W marcu możliwa kolejna podwyżka stóp procentowych. Powód? Szalejąca inflacja
Niespodziewanie znaczący wzrost poziomu inflacji w marcu do 4,3 proc. oznacza bardzo wyraźne przekroczenie górnej granicy celu inflacyjnego.
Co prawda wynika to z czynników niezależnych od Rady Polityki Pieniężnej (RPP), czyli wzrostu globalnych cen żywności i surowców, a szczególnie ropy naftowej, ale wiążący się z tym wzrost oczekiwań inflacyjnych może skłonić Radę do kolejnego zacieśnienia polityki monetarnej.
Najważniejszym czynnikiem działającym proinflacyjnie w marcu były nadal rosnąc ceny żywności oraz drożejące paliwa, co przełożyło się na rosnące koszty w kategoriach transport oraz utrzymanie mieszkania. Oczywistą też konsekwencją drożejącej ropy i transportu był wzrost cen we wszystkich kategoriach koszyka inflacyjnego. Co gorsza końca tych podwyżek nie widać, więc kolejne miesiące roku mogą stać pod znakiem wysokich wskazań wskaźnika CPI. Prawdopodobnie jego okresowy pik znacznie przekroczy poziom 4,5%.
Marcowy poziom inflacji stanowi duże zaskoczenie nie tylko dla ekspertów, ale również dla członków RPP, którzy na gorąco komentując 4,3-proc. wzrost cen byli wyraźnie zaniepokojeni. W efekcie pojawiają się, nieco paniczne, głosy nawołujące nawet do 50-pkt podwyżki stóp procentowych w maju. Wydaje się jednak, że gołębie skrzydło Rady, wsparte głosem rozsądku Marka Belki obroni się przed tak głęboką korektą polityki monetarnej. Jednak podwyżki na mniejszą skalę, o 25 pb, można spodziewać się ze znaczną dozą prawdopodobieństwa.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.
"Zaskoczenie spowodowane marcową inflacją, przenosi CPI ponownie na wyższą trajektorię, co oznacza, iż szczyty inflacji (prawdopodobnie w maju) ponownie widać w okolicach 4,5%. Biorąc pod uwagę czynniki ryzyka, trudno uznać prawdopodobieństwo spadku inflacji CPI na koniec roku poniżej poziomu 4,0%. Okres pozytywnych zaskoczeń po stronie inflacji jest prawdopodobnie za nami. Dla Rady Polityki Pieniężnej, marcowy odczyt, już powyżej poziomie 4,00% i perspektywa wzrostu wskaźnika inflacji w krótkim terminie, jednoznacznie przekłada się na wyższe prawdopodobieństwo majowej podwyżki. Ze względu na charakter presji inflacyjnej i ryzyko osłabienia popytu na świecie ze względu na rosnące koszty życia i presję ze strony cen energii, uważamy, iż RPP decydować się będzie na kroki stopniowe i dostosowawcze. Stąd ryzyko podwyżki stóp procentowych o 50 pkt. bazowych uznajemy za ograniczone" - ekonomistka Banku Pekao SA Aleksandra Bluj.
"Inflacja coraz bardziej oddala się od górnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego NBP. Największy wpływ na jej kształtowania mają szoki podażowe na rynkach surowców znajdujące się poza kontrolą banku centralnego (żywność i paliwa). W związku z możliwym wystąpieniem efektów drugiej rundy, na których pojawienie się wskazują rosnące oczekiwania inflacyjne, konieczne będzie jednak dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej. Wysoki odczyt inflacji w marcu zwiększa prawdopodobieństwo podwyżki stóp RPP już w maju, jednak jest ono w naszej ocenie niższe niż 50%. Nadal zakładamy, że do końca 2011 r. RPP podniesie stopy dwukrotnie, łącznie o 50 pb do poziomu 4,50%. Najbliższej podwyżki spodziewamy się w połowie roku" - ekonomista Banku BPH Piotr Łysienia.
