Nielsen zaoferuje dane o użytkownikach telewizorów smart TV do lepszego targetowania reklam
Firma badawcza Nielsen poinformowała o zintegrowaniu ze swoją platformą Nielsen Marketing Cloud danych firmy Gracenote pochodzących z odbiorników typu smart TV. Dzięki temu klienci Nielsena mają otrzymywać więcej istotnych informacji o zachowaniach użytkowników i lepiej adresować do nich przekaz reklamowy.
Nielsen przejął Gracenote na początku br. Firma zajmuje się badaniem zachowań użytkowników cyfrowych platform i odbieranych przez nich treści w czasie rzeczywistym. Gracenote jest m.in. twórcą technologii Video Automatic Content Recognition (ACR) zaimplementowanej obecnie w ponad 27 mln odbiorników smart TV działających na rynku.
W komunikacie Nielsen poinformował, że obecnie włączył dane zbierane przez Gracenote do swojej platformy Nielsen Marketing Cloud, co ma pozwalać markom na głębsze niż dotąd poznanie zachowań użytkowników. ACR dostarcza m.in. dane o tym z jakich treści korzystają użytkownicy smart TV – jakie i jak długo oglądają filmy i reklamy czy też z jakich gier korzystają aktualnie. Dzięki temu marketerzy będą mogli z większą precyzją dobierać do odbiorców przekaz reklamowy.
Szefowie Nielsena zaznaczają w komunikacie, że wraz z włączeniem do oferty danych pochodzących z Gracenote są w stanie dostarczyć swoim klientom informacje o użytkownikach dotyczące zarówno tradycyjnej telewizji, jak też całego ekosystemu cyfrowego w którym coraz częściej konsumowane są rozmaite treści atrakcyjne dla reklamodawców.
W ramach rozwoju usług w segmencie internetowym Nielsen zapowiedział w październiku br. że będzie badał także oglądalność treści oferowanych w serwisie Netflix.
Dołącz do dyskusji: Nielsen zaoferuje dane o użytkownikach telewizorów smart TV do lepszego targetowania reklam
może jeszcze podgląd z kamery umieszczonej w tv?
2. Jakość danych Nielsena jest tak słaba, że praktycznie oni żyją w swoim świecie którym zarażają domy mediowe które na ich danych rozliczają kampanie. Marketerzy tylko z koncernów zagranicznych biorą te dane jako walute ale już marketer polskiego właściciela firmy musi się grubo tłumaczyć że niby GRPS osiągnięte a na paragonie w sklepach produkt nie drgnie.