Pandemia przyspieszyła spadek w płatnej telewizji, korzysta z niej 1,07 mld klientów

Według ABI Research, w 2020 roku globalna liczba subskrybentów płatnej telewizji sięgnie 1,07 mld, przy nieznacznym spadku w porównaniu z rokiem 2019.

W ostatnich kilku latach tempo wzrostu globalnego rynku płatnej telewizji wyraźnie zwolniło. Główna przyczyna trendu "odcinania kabla" (ang. "cord-cutting") to przechodzenie odbiorców z konsumpcją treści wideo do streamingu online. Trend ten dodatkowo przyspieszył w związku z pandemią COVID-19. Wywołany przez nią kryzys poskutkował tym, że jeszcze więcej osób na wielu rynkach zrezygnowało z płatnej telewizji.

- W Ameryce Północnej operatorzy tylko w I kwartale 2020 roku stracili ponad 2 mln subskrybentów. Teraz za znaczącą ich utratę odpowiada pandemia COVID-19. Jedna z przyczyn jest taka, że odwołanie w efekcie pandemii wydarzeń sportowych spowodowało, że wielu fanów sportu anulowało swoje pakiety płatnej telewizji. Aby zmniejszyć liczbę rezygnacji, operatorzy oferują zniżki na pakiety płatnej telewizji lub pozwalają klientom zawiesić abonament do czasu wznowienia wydarzeń sportowych - stwierdziła Khin Sandi Lynn, analityk branżowy w ABI Research.

Przed pandemią "cord-cutting" był widoczny przede wszystkim na rynkach dojrzałych, gdzie mamy do czynienia z wysoką penetracją szerokopasmowego internetu. Teraz jednak ekonomiczne efekty COVID-19 prowadzą do występowania tego zjawiska także na rynkach wschodzących. Dla przykładu, Tata Sky - operator telewizji satelitarnej w Indiach - w pierwszej połowie tego roku stracił 1,5 mln subskrybentów, a tamtejszym operatorom telewizji kablowej podczas lockdownu udało się zebrać tylko niecałe 80 proc. należnych opłat od mających problemy z płaceniem rachunków konsumentów. W podobnych warunkach dostawcy usług płatnej telewizji funkcjonują też w takich krajach jak Brazylia, Kolumbia i Tajlandia.

- Na rynkach dojrzałych cord-cutting może być szansą dla serwisów streamingowych, ponieważ niektórzy rezygnujący z płatnej telewizji mogą zdecydować się na zastąpienie jej strumieniowym przesyłaniem wideo. Jednak na rynkach wschodzących barierę przed tym może dla wielu konsumentów stanowić niska penetracja szerokopasmowego internetu - dodała Lynn.

Według niej, aby utrzymać bazę subskrybentów, dostawcy usług płatnej telewizji muszą korygować ceny, np. poprzez przeprojektowanie oferty w kierunku pakietów z mniejszą liczbą kanałów, czy też znaczne zwiększenie promocji. W krótkim okresie w obciążeniu klientów miesięcznymi opłatami mogłoby też pomóc większe dotowanie sprzętu konsumenckiego. Jednocześnie Lynn podkreśla, że nagły wzrost rezygnacji może również prowadzić do piractwa treści i dlatego wdrażając strategie mające na celu ograniczenie tych rezygnacji, dostawcy usług powinni skupić się także na środkach służących zabezpieczeniu kontentu.

Rynek płatnej telewizji mocno ucierpiał przez pandemię koronawirusa, ale w ocenie ABI Research duża utrata abonentów najprawdopodobniej będzie tylko tymczasowa. Gdy wrócą sportowe wydarzenia, kibice zapewne wrócą do płatnej telewizji. Na rynkach wschodzących, z ograniczoną łącznością szerokopasmową i ograniczonym wyborem serwisów strumieniuowych, tradycyjne usługi płatnej telewizji powinny zyskiwać abonentów i utrzymać silną pozycję po zakończeniu pandemii.

Trudny kinowy czas. Ratunkiem polskie produkcje

Firma badawcza prognozuje, że w 2025 r. na świecie będzie 1,1 mld subskrybentów płatnej telewizji.