Wojciech Cejrowski: nie oddałbym Szczecina Niemcom, mówiłem o tym tylko teoretycznie
Podróżnik i publicysta Wojciech Cejrowski skomentował krytykę, która spadła na niego za wypowiedź, że Szczecin nie jest polskim miastem, więc trzeba je oddać Niemcom. - Nie jestem politykiem, nie mam władzy handlowania polskimi miastami i nie jestem frajerem, więc nawet gdybym miał taką władzę, nie oddałbym Szczecina - zapewnił.
Zamieszanie wokół wypowiedzi Wojciecha Cejrowskiego wybuchło w weekend. Przypomniano wtedy w mediach społecznościowych wywiad podróżnika dla niemieckiej stacji ARD, w którym zasugerował, że oddałby Niemcom Szczecin, bo nie jest to polskie miasto. Jednocześnie przypomniał dziennikarzowi straty, które Niemcy wyrządzili w Polsce w czasie II wojny światowej i których nie zrekompensowali.
Za słowa o chęci oddania Szczecina Cejrowski został skrytykowany przez niektórych publicystów. Wytknięto też TVP Info, że Cejrowski jest tam stałym komentatorem w programie „Minęła 20”.
W czwartek Wojciech Cejrowski na swoim fanpage’u facebookowym zwrócił uwagę, że wywiad, który wywołał wiele komentarzy w weekend, pochodzi z maja br.
- Ich dziennikarz szedł w zaparte - udawał, że nie rozumie dlaczego Niemcy powinni nam oddać zabytki sztuki zrabowane w czasie wojny oraz dlaczego powinni zapłacić reparacje wojenne np. za wyburzenie Warszawy. I cała ta rozmowa była o tym, a nie o oddawaniu Szczecina!!! - opisał. - Kiedy została opublikowana w maju 2017 podobała się. Teraz ktoś wyciągnął PÓŁ jednego zdania i zrobił aferę - zaznaczył.
Cejrowski podkreślił, że nie mówił na poważnie o oddawaniu Szczecina, tylko o potrzebie wypłacenia przez Niemców odszkodowania za straty wojenne. - Nie jestem politykiem, nie mam władzy handlowania polskimi miastami i nie jestem frajerem, więc nawet gdybym miał taką władzę, nie oddałbym Szczecina. Szczecin dostaliśmy przecież jako ODSZKODOWANIE za Lwów - stwierdził.
- To, co dzisiaj wypisują gazety na temat tamtej rozmowy to nieprawda i tyle. Owszem, wkurzony na dziennikarza, który szedł w zaparte, podałem mu taki przykład, że mógłbym mu (teoretycznie!) oddać Szczecin (który Niemcy nadal postrzegają jako swoje miasto, z kamienicami, które oni budowali, z największym niemieckim cmentarzem i tak dalej) ALE NAJPIERW ZAPŁAĆCIE kontrybucje wojenne... Na te słowa Niemiec stwierdził, że oni wcale nie chcą Szczecina - zrelacjonował Wojciech Cejrowski.
- Na to ja się ucieszyłem, że bardzo dobrze, że nie chcą! Ucieszyłem się i w dalszym ciągu domagałem zwrotu zrabowanych obrazów oraz zapłacenia za zrujnowanie Polski. W maju byłem patriotą, teraz jestem antypolski? - zapytał podróżnik.
Cejrowski od wiosny br. jest co czwartek jednym z gości w „Minęła 20” w TVP Info, gdzie komentuje bieżące wydarzenia polityczne. Natomiast w lipcu na antenę radiowej Trójki po kilku latach przerwy wróciła jego „Audycja podzwrotnikowa” o tematyce podróżniczej, jest też w jesiennej ramówce rozgłośni.
Dołącz do dyskusji: Wojciech Cejrowski: nie oddałbym Szczecina Niemcom, mówiłem o tym tylko teoretycznie
To po co ty, niepokorny patriota, prawdziwy polak od 70 pokoleń tutaj zaglądaj i komentujesz? Nie lepiej siedzieć na wśmieci.pl albo wkorycie.pl i tak się epatować prawdami objawionymi? Jeszcze cię ktoś zauważy, że tu zaglądasz i nie wpuści do zakrystii.