SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sąd Najwyższy uznał Chomikuj.pl za bezpośredniego naruszyciela praw autorskich filmowców

Sąd Najwyższy sporządził uzasadnienie wyroku w sprawie pozwu Stowarzyszenia Filmowców Polskich przeciwko Chomikuj.pl. Sąd orzekł, że platformy udostępniające nielegalne treści swoich użytkowników będą pociągane do odpowiedzialności za współsprawstwo bezpośrednie. - Wyrok jest precedensowy, kończy trwający ponad 10 lat spór SFP z właścicielem serwisu Chomikuj.pl, który kilka razy zmieniał jurysdykcję żeby tylko uciec od odpowiedzialności - komentuje Dominik Skoczek, dyrektor w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich.

Sąd Najwyższy orzekł, że działania platform takich jak Chomikuj.pl będą kwalifikowane już nie tylko jako pomocnictwo w naruszeniu praw autorskich, ale jako współsprawstwo bezpośrednie. Platformy zobowiązane zostaną do usunięcia nielegalnie udostępnionych filmów, ale także do blokowania dostępu do nich w przyszłości.

Sąd Najwyższy sporządził uzasadnienie wyroku z 27 maja 2022 roku (II CSKP 3/22) w sprawie Chomikuj.pl, w którym oddalona została skarga kasacyjna od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 2017 roku, uznający serwis Chomikuj.pl za bezpośrednio odpowiedzialny za naruszenia autorskich praw majątkowych.

Sąd Najwyższy rozpatrywał sprawę od ubiegłego roku.

Wieloletni spór Stowarzyszenia Filmowców Polskich z Chomkuj

- Wyrok jest precedensowy, kończy trwający ponad 10 lat spór SFP z właścicielem serwisu Chomikuj.pl, który kilka razy zmieniał jurysdykcję żeby tylko uciec od odpowiedzialności. To się jednak nie udało. Uzasadnienie wyroku SN potwierdza trafność wcześniejszego rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Jest ono naszym zdaniem bardzo korzystne i potwierdza w zasadzie wszystkie podstawy odpowiedzialności, które dowodziliśmy w procesie. Zawiera wiele ocen, które będą miały ogromne znaczenie dla odpowiedzialności platform internetowych, niezależnie od przepisów, które wdrażać będą do prawa polskiego dyrektywę z 17 kwietnia 2019 roku w sprawie prawa autorskiego na jednolitym rynku cyfrowym (tzw. dyrektywę DSM) - wskazuje Dominik Skoczek, dyrektor w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich.

Sąd Najwyższy oparł się na orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE, w szczególności na wyroku  z dnia 22 czerwca 2021 roku w sprawach połączonych dotyczących działalności platformy YouTube oraz Cyando.

W ślad za tym wyrokiem Sąd Najwyższy stwierdził, że jeśli podmiot praw autorskich powiadomi usługodawcę o istnieniu naruszenia, usługodawca jest nie tylko zobowiązany do niezwłocznego usunięcia  danych  treści lub zablokowania do nich  dostępu, ale także „do podjęcia odpowiednich  środków w celu przeciwdziałania dalszym  naruszeniom”. Stanowi to potwierdzenie dopuszczalności orzekania tzw. obowiązków notice and stay-down.

Takie stanowisko odpowiada regulacjom przewidzianym w dyrektywie DSM, która obok dotychczasowego obowiązku usuwania treści naruszających prawa autorskie w reakcji na odpowiednie zgłoszenie (tzw. procedura notice and take down) zobowiązuje usługodawców hostingowych do dokonywania weryfikacji udostępnionych treści tak, aby zapewnić brak dostępu do tych utworów w przyszłości (tzw. procedura notice and stay down).

Co istotne, usługodawca, który nie spełni tych obowiązków, nie może powoływać się na wyłączenie odpowiedzialności dla dostawców usług hostingu, o których mowa w art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Sąd Najwyższy zaakceptował także stosowanie przeciwko pośrednikom internetowym art. 439 k.c. (roszczenia prewencyjnego), co umożliwia nakładanie na nich obowiązków zmierzających do eliminacji, a przynajmniej znacznego ograniczenia skali naruszeń praw autorskich. W tym zakresie SN przywołał art. 18 ust. 1 dyrektywy o handlu elektronicznym; powództwa dostępne w prawie krajowym dotyczące usług społeczeństwa informacyjnego powinny umożliwiać szybkie podjęcie środków, łącznie ze środkami tymczasowymi mającymi na celu przerwanie każdego rzekomego naruszenia prawa oraz zapobieżenie wszelkim dalszym szkodom.

Przełomowy wyrok Sądu Najwyższego

W ocenie Sądu Najwyższego przyznanie w prawodawstwie unijnym poszkodowanemu ochrony poprzez umożliwienie skorzystania ze środków mających na celu zapobieżenia wszelkim dalszym szkodom potwierdza dopuszczalność zastosowania art. 439 k.c. do roszczeń osoby, której grozi szkoda na skutek zachowania się innej osoby. Chodzi o sytuację, gdy szkoda jeszcze nie powstała, ale jej nastąpienie jest w wysokim stopniu prawdopodobne i potrzebne jest unormowanie akcji prewencyjnej, która ma zapobiec jej powstaniu w przyszłości.

- Wyrok Sądu Najwyższego idzie jednak o wiele dalej niż powtórzenie tez przedstawionych we wcześniejszych wyrokach TSUE. Sąd Najwyższy wprost wskazał, że art. 79 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, a zatem co do zasady wszystkie środki w nim wymienione, w  tym odszkodowanie w postaci dwukrotności tzw. stosownego wynagrodzenia, nie są ograniczone do bezpośredniego sprawcy naruszenia, stanowiąc ogólnie o osobie, która dopuściła się naruszenia praw autorskich na szkodę uprawnionego. Innymi słowy, Sąd Najwyższy przesądził, że art. 79 ustawy o prawie autorskim stosuje się do tzw. pośrednich naruszycieli, a zatem podmiotów, co do których stosunkowo powszechnie uważano, iż mogą jedynie odpowiadać za ułatwienie dokonanych przez tzw. użytkowników naruszeń (pomocnictwo) - wskazuje dr Tomasz Targosz, który reprezentował SFP-ZAPA w postępowaniu przeciwko operatorowi platformy Chomikuj.pl.

Dołącz do dyskusji: Sąd Najwyższy uznał Chomikuj.pl za bezpośredniego naruszyciela praw autorskich filmowców

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
superrrr
TERAZ CZAS NA CDA
odpowiedź
User
dh
CDA ma się dobrze. Filmy i seriale z Netflixa dostępne są tam masowo.
odpowiedź
User
Morowy
Hmm, trzeba będzie porobić kopie zapasowe zanim wszystko poznika. Tam są przecież niedostępne nigdzie indziej rzeczy, jak archiwalne nagrania z telewizji, dokumenty itp.
odpowiedź