SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Reklamy tygodnia: BMW, Samsung, Snickers, Żubr, „Remember” (wideo)

Do naszego cotygodniowego zestawienia najlepszych reklam minionych dni trafiły dwie produkcje polskie i trzy zagraniczne. Są to nowy spot piwa Żubr i aplikacja „Remember” oraz międzynarodowe kampanie BMW, Samsunga i Snickersa.

Żubr: „Nie ma jak dwa szybkie żubry”
Agencje: PZL, OTO Film, Platige Image, Juice Tailor Made PR, MEC.

Żubr jest tą jedną z nielicznych piwnych marek, których reklamy chce się oglądać. Ogląda się je z przyjemnością, bo różne spoty tej marki układają się w jedną spójną całość. Te nowe sprzed kilku dni dodatkowo intrygują, bo zapowiadają coś nowego.

Do emisji trafił nowy spot promujący piwo Żubr (produkowane przez Kompanię Piwowarską) pod hasłem „Nie ma jak dwa szybkie Żubry”.

Spot pokazuje, jak dwa żubry biegnąc szybko, rozgarniają liście i ściółkę leśną, dzięki czemu wiewiórki nie muszą dłużej szukać żołędzi. Podsumowuje to hasło „Nie ma jak dwa szybkie Żubry”.

- Najnowsza reklama z dwoma szybkimi żubrami to zapowiedź i zwiastun działań, które marka rozpocznie w marcu tego roku - informuje Maciej Kuś, junior brand manager Żubra w Kompanii Piwowarskiej.

Poprzedni spot marki, dostępny tylko na jej fanpage’u facebookowym, pokazywał od środka stado żubrów, a wcześniejszy obrazował hasło „Najlepszy efekt daje wychylenie Żubra”. Nowa reklama została na razie udostępniona na Facebooku, a od początku marca będzie emitowana w telewizji.


Snickers w „Sports Illustrated Swimsuit”
Agencja: BBDO New York

Snickers od dawna już zaskakuje i bawi, a przy tym komunikacja marki jest konsekwentna bo wciąż nawiązuje do jej przewodniego hasła „Głodny nie jesteś sobą”. Tym razem zaskakuje jeszcze bardziej - pokazuje bowiem, jak ciekawie w kampanii można wykorzystać reklamę drukowaną.


Marka Snickers postanowiła w niekonwencjonalny sposób wykorzystać miejsce na reklamę, które wykupiła na dwóch ostatnich stronach okładki najnowszej edycji „Sports Illustrated Swimsuit”.

Na czwartej stronie okładki znane batoniki promuje zdjęcie modelki nie pozostawiające wątpliwości, że zostało poddane poważnej korekcie za pomocą programu Photoshop. Przedstawiona na fotografii dziewczyna jest sztucznie idealna, jednak zdjęcie psuje kilka szczegółów, między innymi zupełnie „wyjęta z kontekstu” dłoń na ramieniu modelki, brak palców u dłoni, pępek pod biustem.

Okazuje się, że to zamierzony zabieg, o czym świadczy widniejący na zdjęciu wizerunek Snickersa i hasło mówiące o tym, że specjaliści od retuszu zdecydowanie nie są w formie, gdy są głodni. Publikując przewrotną reklamę Snickers zaznacza, że dłoń na ramieniu modelki to nie jedyna „photoshopowa” wpadka na zdjęciu, i zachęca użytkowników do odnalezienia innych szczegółów psujących kompozycję oraz wskazania ich na Twitterze. Snickers zapowiada, że w sumie błędów jest 11.

Trzecia strona okładki najnowszego „Sports Illustrated” także należy do reklamy Snickersa, i jest częścią tej samej kampanii. Tym razem zdjęcie przedstawia modelkę, której twarz i cała postać jest atakowana wściekłymi podmuchami wiatru pochodzącymi z urządzenia służącego zwykle do wywoływania lekkiego podmuchu zapewniającego zdjęciu dynamikę. Tym razem zdecydowanie coś poszło nie tak, a hasło reklamowe Snickersa wyjaśnia przyczynę: Operator dmuchawy też może zbzikować, kiedy jest głodny.


BMW X1
Agencja: FCB Inferno

Ta reklama jest ciekawa, ponieważ w natłoku reklam samochodów jest po prostu inna. Nie jest zwyczajna. Nie pokazano w niej możliwości technicznych nowego auta czy emocji towarzyszących osobie, która je prowadzi. Pokazano natomiast jak powstaje rysunek samochodu, który równocześnie może jechać przez lądy, rzeki, góry itp.

