Połowa Amerykanów z małymi dziećmi to subskrybenci Disney+. Efekt koronawirusa

Serwis VOD Disney+ zadebiutował 12 listopada 2019 r., w pierwszej kolejności był jednak dostępny jedynie w trzech krajach: USA, Kanadzie i Holandii. Później usługa pojawiła się również w Australii, Nowej Zelandii i Puerto Rico.

W styczniu br. zapowiedziano że 24 marca Disney+ pojawi się w ośmiu krajach europejskich. To tydzień wcześniej niż zakładano. Na liście są między innymi Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Włochy i Niemcy.

Dzieci napędzają subskrypcje

Teraz firma Ampere Analysis zdradziła statystyki dotyczące użytkowników Disney+ w Stanach Zjednoczonych w I kwartale 2020 r. Dane oparto na badaniu 4 tys. dorosłych Amerykanów korzystających z internetu.

Z analiz wynika że obecnie 50 proc. gospodarstw domowych w USA w których wychowują się dzieci poniżej 10 lat posiada abonament w Disney+. Z kolei 42 proc. rodzin z dziećmi poniżej 18. roku życia to subskrybenci nowego serwisu Disneya.

Okazuje się, platforma Disney+ jest także popularna wśród Amerykanów w przedziale wiekowym 18-24 lata – 42 proc. z nich posiada konto w serwisie.

Disney+ zyskuje na koronawirusie

Analitycy Ampere Analysis wskazują, że we wspomnianym przedziale rodzin z małymi dziećmi dynamiczny wzrost subskrypcji nastąpił w ciągu kilku ostatnich tygodni. Zdaniem ekspertów wpływ na to ma pandemia koronawirusa, która w Stanach Zjednoczonych zatrzymała w domach wiele dzieci, a rodzice widzą w Disney+ dobre źródło rozrywki dla najmłodszych.

Ampere zaznacza, że w przyszłości liczba abonentów wychowujących małe dzieci może wzrosnąć nie tylko w USA, ale także na nowych rynkach gdzie ma się pojawić Disney+, bowiem oferta serwisu będzie się powiększać. Na potrzeby platformy w fazie produkcji jest obecnie 56 filmów i seriali, z czego 15 to pozycje przeznaczone dla najmłodszych lub mieszczące się w gatunku kina familijnego.

W Polsce serwis Disney+ będzie dostępny dopiero w 2021 r., co Disney potwierdził niedawno po mylnej informacji, że platforma zadebiutuje na naszym rynku latem 2020.