SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

UOKiK karze trzy banki: 60,7 mln zł za niedozwolone klauzule przy kredytach walutowych

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył 60,7 mln zł kar na BNP Paribas, Bank Millennium i Santander Bank Polska za niedozwolone klauzule dotyczące zasad ustalania kursów walut przy kredytach hipotecznych indeksowanych m.in. do euro i franka szwajcarskiego. Wcześniej UOKiK za podobne naruszenia ukarał kilka innych banków.

Tomasz Chróstny, prezes UOKiK Tomasz Chróstny, prezes UOKiK

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował postanowienia zawarte w aneksach do umów kredytowych w BNP Paribas, Banku Millennium i Santander Bank Polska nieprecyzyjnie określające zasady ustalania kursów walut obcych, w oparciu o które banki przeliczają raty kredytów. Według regulatora w konsekwencji funkcjonujących zapisów, banki mają możliwość subiektywnego kształtowania kursów walutowych, stanowiących podstawę ustalania wysokości rat płaconych przez kredytobiorców.

- Stosowane przez banki kryteria dotyczące ustalania tzw. spreadu rażąco naruszają interesy konsumentów. Kredytobiorcy nie mają możliwości sprawdzenia, w jaki sposób banki wpływają na kursy walut publikowane w ich tabelach i w efekcie, czy nie naliczają im zbyt wysokich rat kredytu - komentuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK-u

- Banki poprzez zapisy klauzul niedozwolonych zapewniły sobie możliwość subiektywnego ustalania wysokości kursów walutowych, w efekcie czego konsumenci mogli płacić zawyżone raty kredytów. Jest to sytuacja niedopuszczalna. Zasady ustalania zobowiązań finansowych muszą być uczciwe, przejrzyste i weryfikowalne przez konsumentów - dodaje Chróstny.

 

60,7 mln zł kar dla BNP Paribas, Banku Millennium i Santander Bank Polska

Za stosowanie klauzul niedozwolonych prezes UOKiK-u nałożył 26,62 mln zł kary na BNP Paribas, 10,46 mln zł na Bank Millennium i 23,63 mln zł na Santander Bank Polska.

W komunikacie UOKiK-u opisano, że Santander Bank Polska i BNP Paribas ustalały kursy spłaty kredytów walutowych dowolnie, w oparciu o pojęcie „średniego kursu walutowego na rynku międzybankowym”, który nie jest zdefiniowany w żadnych przepisach.

Ponadto zarówno w tych dwóch bankach, jak też w Banku Millennium klienci nie wiedzą, gdzie dokładnie szukać tych kursów, ponieważ postanowienia odsyłają do serwisu Reuters, nie precyzując o którą dokładnie stronę internetową serwisu chodzi. Z wyjaśnień BNP Paribas i Santander Bank Polska wynika, że są to płatne serwisy dostępne wyłącznie dla instytucji finansowych. Tym samym kredytobiorcy nie mają do nich dostępu, nie znają nawet ich nazw.

Dodatkowo BNP Paribas i Santander Bank Polska określające prawo do zmiany źródła danych, jeśli kursy walutowe w serwisie Reuters przestaną być dostępne - banki nie wskazują jednak ich nazw.

UOKiK opisał, że BNP Paribas wylicza kursy w oparciu o „średnie rynkowe kursy walut” i wartość Współczynnika Korygującego Kupna (WKK) oraz Współczynnika Korygującego Sprzedaży (WKS). Zgodnie z postanowieniami, wartości WKK i WKS zależą od zmienności kursów na rynku międzybankowym, płynności poszczególnych walut oraz konkurencyjności oferowanych klientom kursów walut. Zdaniem UOKiK-u są to określenia niejasne i nieprecyzyjne, niemożliwe do zweryfikowania przez klientów banku.

Z kolei Bank Millennium zastrzega, że „wartości kursu kupna i wartości kursu sprzedaży z Tabeli Kursów Walut Obcych mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10 proc.”, a kurs ustalony przez Santander Bank Polska może odbiegać o 1 proc. od prezentowanego przez Reuters. W przypadku BNP Paribas m.in. „wysokość spreadu walutowego nie może być większa niż 10 proc. średniego rynkowego kursu waluty”. Banki nie wskazały jednak, jakimi kryteriami kierują się, ustalając odchylenia kursu kupna i kursu sprzedaży. UOKiK podkreśla, że informacje te powinny być podawane w sposób przejrzysty, jednoznaczny i nie budzący żadnych wątpliwości interpretacyjnych - tak aby każdy kredytobiorca mógł bez problemu sprawdzić, jak wysoka będzie jego rata i czy została ustalona w oparciu o rzetelnie wyliczony kurs sprzedaży waluty obcej.