„Inflacja mierzona indeksem cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrosła w marcu do 4,3% r/r z 3,6% w lutym, co było wynikiem wyraźnie wyższym od naszych oczekiwań i konsensusu rynkowego. Wskaźnik CPI znalazł się więc na poziomie najwyższym od września 2008. Główną przyczyną niespodzianki były ceny żywności, które w ciągu miesiąca wzrosły o 2,2%, niemal dwukrotnie silniej od naszych szacunków. Najsilniej zdrożał cukier (39,4%) oraz mąka (4,9%) i pieczywo (2,6%). Silniej niż zakładaliśmy wzrosły również ceny odzieży i obuwia, co jest związane z rosnącymi na rynkach międzynarodowych cenami bawełny. Wprowadzenie nowych kolekcji zostało wykorzystane przez sprzedawców do rewizji wcześniejszych cenników i przerzucenia części rosnących kosztów na konsumentów. Wskazuje to, iż rosnące ceny surowców stopniowo znajdują odzwierciedlenie w rosnących cenach konsumenta. Większość cen pozostałych komponentów ko szyka zachowała się zgodnie z naszymi oczekiwaniami. W rezultacie powyższych zmian przyspieszyła również inflacja bazowa, która według wstępnych szacunków wyniosła w marcu 2,0% r/r wobec 1,7% r/r w lutym. Kolejny miesiąc z rzędu inflacja znajdowała się powyżej górnej granicy dopuszczalnych odchyleń inflacji od celu banku centralnego (3,5%). Wyraźny wzrost inflacji w kwietniu oznacza, że RPP może zdecydować się na kolejną podwyżkę stóp wcześniej niż się tego spodziewaliśmy. RPP będzie chciała bowiem uniknąć sytuacji, kiedy realne stopy procentowe pozostają ujemne. Przy takiej ścieżce inflacyjnej RPP prawdopodobnie już w maju podniesie stopy o 25 bps. W podobnym tonie wypowiedzieli się prof. Winiecki oraz prof. Zielińska-Głębocka w komentarzu do opublikowanych dziś danych. Mało prawdopodobna wydaje się nam jednak podwyżka o 50 bps" - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.
„Wskaźnik inflacji w marcu istotnie przekroczył górny poziom odchyleń od celu inflacyjnego NBP na poziomie 3,5% i w najbliższych miesiącach nie powróci w jego okolice. Głównymi czynnikami wzrostu cen konsumenckich pozostają wysokie ceny żywności oraz ropy na świecie i jest bardzo prawdopodobnie że, w związku z kontynuacją napięć na tych rynkach wskaźnik CPI w kolejnych miesiącach utrzyma się powyżej 4,0%r/r. Dzisiejsze dane, znacząco przekraczające oczekiwania, są argumentem dla RPP przemawiającym za kontynuacją zacieśniania polityki pieniężnej w Polsce. Jest wysoce prawdopodobne, że stopy procentowe zostaną podniesione po raz trzeci w tym roku już w maju, przy czym mało prawdopodobne jest aby w Radzie znalazła się większość która poparłaby podwyżkę stóp o 50 pb. Ostateczna decyzja RPP zależeć będzie od danych makroekonomicznych, jakie zostaną opublikowane w najbliższych dniach, jak również notowań kursu złotego" - główny ekonomista Banku Pocztowego, Monika Kurtek.
"Tak gwałtowny wzrost inflacji jest bardzo poważnym argumentem za podwyżką stóp procentowych – co wyraźnie potwierdza reakcja złotego (1,5- groszowe umocnienie do euro) oraz obligacji (wzrosty rentowności na całej długości krzywej). Sadzimy, że mogą one skłonić RPP do podwyżki stóp już na najbliższym posiedzeniu, choć przed nami jeszcze szereg publikacji danych za marzec. Jednak zwiększenie dynamiki cen nie dotyczy już tylko paliw i żywności. Szacujemy, że w marcu inflacja bazowa netto wzrosła z 1,7 do 1,9% r/r - wyraźny znak tego, że importowana presja inflacyjna zaczyna przenosić się na całą gospodarkę. Jeżeli dane makro, które poznamy w dalszej części miesiąca będą świadczyły o wzroście gospodarczym, nie wykluczamy scenariusza 50-punktowej podwyżki" - główny ekonomista banku BGK Tomasz Kaczor.
„Dzisiejsze istotnie wyższe od oczekiwań dane o inflacji wskazują, że RPP zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych już na majowym posiedzeniu. Taki scenariusz wspierają opublikowane w tym tygodniu wypowiedzi poszczególnych członków RPP (Bratkowski, Winiecki, Zielińska-Głębocka), którzy wskazują na konieczność szybkiego podnoszenia stóp procentowych ze względu na rosnące oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych. Oczekujemy, że na majowym posiedzeniu zostanie zgłoszony wniosek o podwyżkę stopy referencyjnej o 50 pb (za takim wariantem opowiadają się niektórzy członkowie RPP), ale wniosek ten nie uzyska naszym zdaniem poparcia większości członków, w tym w szczególności Prezesa NBP Marka Belki. W związku z tym prognozujemy, że stopy procentowe wzrosną w maju o 25 pb, a następnie należy oczekiwać jeszcze jednej podwyżki o 25 pb do końca br., najprawdopodobniej w III kw." - analityk Invest-Banku, Adam Czeraniak.
Dołącz do dyskusji: W marcu możliwa kolejna podwyżka stóp procentowych. Powód? Szalejąca inflacja
http://podwyzka.blogspot.com