SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Wojciech Pawlak: dla WP równie ważna emisja w tv i internecie, wiosną program plotkarski i serial reality (wywiad)

Kanał WP będzie miał profil serialowo-infotainmentowy, jego głównymi konkurentami w telewizji będą inne nowe stacje w naziemnej tv cyfrowej, a w internecie - programy Onetu. - Pracujemy nad programem o show-biznesie. W planach mamy też serial typu reality. Stopniowo będziemy wprowadzać wiosną kolejne polskie produkcje - zapowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Wojciech Pawlak, prezes telewizji WP.

Przygotowywany przez Wirtualną Polskę kanał WP zacznie nadawanie w ramach naziemnej telewizji cyfrowej 2 grudnia. Od środy na stronie głównej WP.pl emitowane jest już w nowej odsłonie dwugodzinne pasmo „#dziejesięnażywo”. Gospodyniami pierwszej, publicystycznej części programu będą teraz m.in. Małgorzata Serafin, Kamila Biedrzycka-Osica, Karolina Jakonsche i Igor Sokołowski, a drugiej, lifestylowej części - m.in. Małgorzata Ohme, Aleksandra Szwed i Katarzyna Krupa.

>>> Zobacz więcej zdjęć z telewizji WP

Po południu będą nadawane codziennie dwa programy informacyjne: ten o godz. 16:50 będzie prowadził Maciej Orłoś, a ten o godz. 18:45 - Igor Sokołowski. Pozostałą część ramówki stacji wypełnią seriale.


O kanale WP rozmawiamy z jego prezesem Wojciechem Pawlakiem


Tomasz Wojtas: Gdzie w telewizji, oprócz naziemnej telewizji cyfrowej, będzie można oglądać WP?

Wojciech Pawlak: Finalizujemy rozmowy z operatorami, jesteśmy na etapie ostatnich ustaleń umownych. Chcemy być obecni w największych kablówkach, taki mamy cel biznesowy: tam gdzie się da, wchodzimy. Jeśli chodzi o platformy, to w pierwszej kolejności będziemy w nc+, rozmowy z Cyfrowym Polsatem pewnie dłużej nam zajmą.

Kto będzie brokerem reklamowym kanału?

Zobowiązaliśmy się, że poinformujemy o tym, jak złożymy podpisy na umowie, a złożymy je w przyszłym tygodniu. Dzisiaj jeszcze nie mogę tego powiedzieć.

Dwa popołudniowe programy informacyjne będą miały podobny profil tematyczny? Będą się czymś różnić?

Program o godz. 16:45 to typowa popołudniówka. Nie bez kozery mamy w zespole Macieja Orłosia, można się domyślać, że to będzie lżejszy program newsowy. Wieczorny program będzie miał bardziej charakter podsumowujący, magazynowy, jego formuła będzie nieco luźniejsza niż klasycznych programów informacyjnych z dużych telewizji.

W tym drugim programie będą rozmowy z gośćmi?

Nie, generalnie stawiamy na newsy, materiały reporterskie i omówienia tematów. Chcemy do tego wykorzystywać naszych wewnętrznych publicystów. W zespole redakcyjnym obu programów mamy 18 nowych osób, nie licząc dotychczasowych dziennikarzy Wirtualnej Polski.

Do jakiej grupy widzów skierowany jest kanał WP?

Wiemy, do jakich widzów docieramy dzięki naziemnej telewizji cyfrowej: to populacja mniejszych miejscowości, nieco starsza. To bardzo dużo ludzi, chcemy z tej grupy pozyskać swoją część, którą nazywamy aspirującymi tradycjonalistami. To osoby, które stawiają na samorozwój, nie boją się nowych technologii. Liczymy, że będą to nieco młodsze osoby niż średnia telewizyjna.

Jak popatrzeć na strukturę wiekową widzów nowych kanałów, które pojawiły się na MUX-ach, to średnia wieku jest niższa niż tych „starych” telewizji. To wynika także z zachowań widzów - ci młodsi nie mają takich silnych przyzwyczajeń, szukają nowych rzeczy. Liczymy, że uda nam się ich przyciągnąć. Generalnie model jest taki: docieramy do tradycyjnej widowni telewizyjnej, ale rozszerzamy ją poprzez internet.

Młodszych widzów z internetu może być ciężko przyciągnąć do tradycyjnej telewizji.

Nie mamy z tym najmniejszego problemu. Dla nas dystrybucja w internecie i telewizji jest ekwiwalentna. Jak pan doskonale wie, oglądalność i lojalność widzów buduje się długo. Liczymy, że wpływ emisji w internecie będzie duży, że przyciągniemy tam ludzi. Zwłaszcza że oglądalność jest tam doskonale policzalna. Nielsen bada widownię telewizyjną z dnia na dzień, ale tylko w oparciu o próbkę, panel, który, szczerze mówiąc, na potrzeby kanałów takich jak nasz jest trochę za mały, wszyscy mniejsi nadawcy mają  problem. Natomiast w internecie mamy „spis z natury”, statystyki w czasie rzeczywistym, więc to dla nas ogromna szansa.

Przedpołudniowe pasmo „#dziejesięnażywo” zaczyna się już po porannym „szczycie” w publicystyce w radiu i telewizji, ale jeszcze w trakcie programów telewizji śniadaniowej. To silna konkurencja.

W tym przypadku kierowaliśmy się logiką internetową. To pasmo zaczyna się w porannym peaku aktywności internautów. Z punktu widzenia samej telewizji ta pora nie ma tak dużego znaczenia, natomiast liczymy na podwójny impakt: w telewizji i internecie.