Koncern BMW znalazł nowy sposób na to, by promować nowy model samochodu wśród swoich dotychczasowych klientów i zachęcić ich do jazd próbnych. Pokazał im, jak nowe BMW X1 z napędem na cztery koła może równocześnie przejechać przez drogi, rzeki, góry.

Firma do nowej serii reklam zatrudniła ilustratora, Eda Fairburna, który narysował nowy model BMW X1 na mapie. W 30-sekundowym spocie pokazano, klatka po klatce, jak powstaje ta ilustracja.

Fairburn stworzył siedem różnych ilustracji, odnoszących się do siedmiu regionów Wielkiej Brytanii - na każdej z ilustracji jest mapa innego regionu.


Kampania obejmuje YouTube, email marketing, działania direct i media społecznościowe.


Samsung Galaxy 7
Agencja: DDB Sztokholm

Samsung intryguje tą reklamą, wzbudza ciekawość. Zapewne niejeden widz tego spotu będzie czekał na kolejny, kolejny i jeszcze kolejny, by wreszcie zobaczyć, co kryje rozpakowywane pudełko.

Samsung rozpoczął emisję teaserowego spotu, który jest zapowiedzią nowego smartfona tej marki, modelu Galaxy S7.

15 lutego na YouTube pojawił się spot reklamowy pod hasłem „Seven days of unboxing”. Jego bohaterem jest kilkuletni chłopiec o imieniu Tyson. Na początku klipu widzimy, jak wchodzi on do pomieszczenia, przed którym ustawiony jest stoper odliczający czas. Gdy jest w środku, kamera z góry pokazuje, jak chłopiec coś odpakowuje. Jednak nie widać co to jest, bo zasłania to jego głowa. Gdy czas na stoperze się kończy, chłopiec wychodzi na zewnątrz i siada przy stole, na którym są m.in. kartony i kredki. Rysuje, po czym pokazuje rysunek i wtedy pojawia się hasło informujące, że na obrazku jest właśnie to, co widział za zamkniętymi drzwiami.

W kolejnych reklamach pojawiać się mają inne osoby - ma być ich jeszcze sześć. Każda będzie rozpakowywać pudełko, ale widz spotu na razie nie zobaczy, co jest w pudełku. Oficjalną premierę nowego produktu smartfona zaplanowano na 21 luty.


Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau - „Remember”
Agencje: FCB Warsaw, Mint Media i Macroscope

Ten projekt - bo tak go należy nazwać - był po prostu potrzebny i jest przy tym pożyteczny. Jak bardzo - niech dowodem na to będzie fakt, że o aplikacji tej pisało dzień po jej uruchomieniu wiele zagranicznych mediów.

Udostępniono aplikację „Remember” wyszukującą w tekstach w 16 językach sformułowania typu „polskie obozy koncentracyjne” i „polskie obozy zagłady”.

„Remember” wyszukuje w tekście wyrażenia typu „polski obóz śmierci”, podkreśla je jako błąd i sugeruje inny, właściwy historycznie termin. Aplikacja obsługuje obecnie 16 języków, trwają prace nad dodaniem kolejnych.

- Obóz Auschwitz został wybudowany przez państwo niemieckie na terenach okupowanej Polski siłą włączonych do Trzeciej Rzeszy. Jasne jest to dla wszystkich, którzy odwiedzają autentyczne miejsce pamięci, podkreślamy to także w naszej aktywności w internecie. Jednak od czasu do czasu w mediach pojawia się to fałszywe i bardzo bolesne dla Polaków stwierdzenie. Teraz, mając w pamięci wydarzenia 71. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz, wysyłamy tę aplikację do wszystkich akredytowanych na obchody dziennikarzy. Zachęcamy także redakcje, instytucje i szkoły na całym świecie, aby instalowały ją na swoich komputerach - opisuje dr Piotr M. A. Cywiński, dyrektor Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Aplikacja działa na komputerach PC razem z programami Microsoft Office, a na komputerach Mac - z programami korzystającymi ze słownika systemowego, m.in.: Textedit, Keynote, Outlook i przeglądarką Safari. Program można pobrać ze strony correctmistakes.auschwitz.org, na której możliwe jest też zgłoszenie nieprawidłowego użycia frazy „polski obóz śmierci”.

Dołącz do dyskusji: Reklamy tygodnia: BMW, Samsung, Snickers, Żubr, „Remember” (wideo)

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pavv
Gwoli ścisłości - ŻUBR to NIE PIWO, a NAPÓJ PIWOPODOBNY!!!
0 0
odpowiedź
User
Ruda
Gwoli ścisłości - ŻUBR to NIE PIWO, a NAPÓJ PIWOPODOBNY!!!


Gwoli ścisłości to nie jest portal piwowarski!!!
0 0
odpowiedź