„Solidarność” w Agorze nie przyjmuje dymisji swojego wiceprzewodniczącego
NSZZ „Solidarność” w Agorze SA nie przyjmuje dymisji Pawła Gawlika, który zapowiedział złożenie wypowiedzenia po tym, jak w spółce powstał nowy związek zawodowy. Gawlik zarzucił mu działanie w porozumieniu z naczelnymi, a nie w interesie pracowników.
Jak informowaliśmy, w ubiegły piątek w Agorze zawiązał się trzeci już związek zawodowy w spółce: Komitet Obrony „Gazety Wyborczej”. W reakcji na jego powstanie wiceprzewodniczący najstarszego związku zawodowego w Agorze, NSZZ „Solidarność”, Paweł Gawlik ogłosił swoją dymisję i zapowiedział złożenie wypowiedzenia z pracy.
Gawlik tłumaczył w mailu do pracowników, że zawiódł jako wiceszef „Solidarności”. Dodawał, że na zebraniu KOGW byli „sami kierownicy i menedżerowie” i będzie on „żółtym związkiem” (stojącym po stronie pracodawcy, a nie pracowników). „Obecni nowi związkowcy zostali wybrani głosami kierowników. To naigrywanie się z idei związku zawodowego odbieram jako naigrywanie się z nas wszystkich” - dodał.
W środę „Solidarność” opublikowała oświadczenie, w którym wyraża radość ze wspólnego komunikatu zarządu i naczelnych „Wyborczej”. „Daje nadzieję na rozwiązanie sporu, który tak mocno podzielił naszą firmę i nas samych. Chcielibyśmy, by oprócz wymienionych w deklaracji dóbr szczególnej troski takich jak »...narzędzia, zasoby, treści, technologie i dane...« sygnatariusze nie zapomnieli podczas negocjacji o pracownicach i pracownikach Gazety Wyborczej i portalu Gazeta.pl - o wszystkich nas” - dodali związkowcy.
„Jako związek nie przyjmujemy dymisji Pawła Gawlika, bo to wspaniały człowiek, który przez lata bezinteresownie pomagał innym. Postaramy się zrobić co w naszej mocy, żeby zmienił zdanie i został z nami zarówno w związku, jak i w naszej firmie” - podkreślono.
Gawlik nie chciał komentować oświadczenia „Solidarności”.
Konflikt naczelnych "Wyborczej" z zarządem Agory
Zarząd Agory 9 czerwca poinformował, że zamierza połączyć segment prasowy spółki (obejmujący głównie „Gazetę Wyborczą” i Wyborcza.pl) i pion Gazeta.pl w jeden obszar biznesowy „realizujący wspólny cel wzrostu subskrypcji cyfrowych oraz wpływów reklamowych ze wszystkich powierzchni serwisów internetowych Agory S.A.”. Firma zaczyna przegląd opcji strategicznych dotyczących działalności internetowej. W mailu do pracowników zarząd tłumaczy ruch "konfliktem modeli biznesowych" i "wewnętrzną konkurencją".
Przeciwko planowanemu połączeniu i zwolnieniu wydawcy „Wyborczej” Jerzego Wójcika zaprotestowali naczelni tytułu i część dziennikarzy. Pod listem dziennikarzy podpisało się 321 osób. Kierownictwo skierowało do zarządu propozycję resetu relacji. Dodało, że chcą tego połączenia, ale nie robionego „znienacka” i za ich plecami.
Zarząd Agory odpowiedział, że jest "zdumiony i zaniepokojony" działaniami, służącymi "pogłębieniu podziałów" w firmie. Kierownictwo tytułu słowa zarządu odebrało jako groźbę i oświadczyło, że nie będzie współpracować z członkinią zarządu Agnieszką Sadowską, która w ich przekonaniu "skrycie przygotowała plan integracji".
Jeden z właścicieli Agory, spółka Agora Holding w liście do pracowników zaznaczyła, że chce być „gwarantem bezpieczeństwa obu stron” procesu integracji Wyborcza.pl i Gazeta.pl.
Głos zabrało również kierownictwo Gazeta.pl, sprzeciwiając się „narracji koleżanek i kolegów z »Gazety Wyborczej«” i wyrażając zdumienie „próbami wpływania na skład Zarządu Agory S.A. i chęcią zniwelowania zaproponowanego na początku kompromisu”.
Rada Redakcyjna „Gazety Wyborczej” oświadczyła, że połączenie Gazeta.pl i Wyborcza.pl nie może odbyć się „ze szkodą dla obydwu zespołów redakcyjnych”, czyli ze zwolnieniami. Rada poparła postulaty naczelnych tytułu, m.in. reset relacji z zarządem Agory.
Kierownictwo „Wyborczej” zaproponowało zarządowi kontrakt mediacyjny. Zarząd w piątek poinformował, że wstrzymuje integrację i podkreślił, że „priorytetem jest rozwiązanie sporu wewnątrz firmy”.
Tego samego dnia w Agorze zawiązał się kolejny, trzeci już związek zawodowy: Komitet Obrony „Gazety Wyborczej”.
Członkowie rady nadzorczej Agory ocenili, że połączenie biznesowe „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl nie jest sprzeczne z niezależnością dziennikarską „GW”. Kierownictwo „Gazety Wyborczej” odpowiedziało radzie, że nie może milczeć wobec biznesowej logiki zarządu, bo to „byłoby sprzeczne z wartościami, na których zbudowana została »Wyborcza« i spółka Agora S.A.”
Eksperci od PR twierdzą, że konflikt to "rozpraszanie kapitału ludzkiego", który może uczynić "wyłom w lojalności". Komisja Zakładowa OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Agorze uważa natomiast, że spór "przykryje (...) i jeszcze bardziej oddali rozmowy o tym, co od lat jest jedną z największych bolączek naszej firmy - sytuacji szeregowych pracowników".
Dołącz do dyskusji: „Solidarność” w Agorze nie przyjmuje dymisji swojego wiceprzewodniczącego