Naszą zasadą jest też maksymalne wykorzystywanie kontentu, który wyprodukujemy, w internecie. Jeśli jesteśmy w stanie ciekawe treści dostarczyć od godziny 9 do 11, to właściwie potem przez cały dzień „żyją” one na portalu.

Ustawienie startu programu z Maciejem Orłosiem na 10 minut przed „Teleexpressem” to tylko mrugnięcie okiem do widzów?

Byłbym nieskromny, gdybym powiedział, że chcemy się ścigać z „Teleexpressem”, który cały czas jest silnym programem, z dużym udziałem w swoim paśmie. Nie kopiemy się z koniem. Zaczynamy troszeczkę wcześniej od „Teleexpressu”, licząc na to, że uda się osiągnąć jakąś „górkę” oglądalności na popołudnie. To moje stricte marketingowe założenie: że ten program powinien zawiesić trochę wyżej poprzeczkę oglądalnościową, co da rozpęd kolejnym pozycjom w ramówce.

Kto jest głównym konkurentem telewizyjnym kanału WP? Nowa TV, która też teraz startuje, a jej programy informacyjne i publicystyczne są o podobnej porze co wieczorne „#dziejesięnażywo”?

Konkurentami są nowe kanały naziemne i nie tylko one - wszystkie mniejsze kanały uruchomione na poprzednich multipleksach. Wiadomo, że „wielka czwórka” w dość zastraszającym tempie traci udziały w widowni. Liczymy, że pożywimy się na tej stracie.

Dlaczego z tych nowych stacji widzowie mają wybrać WP? W czym widzicie swoją przewagę chociażby nad Nowa TV?

Sprawdzimy to w praktyce. Proszę natomiast pamiętać, że nasze zadanie nie było łatwe. Wiedząc, że kanał będzie streamowany na stronie głównej dużego portalu, którego grupa odbiorców jest nieco inna niż telewizji, musieliśmy szukać kompromisów kontentowych. Gdybym w dwóch słowach miał powiedzieć, jaka jest nasza stacja, powiedziałbym, że serialowo-infotainmentowa. A w internecie dobrze „sprzedają się” i seriale, i infotainment. To jest nasz pomysł na kanał.

W WP pojawią się filmy?

Z czasem kupimy filmy. Na razie będą emitowane seriale i miniseriale.

W weekendy oprócz popołudniowego i wieczornego „#dziejesięnażywo” nie będzie autorskich programów?

Mamy założenie, że przez pierwsze miesiące obserwujemy, jak odbierany jest kanał. Pierwszą modyfikację programową chcemy wprowadzić w połowie lutego, myślimy o kolejnych autorskich produkcjach.

To będą zapowiadane wcześniej program o show-biznesie i publicystyczny talk show?

Pracujemy nad programem o show-biznesie. W planach mamy też serial typu reality. Stopniowo będziemy wprowadzać wiosną kolejne polskie produkcje, a na jesień chcielibyśmy zrobić coś większego.

Będzie wśród nich publicystyczny talk show?

Myślę, że nie. Chcemy podkreślać, że jesteśmy raczej rozrywkowi. Jak pan wejdzie na Onet.pl, widzi pan galerię zacnych postaci, przez co portal ma silną grawitację publicystyczną. My będziemy lżejszym, bardziej rozrywkowym projektem telewizyjnym.

Skoro stacja ma być neutralna światopoglądowo, to nie za mało w jej redakcji osób ze środowisk prawicowych?

Nasi profesjonalni dziennikarze telewizyjni są absolutnie transparentni, pluralistyczni. Powiedziałem im, że nasza aksjologia jest zgodna z fundamentalnymi wartościami zachodnimi: że wojna jest gorsza od pokoju, sprawiedliwość lepsza od niesprawiedliwości, a demokracja lepsza od tyranii. A co do osobistych poglądów politycznych, jestem pewien, że będą zawieszać je na kołku przy wejściu do studia.

Nie mówię tu o komentatorach (to m.in. Jacek Żakowski, Paweł Lisicki i Sławomir Sierakowski - przyp.red.), którzy do tej pory prowadzili program „#dziejesięnażywo”, teraz gospodarzami będą tam dziennikarze, którzy będą rozmawiać m.in. z komentatorami.

Kiedy spodziewacie się pierwszych znacząco wysokich wyników oglądalności w telewizji?

Ustaliliśmy, że do lutego przyglądamy się wynikom. I jeśli będą one mówimy coś konkretnego, będziemy odpowiednio korygowali ramówkę. Na razie czeka nas takie „ząbkowanie”, trudne dla wszystkich nowych stacji. Dzisiaj pojawiły się wyniki Zoom TV z pierwszego tygodnia nadawania - 0,04 proc. udziału w grupie komercyjnej. Liczymy, że w przypadku WP nie będzie gorzej.

Ważna jest dla nas zagregowana widownia w telewizji i internecie. Nielsen pracuje nad łączeniem badania oglądalności w tych mediach. Chcemy być beneficjentem tego procesu - raportować rynkowi połączone ratingi telewizyjne i internetowe.

Dołącz do dyskusji: Wojciech Pawlak: dla WP równie ważna emisja w tv i internecie, wiosną program plotkarski i serial reality (wywiad)

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rb
Ten kanał wydaje się najmądrzej budowany spośród wszystkich nowości...
0 0
odpowiedź
User
Neo
Internet a zarazem TV, a może i od razu radio i gazeta i wymieszajcie wszystkie media i bądźcie wszędzie czyli nigdzie. Nawet Orłoś Wam nie pomoże.
0 0
odpowiedź
User
wasyl
Jak patrzę na te "gwiazdy" zadufaną i zakochaną w sobie Serafin i Biedrzycką, to już nie mam ochoty tego oglądać...
0 0
odpowiedź