o ich oglądalności nie ujawniamy.
Czy cały kontent TVN, który trafił dotąd do Playera, dostępny jest dla widzów cały czas?
Nie, czasem na jakiś okres, np. w związku emisją w telewizji, zdejmujemy część pozycji. Mamy dość skomplikowaną politykę publikowania treści. Jej efektem jest wciąż ogromna popularność np. „Brzyduli”. To przeczy trochę hasłu lansowanego Netflixa, że „zawsze, wszystko, wszędzie”. Użytkownicy oczekują od nas też pewnego wyboru programowego, promocji pewnych pozycji.
W lutym tego roku ruszyły testy nowej funkcjonalności Player Plus z kontentem płatnym, w tym z kanałami linearnymi. Miały potrwać kilka tygodni, a trwają do dzisiaj. Dlaczego Player Plus nie został jeszcze uruchomiony?
Testy faktycznie się przedłużyły i trwają nadal. Zdecydowaliśmy się na ich przedłużenie, aby móc zaproponować produkt odpowiadający najlepiej potrzebom klientów.
Czy jest w ogóle miejsce na ofertę płatną w serwisach wideo na żądanie?
Miejsce na ofertę płatną w serwisach wideo na żądanie w tym kraju na pewno jest. Patrząc na rynki zagraniczne oczekuję w najbliższych latach dynamicznego wzrostu naszego rynku. Kluczem do sukcesu są właściwe treści i odpowiednie dotarcie do odbiorców, co spowoduje wzrost gotowości do płacenia za usługi.
Czy jesienią w Player.pl pojawią się nowe produkcje własne? Będzie kolejna odsłona sieciowa „Lekarzy” czy coś innego?
„Lekarzy nocą” już nie będzie. Jesienią planujemy udostępnić w Playerze dwie nowe produkcje, zrealizowane specjalnie na potrzeby internetu. Jedną z nich będą dodatkowe internetowe odcinki nowego reality-show TVN „Żony z Hollywood”. Prace nad drugą produkcją trwają. Oczywiście w Playerze nadal będzie udostępniany ciąg dalszy „Kuby Wojewódzkiego”.
Czy te „ciągi dalsze” są tak samo popularne jak regularne odcinki „Kuby Wojewódzkiego” czy może bardziej? Są bowiem dostępne tylko w internecie.
W wielu wymiarach widownia telewizyjna i internetowa są rozdzielne. „Dogrywka” odcinka, która jest krótsza, cieszy się tak sami wysoką popularnością jak poprzedzający odcinek.
Z danych Megapanel PBI/Gemius wynika, że w maju br. Player.pl miał 1,63 mln realnych użytkowników. Dane te nie obejmują jednak urządzeń mobilnych, konsol czy telewizorów Smart TV. Jaka jest łączna popularność serwisu?
Jak Pan zauważył, Megapanel jest ułomny. Urządzenia mobilne i connected, czyli wszystko poza komputerami PC, stanowią już 42 proc. ruchu, którego Megapanel w ogóle nie obejmuje. Mogę ocenić, że Player ma grubo ponad 2 mln realnych użytkowników, a unikalnych jest 4,6 mln. Cały czas rośnie liczba streamów i odwiedzających.
Czy zatem prowadzą Państwo rozmowy z PBI dotyczące zmiany metodologii badania internetu? A także z Nielsen Audience Measurement w sprawie rozpoczęcia pomiaru wideo w sieci?
Prowadzimy rozmowy z PBI, próbujemy się tam dostać. Okazuje się jednak, że to jest dosyć zamknięta grupa, co budzi nasze wątpliwości. Nie możemy sobie pozwolić, by standardem pomiaru wideo było badanie, które nie monitoruje 42 proc. ruchu., w tym 20 proc. z aplikacji na telewizorach Smart TV. A to jest naturalny ekran dla treści wideo. Z kolei Nielsen Audiecne Meausremnet jest niezależną firmą, która działa na rynku komercyjnym i to jest ich decyzja, kiedy takie produkty zaoferują. Oczywiście zachęcamy ich do tego.
