Piotr Jaroszewski: Radio Złote Przeboje ma unikalną w Polsce ofertę muzyczną
Radio Złote Przeboje obchodzi jubileusz 15-lecia istnienia. Z Piotrem Jaroszewskim, dyrektorem programowym rozgłośni, rozmawiamy o polskim rynku radiowym, planach RZP na najbliższe lata oraz o jego aktualnej kondycji.
Krzysztof Lisowski: Impulsem dla naszej rozmowy jest 15-lecie Radia Złote Przeboje. Jak Pan podsumowałby te lata Waszej działalności?
Piotr Jaroszewski, dyrektor programowy Radia Złote Przeboje: Radio Złote Przeboje to wyjątkowa stacja na polskiej mapie radiowej. Trudno znaleźć inne radio, które w tak konsekwentny sposób, od początku istnienia budowało swój muzyczny wizerunek.
Największe osiągnięcia to przede wszystkim wyniki w badaniu Radio Track i to jest główne kryterium i miara sukcesu każdej stacji radiowej w Polsce. Pod tym względem ostatni rok był dla RZP fantastyczny. Udało nam się osiągnąć 20% wzrost słuchalności, co przy mocno ustabilizowanym polskim rynku radiowym jest dużym sukcesem.
>>> Sieci radiowe: rekordowy wzrost Radia Złote Przeboje
W 2007 roku miała miejsce centralizacja – zaczęliście nadawać ogólnopolski sygnał ze stolicy. Czy to był dobry krok?
To nie była „centralizacja”, tylko ujednolicenie lokalnych brandów, pod wspólną marką Złote Przeboje. Poszczególne stacje, budujące sieć ZP zachowały swój lokalny charakter. Jadąc rano do pracy, można usłyszeć w nich o korkach w swoim mieście, można się dowiedzieć, na co iść do kina, czy teatru w okolicy. Mamy lokalne audycje publicystyczne, kulturalne itd. Staramy się być najbliżej swoich słuchaczy, jak to tylko możliwe. To, co ewentualnie można by nazwać „centralizacją”, dotyczy jedynie pewnych oczywistych obszarów, np. promocja, co dało nam m.in. możliwość wykorzystywania ogólnopolskich kanałów do promocji stacji, albo część programów, dzięki czemu słuchacze w całej Polsce mogą słuchać audycji prowadzonych przez nasze gwiazdy: Marzenę Rogalską, Tomka Kammela, czy Roberta Janowskiego.
Jakie cele są dla Was najważniejsze na najbliższe 2-3 lata?
Dalszy systematyczny wzrost udziału w miastach naszego nadawania i umocnienie pozycji lokalnego lidera na poszczególnych rynkach. To nasze główne cele. Chcemy też konsekwentnie umacniać wizerunek najlepszej muzycznej stacji w Polsce. Jedynej oferującej tak duży muzyczny przekrój: od piosenek naszej młodości, po największe przeboje ostatnich tygodni.
Jak będzie wyglądała Wasza jesienna ramówka? Główne nowości, zmiany?
Mamy dobre wyniki, więc rewolucji nie będzie, choć pewne zmiany oczywiście wprowadzimy. Największa to program „Muzyka Mojego Życia” Roberta Janowskiego, który będzie nadawany w sobotę między 12 a 14. W programie będziemy opowiadać o piosenkach, które wywarły największy wpływ na naszych słuchaczy i zaproszonych przez Roberta gości. Sporo zmieni się też w porannym programie „Złote Przeboje Na Dzień Dobry”. Do porannego zespołu dołączą: Piotr Jaworski, który wraz z Jarkiem Budnikiem będzie gospodarzem programu, oraz Marzena Rogalska, która poprowadzi o 7.40 swój codzienny konkurs, swoje „okienko” w poranku będzie miał też wspomniany już Robert Janowski.
>>>Robert Janowski w Radiu Złote Przeboje
Jak na Waszą kondycję wpłynęła nowelizacja ustawy o utworach słowno-muzycznych w języku polskim?
Na całe szczęście, udział polskiej muzyki zawsze był u nas bardzo wysoki, więc nie musieliśmy niczego istotnie zmieniać.
Czy ta nowelizacja była dobra? Czy warto byłoby wprowadzić jeszcze jakieś inne zmiany na tym polu?
Uważam, że wszelkie odgórne działania regulacyjne nie są dobre. O tym, co grają stacje radiowe powinien decydować gust słuchaczy, a nie ustawy.
Jak Pan ocenia polski rynek rozgłośni radiowych nadających w formacie muzycznym podobnym do Waszego? Czy będzie się rozwijał czy raczej powinniśmy spodziewać się regresu?
Wydaje mi się, że mamy unikalną na polskim rynku ofertę muzyczną. Gramy zarówno stare dobre przeboje, na których wychowali się nasi słuchacze, jak i najnowsze piosenki, dzięki którym nasz odbiorca jest na bieżąco z muzycznymi trendami. Obecnie żadna inna stacja nie łączy tych dwóch światów.
Czy jest szansa, aby na polskim rynku pojawiła się nowa rozgłośnia radiowa nadająca w Waszym formacie?
Wiązałoby się to z drastycznym przeformatowaniem którejś z istniejących sieci radiowych. Oczywiście żadnego scenariusza nie można wykluczyć, ale o to należy już pytać konkurencję.
