UOKiK zaczął postępowanie przeciw Allegro, zarzuca mu faworyzowanie swojego sklepu kosztem innych sprzedawców
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko Allegro.pl. Według regulatora platforma udostępniała swojemu oficjalnemu sklepowi opcje sprzedaży i promocji niedostępne dla innych sprzedawców. Gdyby karę wymierzono w 2019 roku, spółka mogłaby być ukarana kwotą nawet 170 mln zł. - Jesteśmy przekonani, że obecne postępowanie potwierdzi wysokie standardy, jakimi się kierujemy - komentuje Allegro.
W połowie 2017 roku UOKiK zaczął postępowanie w sprawie niektórych praktyk Allegro. Podstawą były liczne skargi od przedsiębiorców prowadzących sprzedaż na tej platformie. Ich zdaniem w efekcie wprowadzonych zmian produkty sprzedawane przez oficjalny sklep Allegro były identyfikowane w wynikach wyszukiwania jako najbardziej trafne, kosztem produktów od innych sprzedawców.
- Chcemy wstępnie ustalić, czy w związku z działaniami Grupy Allegro mogło dojść do ograniczenia konkurencji. Sprawdzamy, czy spółka nie faworyzuje własnego sklepu internetowego w szczególności poprzez lepszą prezentację jego ofert - mówił wtedy Marek Niechciał, prezes UOKiK.
W lipcu 2017 roku urzędnicy z UOKiK przeprowadzili przeszukanie w siedzibie Allegro. - Faworyzowanie własnych produktów przez spółki, które posiadają silną pozycję na rynkach związanych ze sprzedażą elektroniczną, to sprawy którymi zajmują się organy antymonopolowe na całym świecie. Niedawno Komisja Europejska nałożyła na Google karę finansową w wysokości 2,4 mld euro. Sprawa Grupy Allegro jest jednak na wczesnym etapie, prowadzimy dopiero postępowanie wyjaśniające, czyli w sprawie, a nie przeciwko przedsiębiorcy - zaznaczył Niechciał.
We wtorek na konferencji prasowej przedstawiciele UOKiK-u sprecyzowali zastrzeżenia wobec Allegro. Według regulatora firma mogła wykorzystywać informacje na temat funkcjonowania platformy, w tym dotyczące algorytmu trafności, niedostępne dla pozostałych sprzedawców, do lepszego pozycjonowania i wyświetlania własnych ofert w wynikach wyszukiwania według kryterium trafności.
Ponadto niektóre funkcje sprzedażowe lub promocyjne były dostępne tylko dla Oficjalnego sklepu Allegro, a niedostępne dla pozostałych sprzedawców. Jako przykład podano podpowiadanie wyszukiwanej frazy. Kiedy konsument wpisywał nazwę produktu w wyszukiwarce, otrzymywał automatyczną podpowiedź kierującą do Oficjalnego sklepu Allegro. Właściciel platformy miał też możliwość wyłącznego korzystania ze specjalnych banerów promocyjnych, które zwiększały popularność jego własnych ofert.
- Działania Allegro mogły niekorzystnie wpływać na sytuację konkurencyjną niezależnych sklepów internetowych, których produkty mogły być mniej widoczne na platformie w porównaniu do własnych ofert Allegro. W konsekwencji, produkty niezależnych sprzedawców mogły być rzadziej wybierane przez kupujących - skomentował Marek Niechciał.
Prezes #UOKiK Marek Niechciał. Wszczęliśmy postępowanie przeciwko Allegro. Uważamy, że spółka wykorzystywało swoją pozycję rynkową do faworyzowania swojego sklepu internetowego kosztem ofert niezależnych sprzedawców na platformie Allegro. pic.twitter.com/Yi2mkNXopY
— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 10, 2019
Allegro przypomniało w komunikacie, że zgodnie z prawem antymonopolowym zabronione jest nadużywanie pozycji dominującej, co w praktyce oznacza, że przedsiębiorcy, który ma znaczną przewagę nad swoimi konkurentami, wolno mniej.
- W przypadku Allegro takim działaniem może być faworyzowanie własnego sklepu w stosunku do innych sprzedawców. Podobne sprawy prowadziły lub prowadzą organy antymonopolowe na całym świecie - zwrócił uwagę UOKiK. Przypomniał, że w połowie 2017 roku Komisja Europejska nałożyła na Google 2,42 mld euro kary za bezprawne faworyzowanie własnej porównywarki cenowej. Natomiast obecnie KE i regulatorzy w kilku krajach prowadzą podobne postępowania dotyczące Amazona.
- Nie kwestionujemy faktu, że Allegro może prowadzić sklep na własnej platformie i konkurować tam z innymi podmiotami. Nie zabraniamy również tworzenia algorytmów sprzedażowych czy zbierania i gromadzenia informacji o zachowaniach konsumentów. Mówimy jedynie, że własny sklep Allegro powinien mieć takie same warunki działania jak każdy inny sprzedawca działający na platformie tej firmy. Nie może być faworyzowany - zaznaczył Michał Holeksa, wiceprezes UOKiK.
Jeśli zarzuty potwierdzą się w ramach postępowania, UOKiK może nałożyć karę w wysokości do 10 proc. rocznych obrotów Allegro.pl. Regulator zaznaczył, że działania Allegro mogły mieć wpływ na handel między krajami Unii Europejskiej, dlatego postępowanie jest prowadzone zarówno w związku ze złamaniem przepisów polskich, jak i unijnych.
