Netflix i Amazon rekordowo drogie na giełdzie. W dół kursy Facebooka, Apple i Alphabetu
W ostatnich dniach akcje Netflixa i Amazona na amerykańskiej giełdzie osiągnęły rekordowe ceny. Natomiast od początku epidemii koronawirusa duże spadki zanotowały kursy innych koncernów technologicznych i internetowych: Apple, Facebooka i Aplhabetu (właściciela Google).
W środę na koniec sesji za akcję Netflixa na amerykańskiej giełdzie NASDAQ płacono 426,75 dolarów, o 3,75 proc. więcej niż dzień wcześniej. Jednocześnie indeks giełdy NASDAQ zmalał o 1,44 proc.
We wtorek kurs Netflixa drugi raz w historii przekroczył pułap 400 dolarów, poprzednio osiągnął go w czerwcu 2018 roku, rosnąc do 411,09 dolarów. Przy rekordowej wartości 426,75 dolarów kapitalizacja firmy wynosi 187,26 mld dolarów.
Netflix zyskuje na zamknięciu kin i izolacji społecznej
W czasie epidemii koronawirus kurs firmy w pierwszej połowie marca zmalał z ok. 380 do nieco poniżej 300 dolarów, ale potem z naddatkiem odrobił te straty. Netflix i inne platformy Vod są uważane za biznesowych beneficjentów izolacji społecznej wprowadzonej w związku z koronawirusem. Ludzie muszący pozostać w domach częściej korzystają z takich serwisów, pod koniec marca HBO informowało, że czas korzystania z jego serwisu HBO Now w USA wydłużył się o 40 proc.
Jednocześnie czołowe platformy VoD, m.in. Netflix, na prośbę władz Unii Europejskiej obniżyły tymczasowo jakość treści, żeby odciążyć sieci internetowe. Podobną decyzję podjęły w przypadku Indii.
W Polsce Netflix wyrównał rekordowy zasięg z grudnia ub.r. (według badania Gemius/PBI w zeszłym miesiącu jego przeglądarkowa wersja miała 5,38 mln użytkowników i 82,5 mln odsłon, a aplikacja - 2,7 mln użytkowników), do serwisu trafiły polskie filmy „W lesie dziś nie zaśnie nikt” (z powodu zamknięcia kin odwołano jego premierę kinową), „365 dni” i „Bad Boys”.
Globalnie w czwartym kwartale ub.r. liczba subskrybentów Netflixa wzrosła o 8,76 mln do 167,09 mln. Platforma zanotowała 5,47 mld dolarów wpływów i 587 mln dolarów zysku netto. W USA pozyskała jedynie 420 tys. nowych klientów (wobec 1,53 mln rok wcześniej), co tłumaczyła rosnącą konkurencją.
W Polsce nieco podobny efekt giełdowy co Netflix zanotowało w czasie epidemii notowane na warszawskiej giełdzie CDA, które oferuje platformę subskrypcyjną CDA Premium. W połowie marca, kiedy indeksy giełdowe notowały duże spadki, kurs spółki podskoczył z ok. 14 do nawet 45 zł, a potem stopniowo malał, w środę na koniec sesji wynosił 24,80 zł. - Wzrost zainteresowania naszą usługą CDA Premium w ostatnich dniach jest bardzo duży - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl w połowie marca Wolfgang Laskowski, rzecznik prasowy CDA.
W ostatnich dniach do rekordowego poziomu podrożały też akcje Amazona. W drugiej połowie lutego kurs koncernu pierwszy raz osiągnął poziom 2,1 tys. dolarów. Potem nastąpiła duża korekta, zgodna ze spadkami na rynkach kapitałowych, i w połowie marca za akcję firmy płacono nieco poniżej 1,7 tys. dolarów.
Kurs szybko jednak odbił w górę, a w ostatnich dniach wzrósł do poziomu 2,3 tys. dolarów. W środę na koniec sesji kapitalizacja Amazona wynosiła 1,15 bln dolarów.
Ogromny wzrost zakupów w Amazonie
Koncern jako właściciel największej platformy e-commerce korzysta na tym, że po zamknięciu sklepów stacjonarnych w wielu krajach ludzie częściej i więcej kupują w internecie. W drugiej połowie marca informował, że w związku z ogromnym wzrostem obrotów chce zatrudnić dodatkowo 100 tys. pracowników, ponadto opóźnił w kilku krajach dostawy produktów spoza kategorii pierwszej potrzeby.
