Według wstępnych danych GUS-u w trzecim kwartale 2013 r. PKB Polski zwiększył się o 1,9% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
- Sam wzrost produktu krajowego brutto o 1,9% rdr nie jest specjalnie dobrą informacją. Jak na polskie warunki jest to stagnacja i wzrost nieodczuwalny dla większości zjadaczy chleba. Przyspieszenie dynamiki PKB do 1,9%, choć cieszy, to również nie zachwyca – przekonuje Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl.
Jest nadzieja na trwałą poprawę
Nadzieję na trwałą poprawę koniunktury i istotne przyspieszenie wzrostu w następnych kwartałach daje kompozycja PKB. W minionym kwartale po raz pierwszy od drugiego kwartału 2012 roku GUS odnotował wzrost popytu krajowego – o symboliczne 0,2% rdr. Drugim pozytywem jest pierwszy (choć także symboliczny – tylko o 0,1%) od pierwszego kwartału 2012 roku wzrost inwestycji przedsiębiorstw.
- Taka kompozycja PKB sugeruje, że po rocznym zastoju krajowa gospodarka ruszyła z miejsca i w następnych kwartałach wzrost nie będzie bazował tylko na eksporcie. Zresztą wartość towarów i usług wysłanych za granicę w minionym kwartale rosła w najszybszym tempie od dwóch lat – dodaje Krzysztof Kolany.
Dobre wyniki wzrostu PKB to powrót do normalności
Z prognoz OECD wynika, że w przyszłym roku PKB wzrośnie o 2,7%, a w 2015 roku o 3,3%. Jeżeli te prognozy się sprawdzą, to powinno się także obniżyć bezrobocie. Poprawa na rynku pracy pozytywnie wpłynie na grubość portfeli pracujących, którzy na skutek presji płacowej powinni mieć podniesione wynagrodzenia.
- Teraz czekamy na ruch ze strony Ministerstwa Finansów. Dobrym dopalaczem byłyby zmiany w systemie podatkowym, a przede wszystkim obniżenie niektórych danin publicznych. Nie bez znaczenia dla wzrostu będą także inwestycje finansowane ze środków unijnych. Wiele wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości będzie lepiej – dodaje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/
Analizy Bankier.pl