Firma Allegro.pl w ub.r. osiągnęła 1,75 mld zł przychodów, 621,5 mln zł zysku operacyjnego i 230,1 mln zł zysku netto.
Gdyby karę wymierzono w 2019 roku, spółka mogłaby być ukarana kwotą nawet 170 mln zł.
Allegro odpierało zarzuty
Paweł Klimiuk, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Allegro, w lipcu 2017 roku przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że firma, tak jak w przypadku wcześniejszych postępowań tego typu, w pełni współpracują z pracownikami UOKIK-u, udostępniając im odpowiednie informacje i dokumenty.
- Działamy w Polsce od niemal 18 lat i niezmiennie w pełni respektujemy zasady konkurencji oraz prawa konsumentów, efektywnie wpływając na rozwój rynku e-commerce w Polsce, dając szansę na rozwój blisko 100 tysiącom małych i średnich przedsiębiorstw, które prowadzą sprzedaż za pośrednictwem naszej platformy. Prowadzimy działalność w oparciu o przepisy prawa i jesteśmy przekonani, że postępowanie potwierdzi wysokie standardy naszego działania - podkreślił Klimiuk.
Według badania Gemius/PBI w październiku br. Allegro.pl zanotowało 16,58 mln realnych użytkowników i 1,25 mld odsłon, a aplikacja mobilna serwisu - 3,67 mln użytkowników.
Wiosną br. Allegro.pl sfinalizowało kupno 80 proc. udziałów eBilet Polska i wprowadziło do władz spółki swoich menedżerów: członkiem zarządu została Edyta Sidwa, a do rady nadzorczej Grzegorz Czapski, Damian Zapłata i Tom Ruhan. W ub.r. eBilet zanotował wzrost przychodów i 36,4 proc. do 204,9 mln zł oraz zysku netto z 1,23 do 2,5 mln zł.
Allegro zapowiada współpracę z UOKiK
We wtorek po południu Allegro wydało oświadczenie, w którym zapowiedział, że będzie „w pełni współpracować z UOKiK” w ramach prowadzonego postępowania. - Traktujemy zgodność z przepisami bardzo poważnie, zwłaszcza że w pełni wspieramy cele UOKiK w zakresie ochrony praw konsumentów i ochrony uczciwej konkurencji. Jesteśmy polską firmą, z dumą wspierającą rozwój cyfrowej gospodarki i jesteśmy przekonani, że obecne postępowanie potwierdzi wysokie standardy, jakimi się kierujemy w tym zakresie - stwierdziła firma.
Zwróciła uwagę, że jej oficjalny sklep odpowiada za mniej niż 1 proc. sprzedaży na całej platformie i „przede wszystkim uzupełnia luki w ofertach sprzedawców, na przykład podczas szczytów zakupowych”.
- Ekosystem Allegro umożliwia każdej firmie handlowej łatwe wejście na rynek bez żadnych barier, umożliwiając konkurowanie na równych warunkach. Dzięki temu polscy konsumenci korzystający z Allegro mają praktycznie nieograniczony wybór produktów w najlepszych cenach, czyli najlepsze doświadczenie zakupowe - skomentował Francois Nuyts, prezes Allegro.
Firma podkreśliła przy tym, że w ostatnich profil jej platformy się zmienił i obecnie jest oparty prawie w całości na niezależnych sprzedawcach.
- Każdego tygodnia na Allegro rejestruje się i rozpoczyna sprzedaż 500 nowych kont firmowych, dzięki czemu liczba firm sprzedających na Allegro - głównie małych i średnich polskich przedsiębiorstw - wzrosła do ponad 140 tysięcy. To najlepszy dowód zaufania dla nas oraz potwierdzenie, że łatwo jest rozpocząć sprzedaż na naszej platformie, docierając z ofertą do blisko 18 milionów polskich klientów w każdym miesiącu - natychmiast i bez żadnej bariery wejścia - stwierdził Francois Nuyts.
UOKiK korzysta z programu dla sygnalistów
Przedstawiciel UOKiK-u zaznaczyli we wtorek, że postępowanie przeciw Allegro wszczęto dzięki wcześniejszemu wprowadzeniu tzw. programu dla sygnalistów. Jest on przeznaczony dla osób, które chcą poinformować regulatora o nieuczciwych praktykach i wolą pozostać anonimowe.
Po zgłoszeniu taki sygnalista otrzyma unikatowy identyfikator i hasło, które pozwolą z powrotem zalogować się do systemu i w razie potrzeby kontynuować komunikację z urzędem. Połączenie jest szyfrowane, a metadane z załączników są usuwane. Do powiadomień ma dostęp tylko ograniczona liczba pracowników UOKiK, jednak nawet oni nie mają możliwości poznania tożsamości zgłaszającego.
- Szczególnie zależy nam na informacjach od osób, które są wewnątrz firmy i mogą dostarczyć informacje, które nie są dostępne publicznie. Mam na myśli mejle, wewnętrzne notatki, informacje o spotkaniach między konkurentami. Takim osobom szczególnie może zależeć na anonimowości, ponieważ zgłoszenie może spowodować odwet ze strony pracodawcy. Dzięki naszej platformie nie będą musieli się tego obawiać, gdyż będą mieli zagwarantowaną anonimowość - skomentował Michał Holeksa.
Dołącz do dyskusji: UOKiK zaczął postępowanie przeciw Allegro, zarzuca mu faworyzowanie swojego sklepu kosztem innych sprzedawców