InPost z chatbotem do obsługi klienta
Firma logistyczna InPost wprowadziła opcję obsługi klienta za pomocą Asystenta Google. Rozmowę zaczyna się od wywołania bota o nazwie ChatBot Mat frazą „Porozmawiaj z InPost”.
W ramach obsługi przez Asystenta Google klienci mogą zapytać m.in. o status przesyłki, najbliższy Paczkomat oraz numer do kuriera. Ten sam bot jest dostępny także na Messengerze, wraz ze wszystkimi swoimi funkcjonalnościami.
- Chcemy rozwinąć aplikację tak, aby w przyszłości bot sam przesyłał do użytkowników każdą zmianę statusu paczki, informacje o nowych usługach, itp. Jesteśmy doskonale przygotowani na szczyt świąteczny - zarówno dzięki rozbudowanej infrastrukturze, ułatwieniom technologicznym, takimi jak otwieranie Paczkomatu aplikacją - bez potrzeby dotykania ekranu maszyny, a także dodatkowym Punktom Obsługi Paczek - komentuje Rafał Brzoska, prezes InPost.
ChatBot Mat ma pomóc klientowi zlokalizować paczkę na przykład gdy wybrany przez niego Paczkomat jest przepełniony lub uszkodzony, a także gdy nie odebrano przesyłki w Paczkomacie w ciągu 48 godzin. Przesyłka nie powróci wtedy do oddalonego o wiele kilometrów oddziału InPost, lecz do Punktu Odbioru Paczek (POP), skąd będzie można ją odebrać.
Całość działa zarówno na Androidzie jak i na iOS.
InPost z nowym właścicielem wyszedł na plus
Wiosną 2017 roku InPost i powiązana z nim spółka Integer.pl zostały przejęte przez amerykańskie fundusze inwestycyjne Advent International i KKR, które skupiły akcje obu podmiotów i wycofały ze z warszawskiej giełdy. Krótko przed tym Rafał Brzoska alarmował, że gdyby nie doszło do tej transakcji, zarządzanym przez niego spółkom groziła upadłość, bo nie miały z czego spłacić 108 mln zł kredytów i obligacji.
W ub.r. InPost zanotował wzrost przychodów o 40 proc. - z 354,4 do 496,2 mln zł. Wpływy z paczek paczkomatowych poszły w górę ze 125,9 do 209 mln zł, a z pozostałych paczek (m.in. kurierskich) - z 215,3 do 279,7 mln zł. Wpływy prawie w całości zostały osiągnięte w Polsce.
Koszty operacyjne zwiększyły się z 377,1 do 491,9 mln zł, co przełożyło się na dużą poprawę rentowności: wynik operacyjny poszedł w górę z 10,6 mln zł straty do 9,9 mln zł zysku, a wynik netto - z 27,3 mln zł straty do 20,6 mln zł zysku.
Jednocześnie mocno wzrosły zobowiązania długoterminowe InPostu - z 44 mln zł na koniec 2017 roku do 148,6 mln zł rok później. Złożył się na to głównie wzrost wartości kredytów bankowych i pożyczek (z 36,9 do 112,2 mln zł) oraz zobowiązań finansowych określonych jako pozostałe (z 6,9 do 36,2 mln zł, głównie wskutek wdrożenia standardu MSSF 16). W bilansie na koniec ub.r. pojawiło się 74,2 mln zł pożyczek od Integer Group Services
Dołącz do dyskusji: InPost z chatbotem do obsługi klienta