Ostatnio otrzymujemy coraz więcej informacji o zwolnieniach dziennikarzy w wielu mediach. W jakim zakresie dotkną one zespołu Waszej rozgłośni?
Jeżeli byśmy podejmowali takie decyzje to w pierwszej kolejności dowiedziałby się o nich nasz zespół. Dzisiaj mamy fantastyczny zespół doświadczonych, bardzo twórczych i wciąż rozwijających się radiowców. Dobre wyniki Radia Złote Przeboje to przede wszystkim ich zasługa. Wierzę w tych ludzi i jestem pewny, że bez nich nie udałoby nam się osiągnąć tego wszystkiego.
Jaką rolę dla rynku radiowego odgrywa obecnie i będzie odgrywał w przyszłości internet?
Dziś pełni rolę wspierającą. Jest najczęściej obrazkowym uzupełnieniem kontentu audio. Doskonale sprawdza się także jako platforma komunikacyjna ze słuchaczami. Może być też pomocny w budowaniu zasięgu. Z każdym rokiem rola internetu istotnie wzrasta.
Czy polski rynek radiowy oprze się czy podda się procesowi cyfryzacji?
Nie jest w stanie się oprzeć. Ten proces już postępuje. Rozumiem, że pytanie dotyczy cyfryzacji w modelu DAB+ lub innym zbliżonym, który zastąpiłby FM. Akurat do tak rozumianej cyfryzacji podchodzę z dużą rezerwą, bo nigdzie na świecie, tak naprawdę, się nie udała. Jest mnóstwo innych cyfrowych kanałów dystrybucji programu. Radia Złote Przeboje można dziś słuchać na internetowej platformie Tuba.fm, a za jej pośrednictwem m.in. w smartfonach i tabletach, dekoderach Canal+ i Netii, czy w telewizorach Samsung. Niedawno jako Grupa Radiowa Agory podpisaliśmy umowę z TV Mobilną, dzięki czemu zyskaliśmy zupełnie nowe możliwości dotarcia do potencjalnych słuchaczy. I myślę, że to jest właśnie kierunek na najbliższe lata: wiele różnych cyfrowych kanałów dystrybucji sygnału radiowego, a nie jeden, odgórnie narzucony standard.
Czy w przyszłości będziemy mieli do czynienia z rozwojem rozgłośni regionalnych i lokalnych i czy mogą one zagrozić w jakiś sposób rozgłośniom takim jak Wasza?
Częstotliwości, na których można by taką sieć zbudować są dobrem rzadkim, w polskim eterze już prawie niedostępnym. Zostało jeszcze trochę wolnych miejsc, ale nie tyle, żeby można było myśleć o stworzeniu poważnej regionalnej sieci radiowej.
Czy polskie rozgłośnie radiowe w dostateczny sposób promują polską muzykę. Artyści bardzo się żalą, że rozgłośnie nie chcą grać nowości, że pewni artyści w ogóle nie funkcjonują na polskim rynku, za to inni są grani w nadmiarze. Z czego to wynika?
Gramy to, czego chcą słuchać nasi słuchacze. Rozumiem rozżalenie niektórych artystów, ale czasami po prostu to, co zostało nagrane nie jest atrakcyjne dla odbiorców. Kiedy moja stacja radiowa ma gorsze wyniki, nie obrażam się na cały świat, nie szukam winnych na zewnątrz, tylko zastanawiam się, co robię nie tak, co mógłbym zmienić. Z całym szacunkiem dla artystów, ale powinni oni jednak pamiętać, że radio robimy dla słuchaczy. Jednocześnie sam nie mam poczucia, że komuś nie daliśmy szansy. W naszym sztandarowym muzycznym programie „To właśnie muzyka” gościliśmy w ostatnim sezonie około 50 artystów i zespołów, zarówno uznanych, jak i początkujących. Daliśmy im możliwość zaprezentowania siebie i swojej twórczości na dużej antenie radiowej. Reszta jest w rękach słuchaczy.
Jak Pan generalnie ocenia polski rynek radiowy – jakie panują na nim tendencje, jakie są szanse, zagrożenia?
Polski rynek radiowy w obecnej FMowej formule jest, moim zdaniem, raczej ustabilizowany. Tak więc w radiu „z gałką” pewnie niewiele się już zmieni. Wraz z rozwojem technologii i wchodzeniem na rynek kolejnych roczników, wychowanych na mediach cyfrowych, obserwować będziemy rosnącą rolę internetu. Ale o tym już rozmawialiśmy...
Na jakie wyniki słuchalności liczycie w przyszłości?
Najważniejsze, żebyśmy swój wynik systematycznie poprawiali. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2011 roku zanotowaliśmy 2,8% udział w rynku, w analogicznym okresie tego roku mamy już 3,4%. Pracujemy, żeby tę wzrostową tendencje utrzymać.
O rozmówcy
Piotr Jaroszewski od 1994 roku związany był z Radiem ZET - na początku jako DJ i Szef DJów. W 2002 roku objął stanowisko szefa projektów, od 2008 roku był dyrektorem anteny Radia ZET. Od 1 października 2009 pełni funkcję dyrektora programowego Radia Złote Przeboje.
Dołącz do dyskusji: Piotr Jaroszewski: Radio Złote Przeboje ma unikalną w Polsce ofertę muzyczną