W trzecim kwartale ub.r. Amazon zanotował wzrost przychodów ze sprzedaży o 24 proc. do 69,98 mld dolarów oraz spadek zysku netto z 2,88 do 2,13 mld dolarów, co koncern uzasadnił zysk kosztami wprowadzania nowych usług i rozwoju.
Facebook i Google zależne od e-reklamy
Znacznie gorzej w ostatnich tygodniach radziły sobie na giełdzie Facebook i Alphabet, właściciel Google i powiązanych z nim firm. Kurs pierwszego koncernu do rekordowego poziomu 223 dolarów wzrósł pod koniec stycznia. Natomiast od drugiej połowy lutego zmalał z ok. 215 dolarów do ok. 150 dolarów w połowie marca.
Potem nastąpiło odbicie w górę, ale dużo słabsze niż w przypadku Netflixa i Amazona - w środę na koniec sesji za akcję firmy Marka Zuckerberga płacono 176,97 dolarów, co przekłada się na kapitalizację w wysokości 504,5 mld dolarów.
Pod koniec marca Facebook podał, że na terenach objętych epidemią mocno wzrósł ruch w jego serwisie oraz aplikacjach Messenger i WhatsAppa, ale nie przełożyło się to na wyższe wpływy reklamowe. Koncern zaoferował różnego rodzaju wsparcie w walce z koronawirusem, m.in. 100 mln dolarów dla mediów w formie grantów i darmowych reklam.
Według firmy analitycznej Cowen & Co wskutek recesji gospodarczej wywołanej przez epidemię wartość amerykańskiego rynku reklamowego zmaleje o 17 proc., a przychody Facebooka i Google mogą zmaleć o 44 mld dolarów.
W czwartym kwartale ub.r. Facebook osiągnął wzrost przychodów o 25 proc. do 21,08 mld dolarów oraz zysku netto z 6,88 do 7,35 mld dolarów. Ponad 98 proc. wpływów firmy pochodziło z reklam.
Kurs giełdowy Alphabetu rekordowe 1,5 tys. dolarów osiągnął w połowie lutego. Natomiast 23 marca wynosił już tylko 1 054 dolarów, a następnie wzrósł do 1 257,3 dolarów na koniec środowej sesji.
W połowie stycznia br. Alphabet jako czwarty koncern technologiczny, po Microsofcie, Amazonie i Apple, osiągnął kapitalizację w wysokości 1 bln dolarów. Wskutek spadów z lutego i marca kapitalizacja zmalała głęboko poniżej tego poziomu, na środowym zamknięciu wynosiła 865,48 mld dolarów.
W czwartym kwartale ub.r. przychody koncernu zwiększyły się o 17 proc. do 46,08 mld dolarów, a zysk netto - z 8,95 do 10,67 mld dolarów.
Apple i Microsoft nadal z bilionowymi wycenami
Jak w czasie epidemii radziły sobie na giełdzie pozostałe koncerny technologiczne z kapitalizacją przekraczającą 1 bln dolarów - Apple i Microsoft? Podobnie jak Facebook i Alphabet nie odrobiły jeszcze spadków z lutego marca, przy czym zachowały wycenę mocno przekraczającą bilion dolarów.
Kurs Microsoftu z rekordowego poziomu prawie 190 dolarów w pierwszej połowie lutego spadł do 136 dolarów 23 marca, po czym wzrósł do ok. 170 dolarów. W środę na zamknięciu sesji cena wynosiła 171,88 dolarów, co przekładał się na 1,31 mln dolarów kapitalizacji.
Cena akcji Apple w szczycie na początku lutego przekraczała 320 dolarów, potem zapikowała do 224 dolarów w drugiej połowie marca, a odbicie na razie wyniosło ją powyżej 280 dolarów. Przy kursie 284,43 dolarów ze środowego zamknięcia koncern jest wyceniany na 1,24 bln dolarów.
Również najważniejsze indeksy amerykańskich giełd nie odrobiły jeszcze spadków z początkowej fazy epidemii. Indeks NASDAQ z rekordowego poziomu 9,8 tys. pkt w drugie połowie lutego zanurkował poniżej 6,9 tys. pkt miesiąc później, a w środę na koniec sesji wynosił 8 393,18 pkt
Natomiast Dow Jones Industrial, obejmujący największe spółki z giełdy NASDAQ i nowojorskiej, z 29,4 tys. w połowie lutego spadł do 18,6 tys. 23 marca, a późniejsze odbicie wyniosło go pod poziomu 23,5 tys. w środę.
Dołącz do dyskusji: Netflix i Amazon rekordowo drogie na giełdzie. W dół kursy Facebooka, Apple i Alphabetu