Muzyczne reklamy Telewizji Osobistej Netii wprowadzały w błąd (wideo)
Komisja Etyki Reklamy orzekła, że spoty Telewizji Osobistej oferowanej przez Netię wprowadzały odbiorców w błąd, ponieważ przemilczano w nich fakt, że poza zasięgiem internetu stacjonarnego z usługi można korzystać tylko, używając internetu mobilnego.
Netia wprowadziła Telewizję Osobistą jesienią ub.r. i wtedy też zaczęła jej kampanię reklamową. W spotach różni ludzie rapują m.in. że „w domach, parkach, na boiskach Telewizja Osobista”. Bohaterowie reklam są pokazani, jak korzystają z tej telewizji na urządzeniach przenośnych w różnych miejscach (przeczytaj więcej o tej usłudze i jej kampanii).
Tymczasem autor skargi, którą otrzymała Komisja Etyki Reklamy, zwrócił uwagę, że z Telewizji Osobistej można skorzystać tylko w zasięgu odpowiednio szybkiego internetu. O ile Netia świadczy stacjonarny dostęp do sieci, o tyle nie ma w swojej ofercie internetu mobilnego. A przecież bohaterowie spotów Telewizji osobistej śpiewają, że z ta usługa działa „w domach, parkach, na boiskach”. „Przedstawiciele Netii pytani skąd wziąć wymagany dostęp do sieci w przedstawianych w spocie miejscach, odpowiadają, że internet powinien już być w naszych urządzeniach standardowo wbudowany ‘bo co to za telefon czy tablet bez internetu i nie trzeba za to dodatkowo płacić’. Ostatecznie sami przyznają, że dla działania usługi trzeba wykupić sobie dodatkowo usługę bezprzewodowego internetu np. u operatorów komórkowych” - relacjonował odbiorca. Przy czym zauważył, że sieci komórkowe zapewniają zbyt wolny internet mobilny, żeby oglądać online streamingowane treści wideo.
„Widz odnosi wrażenie, że dzięki Netii będzie mógł teraz oglądać telewizję poza domem na urządzeniach przenośnych (telefon, tablet, laptop). Niestety ich reklamowana telewizja to tak naprawdę nie telewizja tylko internetowy serwis wideo na żądanie a ich usługa nie może działać w parku, na boisku i ulicy jeżeli miejsca te oddalone są dalej niż 100 metrów zasięgu domowego routera” - podsumował autor protestu.
W odpowiedzi na te zarzuty przedstawiciele Netii podkreślili, że reklamach Telewizji Osobistej prezentowany był wyłącznie serwis HBO GO. Dostęp do niego wymaga wykupienia internetu w Netii, o czym jednak informują napisy w spotach. Operator przytoczył fragmenty regulaminu usługi, które mówią m.in. : „HBO GO wymaga łącza szerokopasmowego. Optymalną jakość serwisu zapewnia łącze o prędkości 2 Mb/s. Odbiór na urządzeniach przenośnych wymaga połączenia Wi-Fi. Mogą wystąpić dodatkowe ograniczenia korzystania z usług”.
Komisja Etyki Reklamy przychyliła się do skargi, orzekając, że spoty Telewizji Osobistej Netii wprowadzają odbiorców w błąd, ponieważ obiecują konsumentom, że wykupując usługę stałego dostępu do internetu w Netii, uzyskają dostęp do telewizji w dowolnym miejscu, co nie jest prawdą. Komisja podkreśliła, że mylące są wypowiadane w reklamach stwierdzenia „sam wybierasz, co, gdzie i kiedy oglądasz” oraz „w parkach, na boiskach telewizja osobista”. „Reklama nie informuje o najistotniejszym warunku, jaki musi zostać spełniony, aby oglądać telewizję w dowolnym miejscu - trzeba mieć wykupioną usługę internetu mobilnego” - czytamy w uzasadnieniu decyzji. Ponadto Komisja zwrócił uwagę, że złą praktyką reklamodawców jest zamieszczanie tak wielu istotnych informacji tak małym drukiem, że nie ma absolutnie żadnej szansy, aby konsumenci mogli zapoznać się z tymi wiadomościami.
Dołącz do dyskusji: Muzyczne reklamy Telewizji Osobistej Netii wprowadzały w błąd (wideo)
W odpowiedzi na zarzuty Skarżony poinformował że nie oferowali w reklamie programu telewizyjnego a w encyklopedii PWN słowo „telewizja" oznacza dział telekomunikacji zajmujący się przesyłaniem na odległość obrazów scen ruchomych. Problem tylko w tym że skoro to internetowy serwis wideo na żądanie to przecież filmy są na serwerze i to my łączymy się z nim pobierając treść. Netia nie prowadzi przesyłania obrazów. Netia podała też że oznaczyła hasło Telewizja Osobista znakiem towarowym TM i tak naprawdę teraz znaczenie tych słów ma tylko komercyjny wydźwięk. W podpunkcie drugim wyjaśnień Netia informuje że o wszystkich istotnych aspektach poinformowała widza w kilkunastu linijkach gwiazdkowo maczkowego tekstu którego nie da się przeczytać ze względu na wielkość i czas wyświetlania. Netia nie zgadza się z tym że cała zawartość HBO GO zmieściła by się na dysku laptopa choć na tym blogu Dyrektor Marketingu przyznał to. Tłumaczenie było takie że co tydzień część zawartości jest wymieniana. No właśnie wymieniana więc nie dodawana a całość dalej zajmuje tyle samo miejsca również na laptopie. Dalej Netia tłumaczy, że w konkursie na reklamę klienci nie musieli pokazywać działającej usługi „telewizji” co później zostało dodane w montażu gdyż chcieli w ten sposób uniknąć łamania praw autorskich. Według mnie jakoś łamanie praw autorskich przez uczestników w drugim konkursie na reklamę Netii jej samej jakoś zupełnie nie przeszkadzało a w pierwszym konkursie ludzie pokazywali rzeczy nie możliwe wpisując się nieodpowiedzialne społecznie działanie. Na koniec była jeszcze wzmianka że zarzuty są bezpodstawne i wpisują się w ogólnie negatywny stosunek Skarżącego do Netia S.A., czego dowodem jest liczna korespondencja, którą Skarżony otrzymał. Tylko że to ja do was pisałem pisma a nie na odwrót. Można powiedzieć, że to dziś nie ma wielkiego znaczenia ale pewnie są takie osoby które nie wiedząc za co do dziś muszą płacić wam rachunki. Gdyby dało by się podjąć uchwałę wcześniej to szanujące się media powinny odmówić i wycofać z emisji wasze reklamy. To zwycięstwo ma tylko znaczenie symboliczne. Wasza armia ludzi przegrała z jednym studentem a jest to tylko rozgrzewka przed tym co nastąpi. Ktoś kto czyta to i nie jest jeszcze wtajemniczony może odnieść wrażenie że jestem strasznie upierdliwy ale ja tylko chcę odzyskać to co mi się należy doprowadzając jednocześnie do sytuacji w której Netia przestanie oszukiwać bo to właśnie generuje straty po stronie klientów.