W czasie amerykańskich wyborów będzie 'trzeci' kandydat
MySpace zapowiada wyprodukowanie politycznego reality show.
Jedna z największych stron społecznościowych MySpace oraz producent telewizyjny Mark Burnett będą współpracować poszukując alternatywnego kandydata w czasie zbliżających się amerykańskich wyborów prezydenckich. Dotąd liczyli się jedynie kandydaci Republikanów i Demokratów, ewentualnie ekscentryczni milionerzy. W 2008 roku być może to właśnie zwycięzca politycznego reality show „Independent” nagrodzony milionem dolarów będzie trzecim, czarnym koniem amerykańskiego wyścigu do Białego Domu. Prawdopodobne, ponieważ nagroda nie może zostać wydana przez zwycięzcę w dowolny sposób. Nagrodzony może przeznaczyć pieniądze albo na finansowanie własnej kampanii prezydenckiej albo przekazać ją wybranemu przez siebie komitetowi wyborczemu.
Jeżeli telewizyjne show zdobędzie dużą oglądalność może zagrozić prawdziwej walce o fotel prezydenta a tym samym zachwiać tradycyjnym, amerykańskim modelem wyborczym. Czyżby Rupert Murdoch, właściciel sieci Fox Interactive Media do której należy MySpace miał jakiś plan?
„Dzięki tej bardzo innowacyjnej telewizyjnej serii i partnerstwu MySpace zamierzamy dowiedzieć się tego, co naprawdę myślą Amerykanie i dać szansę wypowiedzenia się tym, którzy z powodu politycznych układów nie mogą być słyszalni” powiedział Burnett dodając: „Mamy również nadzieję, że dzięki interaktywności show zachęci ono młodych ludzi do uczestnictwa w życiu politycznym”.
Wprawdzie MySpace nie ma jeszcze partnera telewizyjnego, ale emisję pierwszych odcinków programu zaplanowano już na początek 2008 roku.
Uczestnicy show będą musieli zarządzać wirtualnym Białym Domem i poradzić sobie min. z protestującymi tłumami. Sztabami wyborczymi kandydatów będą ich profile w serwisie MySpace dzięki którym kontaktować się będą z wyborcami.
Dołącz do dyskusji: W czasie amerykańskich wyborów będzie 'trzeci' kandydat