Czy możliwe, że treści z Playera będą w przyszłości dostępne za granicą?
TVN jest dostępny za granicą, w wybranych krajach operatorzy dystrybuują TVN International i TVN24. Mamy takie plany wobec Playera, ale nic więcej nie mogę na razie powiedzieć.
Czy produkcje TVN mogą pojawić się w przyszłości w innych serwisach wideo na żądanie?
Raczej nie przewidujemy dystrybucji kontentu TVN w innych serwisach VoD.
Jesienią odpalają Państwo nowy projekt poświęcony wideo w sieci. Co to będzie za serwis?
Trzeba zwrócić uwagę, że wideo w internecie to nie są tylko długie formy. TVN jest bardzo znaczącym graczem na rynku krótkich form wideo. Mamy w ofercie tvn24.pl, tvn.pl oraz Agencję TVN z dwoma produktami: x-news, pozwalającym na zakup materiałów newsowych i rozrywkowych oraz x-link, będącym narzędziem do embedowania materiałów polskich i zagranicznych. Dzisiaj streamujemy kilkadziesiąt milionów krótkich wideo miesięcznie. Nowy projekt dotyczy właśnie krótkich form.
Jakiego typu dokładnie materiały tam się znajdą?
Nie chciałbym dziś za dużo ujawniać, ale na pewno będą to materiały rozrywkowe. To nie będzie portal newsowy.
W nowym serwisie będą fragmenty programów TVN?
Też, ale to nie będzie portal ograniczony do treści TVN. Z treści stacji korzysta głównie serwis tvn.pl, który jesienią będzie miał nową odsłonę. To serwis poświęcony telewizji, ale nie tylko. Coraz więcej użytkowników szuka tam treści lifestylowych i rozszerzających to co widzieli w telewizji.
Domyślam się, że w tym portalu pojawią się też treści użytkowników. To ma być jakaś konkurencja dla YouTube?
Tak, treści od użytkowników znajdą się w nowym serwisie. Nie chciałbym nazywać go konkurencją dla YouTube, bo to ogromny portal, który ma pewną swoją specyfikę. Nasz serwis wyróżni jakość i wybór treści. Więcej szczegółów, w tym nazwy portalu, nie mogę jeszcze podać.
Jak długo trwały prace nad tym projektem?
Prace trwają już ponad rok. To jest trudny projekt. Krótkie formy wideo stanowią jednak ogromne pole do popisu, które jest trochę zaniedbane przez lokalnych wydawców.
Jakie zmiany czekają portal tvn.pl?
Przede wszystkim funkcjonalne, ale również treściowe. Nadawcy od dłuższego czasu szukają formuły na tzw. second-screen. Minęła już fala entuzjamu, że ludzie będą korzystać z aplikacji. My szukamy sposobu, by to, co niesie program, poszerzyć informacyjnie i rozrywkowo w internecie. W tvn.pl pojawi się więcej materiałów wideo, zwiększy się integracja serwisu z mediami społecznościowymi, a strona wykonana zostanie w technologii responsive web design.
TVN ma w portfolio serwis Kulinarni.pl, który od startu nie jest specjalnie rozwijany. Czy projekt będzie dalej istnieć?
Serwis ma swój poziom popularności i nadal będzie funkcjonować.
Czy TVN ma plany inwestycji w serwisy kontentowe w internecie, czy stawiacie tylko na wideo?
Skupiamy się na wideo, chociaż jesienią pojawi się też nowa odsłona tvn24bis.pl. Serwis ten zdobył całkiem dużą popularność. To nasze pierwsze doświadczenie z portalem biznesowym. Teraz dodamy do niego nowe funkcjonalności.
Czy Pana zdaniem w przyszłości może w Polsce powstać taki serwis wideo na żądanie jak działający w USA Hulu, agregujący treści od wszystkich głównych nadawców?