UOKiK zakwestionował również postanowienia odsyłające kredytobiorców do kursów umieszczonych w tabelach opłat i prowizji, uzasadniając, że żaden z wymienionych banków nie określa, kiedy i ile razy dziennie te tabele będą sporządzane oraz publikowane. W konsekwencji kredytobiorca nie wie, po którym konkretnie kursie bank przeliczy ratę. Istnieje więc możliwość, że banki narzucą konsumentom najkorzystniejsze dla siebie stawki. Tym samym, mają możliwość swobodnego kształtowania wysokości zadłużenia konsumentów.

Decyzje o karach nie są prawomocne, banki mogą odwołać się do sądu. Jeśli się uprawomocnią, bank będą też musiały powiadomić o nich konsumentów i poinformować ich, że zakwestionowane postanowienia jako niedozwolone nie są wiążące dla konsumentów i należy je traktować tak, jakby w ogóle ich nie było w aneksie do umowy. Według UOKiK-u ułatwi to konsumentom dochodzenie roszczeń.

Santander o karze UOKiK: analizujemy uzasadnienie decyzji

Analizujemy uzasadnienie decyzji UOKiK o karze i nie podjęliśmy jeszcze decyzji co do dalszego postępowania - poinformował Santander. UOKiK nałożył na ten bank ponad 23, 6 mln zł kary w związku z postanowieniami umów kredytów indeksowanych do obcych walut.

Poproszony o komentarz do decyzji UOKiK, Santander Bank Polska poinformował PAP, że cały czas aktywnie współpracował z UOKiK w trakcie prowadzonego postępowania, a samo postępowanie dotyczyło klauzul stosowanych w aneksach zawieranych do umów kredytowych przejętych przez Santander Bank Polska od Kredyt Banku.

"Podkreślić należy, iż decyzja jest nieprawomocna, obecnie analizujemy jej uzasadnienie, mając na względzie zarówno dotychczasowy dialog z regulatorem, poszanowanie wagi sprawy, jak i zasadną w naszej ocenie argumentację banku. Stąd też nie podjęliśmy jeszcze decyzji co do dalszego postępowania" - podał bank.

Zaznaczył przy tym, że "każdy kredytobiorca kredytu indeksowanego do waluty obcej ma możliwość wyboru: czy chce spłacać kredyt bezpośrednio w walucie obcej – tym samym nabywać walutę samodzielnie, czy spłacać kredyt w złotówkach po przeliczeniu według kursu z tabeli kursowej banku".

Bank ocenił, że stosuje wobec wszystkich transakcji walutowych taką samą tabelę kursową, która jest powszechnie dostępna, a wysokość kursu waluty jest znana. "Kredytobiorca może porównać kursy walut z różnych źródeł i ocenić co dla niego jest bardziej korzystne i zdecydować, czy chce spłacać kredyt po kursie z tabeli bankowej, czy bezpośrednio w walucie obcej" - napisał Santander

"W dotychczasowej otwartej współpracy z regulatorem obydwu stronom przyświecała troska o zapewnienie najwyższych standardów ochrony praw i interesów konsumentów. Jako instytucja zaufania publicznego, jesteśmy zawsze otwarci na potrzeby klientów, a wspólnym priorytetem jest dobro klientów i stosowanie prostych, zrozumiałych zapisów w umowach. Liczymy zatem, że możliwy będzie dalszy aktywny dialog w tej sprawie, a przy realistycznym formułowaniu oczekiwań także wspólne wypracowanie ugodowych rozwiązań sporów frankowych" - wskazał bank.

BNP Paribas o karze UOKiK: będziemy odwoływać się do sądu

Bank BNP Paribas uważa, że zakwestionowane przez UOKiK postanowienia dot. zasad przeliczania kursów walut w tzw. aneksach antyspreadowych nie naruszają praw konsumentów i odwoła się do sądu - poinformował PAP bank. UOKiK nałożył na BNP Paribas 26,6 mln zł kary.

Biuro prasowe BNP Paribas Bank Polska S.A. potwierdziło PAP otrzymanie decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotyczącej uznania za niedozwolone postanowień umownych określających zasady przeliczania kursów walut w tzw. aneksach antyspreadowych.

"Bank uważa, że zakwestionowane postanowienia nie naruszają praw konsumentów i skorzysta z możliwości odwołania do Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia postępowania odwoławczego, decyzja nie ma wiążących skutków dla klientów Banku. Oznacza to, że postanowienia zawarte w aneksach pozostają w mocy" - podkreślił bank.

UOKiK ukarał już Deutsche Bank Polska i Getin Noble Bank

W podobnych sprawach Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył już prawie 7 mln zł kary na Deutsche Bank Polska oraz prawie 13,5 mln zł na Getin Noble Bank.

Urząd prowadzi postępowania w sprawie warunków kredytów walutowych dotyczące Raiffeisen Bank International AG (wcześniej Raiffeisen Bank Polska), PKO BP, banku BPH i Banku Pekao.

Dołącz do dyskusji: UOKiK karze trzy banki: 60,7 mln zł za niedozwolone klauzule przy kredytach walutowych

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl