Upadły Iplex.pl przejęty przez spółkę Jakubiaka i Goli
Pozostający od jesieni ub.r. w stanie upadłości likwidacyjnej serwis VoD Iplex.pl został przejęty w przetargu syndyka przez spółkę firma Projket VoD kierowaną przez Tomasza Jakubiaka i Bartłomieja Golę. Nowi właściciele zapowiadają odświeżenie witryny.
Upadłość likwidacyjna Iplexu została ogłoszona w listopadzie ub.r. z powodu złych wyników finansowych serwisu oraz opóźnieniami w realizacji bieżących zobowiązań. Od tego momentu firma Projekt VoD dzierżawiła już domenę serwisu od syndyka masy upadłościowej, natomiast w zeszłym tygodniu w przetargu ogłoszonym przez syndyka kupiła całą witrynę. Wartość transakcji nie została ujawniona.
Za spółką Projekt VoD stoją Tomasz Jakubiak, członek rad nadzorczych spółek giełdowych PTWP i IDM, oraz Bartek Gola, partner zarządzający SpeedUp Group.
Nowi właściciele zapowiadają redesign Iplexu oraz uruchomienie jego aplikacji mobilnych. Zamierzają pozyskać nowe treści na stronę oraz wspierać ją cross promocjami opartymi na samplingu płatnych pakietów Iplex Plus. Sprzedażą powierzchni reklamowej serwisu zajmuje się Mediafarm.
Iplex.pl jest jednym z najstarszych polskich serwisów VoD, działa od lutego 2008 roku. W połowie 2010 roku promował się wspólnie z Coca-Colą (więcej o tym), a wprowadzenie płatnej oferty w połowie 2011 roku wspierała kampania reklamowa z udziałem Jerzego Stuhra (zobacz szczegóły).
W ostatnim okresie notował bardzo niską odwiedzalność - od kwietnia do sierpnia ub.r. było to ok. 75 tys. realnych użytkowników miesięcznie (według Megapanelu PBI/Gemius), potem serwisu nie odwiedzało nawet wystarczająco dużo uczestników Megapanelu, żeby określić odwiedzalność. W listopadzie ub.r. założyciel i wiceprezes Iplexu Łukasz Skrzypek przeszedł na funkcję dyrektora ds. VoD w Agorze (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Upadły Iplex.pl przejęty przez spółkę Jakubiaka i Goli
Iplex był kawałkiem fajnego internetu, przetarł szlaki i wskazał kierunek takim gigantom jak Ipla czy Onet VOD. Aby w pełni rozwinąć skrzydła brakowało mu jedynie (a może aż?) pieniędzy, które do spółki miał przynieść właśnie duet w postaci Jakubiaka i Goli. Jednak obserwując ich poczynania, słuchając powtarzanych obietnic i głodnych kawałków, rozsiewanych wizji rychłego sukcesu stwierdzam, że bliżej im do Flipa i Flapa niż Wozniaka & Jobsa.