x-kom zwolnił kobietę zaraz po urlopie macierzyńskim. Właściciel tłumaczy
Kobieta pracująca w sieci sklepów elektronicznych x-kom opisała, że zwolniono ją pierwszego dnia po powrocie z urlopu macierzyńskiego. - Takie historie zdążają się u nas niezwykle rzadko, albo wcale - stwierdził szef i właściciel x-komu Michał Świerczewski, wyjaśniając, że stanowisko, które zajmowała kobiet, zlikwidowano już ponad roku temu w ramach reorganizacji.
O tym, że została zwolniona przez x-kom dzień po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, Agnieszka opowiedziała na swoim profilu tiktokowym @matkapolkaczestochowska. Nagranie zamieściła w poniedziałek.
- Trzeba było złożyć wniosek o zmianę czasu pracy, to bym miała tę ochronę – przyznała ze łzami w oczach. - Nie zadziałało. Zawsze wszystko można obejść - zaznaczyła.
Kobieta z ironią podziękowała x-komowi. - Wspieranie marek wracających na rynek pracy macie opanowane do perfekcji - dodała.
Na x-kom spadła lawina krytycznych komentarzy w mediach społecznościowych. Tylko pod nagraniem na profilu @matkapolkaczestochowska we wtorek po południu było ponad 8,5 tys. wpisów.
Szef x-komu: takie historie zdążają się u nas niezwykle rzadko
Michał Świerczewski, właściciel i prezes x-komu, do sprawy odniósł się na platformie X. Zaznaczył, że obowiązuje go tajemnica dotycząca relacji pracodawcy z pracownikiem, więc nie może podać wielu szczegółów.
Stwierdził natomiast, że stanowisko zajmowane poprzednio przez Agnieszkę, a także kilka innych podobnych stanowisk, zlikwidowano już na początku ub.r. w ramach większej reorganizacji działu wsparcia. - W maju 2024 Agnieszka zasygnalizowała nam o tym, że planuje powrót. Wiem, że nasz dział HR sprawdzał różne możliwości, ale nie byliśmy niestety w stanie zaproponować Agnieszce nowego, adekwatnego do jej doświadczenia stanowiska. W takiej sytuacji rozwiązanie umowy o pracę odbywa się najczęściej pierwszego dnia po powrocie - opisał.
Zaznaczył, że rozumie emocje zwolnionej pracownicy. - Aczkolwiek nie ukrywam, że zaskoczyła mnie ich skala – biorąc pod uwagę to, jak spokojnie przebiegła rozmowa (wg zapewnień osób uczestniczących w spotkaniu), do której Agnieszka się odnosi. Dziewczyny z działu HR zapewniły mnie, że wsparcie - od referencyjnego aż po psychologiczne - zostało zaproponowane i że na tamtym etapie miały poczucie odpowiedniego przeprowadzenia spotkania - podkreślił właściciel x-komu.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
- Takie historie zdążają się u nas niezwykle rzadko, albo wcale. Przez 2 ostatnie lata na 101 kobiet wracających po dłuższych nieobecnościach związanych z urlopami macierzyńskimi lub wychowawczymi 96 otrzymało od nas propozycję powrotu na swoje dotychczasowe stanowisko pracy. Pewnie, że lepiej by było jakby to było 100%. Ale nie zawsze się da - przyznał.
Zapewnił, że w przypadku takich zwolnień firma oferuje różne formy wsparcia, zaproponowano je także Agnieszce. - Mam nadzieję, że niezależnie od tego czy ostatecznie zdecyduje się ona z niego skorzystać czy nie, szybko znajdzie nowe miejsce pracy. Życzymy Agnieszce powodzenia - podkreślił.
- Od wczoraj cały czas zastanawiamy się jednak, czy mogliśmy coś zrobić inaczej, lepiej. Ja uważam, że zawsze można. Pewnie większa uważność i jeszcze lepsze dopasowanie się w sposobie komunikacji do oczekiwań drugiej strony to coś, co weźmiemy pod lupę i nad czym będziemy pracować - dodał Świerczewski.
Dołącz do dyskusji: x-kom zwolnił kobietę zaraz po urlopie macierzyńskim. Właściciel tłumaczy