Myślę, że jest to możliwe w przyszłości. Zależy to wyłącznie od strategii poszczególnych nadawców. Trzeba jednak podkreślić, że Hulu powstał w nieco innym okresie, w czasach, gdy reklama przy treściach wideo nie był tak ważna jak teraz. Dziś każdy z nadawców szuka też przychodów z reklam. Nie wiem, czy będą oni skłonni tworzyć ekumeniczny serwis.
Wiele mówi się o potencjalnym wejściu Netflix do Polski. Czy jeśli on się już pojawi, to zagrozi istniejącym serwisom wideo na żądanie?
Myślę, że niespecjalnie. Wszyscy się tym Netflixem straszą. Ja bym się bardzo cieszył, gdyby taki gracz wszedł do naszego kraju z dwóch powodów. Po pierwsze będzie aktywnie walczył z piractwem. My możemy to robić tylko w zakresie naszych treści, a Netflix będzie mógł walczyć z osobami, udostępniającymi nielegalnie np. „House of Cards”. Po drugie, serwis ten będzie uczył użytkowników płacić za dostęp do treści. A to będzie dobre dla całego rynku.
Także z dwóch powodów nie obawiam się Netlfixa. Nie działa on w modelu reklamowym, więc nie jest do końca konkurentem dla Playera. Poza tym nie ma najpopularniejszych treści w Polsce, którymi są zdecydowanie pozycje wyprodukowane lokalnie.
Treści telewizyjne są zwłaszcza w Polsce bardzo często udostępniane nielegalnie. Jak wygląda walka TVN z piractwem?
Mamy bardzo aktywny zespół dedykowany do walki z piractwem. W pierwszej połowie tego roku zablokowaliśmy dostęp do 764 807 nielegalnie dystrybuowanych materiałów TVN. Skasowaliśmy 112 545 linków z wyszukiwarki Google i usunęliśmy 355 473 plików wideo z serwisów megauploadowych. Walczymy z wszystkimi serwisami pirackimi. Nasze działania dotyczą nie tylko materiałów w formie wideo na żądanie, ale także udostępniania naszych linearnych kanałów, co jest sporym zjawiskiem.
Bardzo ważne jest, iż toczy się kilka postępowań prokuratorskich na nasz wniosek - przeciwko właścicielom serwisów udostępniającym nielegalnie nasze treści. Aktywnie działamy w Stowarzyszeniu Sygnału i współpracujemy z policją. Tu chciałbym podkreślić, iż konieczne są zmiany w polskim prawie, żeby skutecznie chronić prawa autorskie.
Walka z piractwem na YouTube jest najłatwiejsza?
YouTube szanuje prawa wydawców, w takim wymiarze, w jakim sami je pilnują. Można dyskutować, czy to jest właściwy sposób na walkę z piractwem. Jeśli ktoś opublikuje utwór, którego prawa należą do mnie, a ja nie zauważę tego i ktoś na tym zarabia, to czy jest moją winą, że nie zauważyłem? To tak jakby ktoś ukradł panu rower, który następnie trafił do sklepu. Przychodzi pan tam i panu go oddają, ale jak pan nie zauważy swojego pojazdu, to rower nadal jest w sklepie i sklep może go sprzedać, zarabiając na tym. Tak jest z YouTube, ale na razie tego nie zmienimy.
Czy TVN ma plany dotyczące telewizji hybrydowej? TVP mocno działa w tym zakresie.
Obecnie prowadzimy pomiar liczby odbiorników z włączoną funkcją telewizji hybrydowej i podłączonych do internetu, czyli takich, które efektywnie mogą odbierać sygnał HbbTV. W wakacje ta liczba nie przekracza 200 tys. telewizorów. Jak tylko widzowie zaakceptują telewizję hybrydową - przygotujemy specjalną ofertę.
Poprzednia 1 2
Dołącz do dyskusji: Maciej Maciejowski: Cieszyłbym się, gdyby Netflix wszedł do Polski