Festiwal Kontakt zawsze pokazywał, co ważnego dzieje się w teatrze europejskim (czasami i spoza Europy) oraz pozwalał na konfrontację poetyk ze Wschodu i Zachodu. Nie inaczej będzie tym razem, jednak ta edycja w sposób szczególny pokaże, jak silne piętno na twórcach wywiera to, co dzieje się tu i teraz.
- Wystarczy otworzyć gazetę i od razu widać, że piękny okres, kiedy mówiono: „Nigdy już nie będzie wojny”, powoli odchodzi w zapomnienie – mówi dyrektor festiwalu Jadwiga Oleradzka. - Ostatnie lata pokazały, jak mnożą się ogniska zapalne. Wcześniej można było sobie powiedzieć: „Ach, to daleko”, a teraz to jest już bardzo, bardzo blisko. Teatr powinien do takich rzeczy się odnosić i odnosi.
Choć tematy spektakli z nurtu non fiction wzięte są niemal wprost z doniesień prasowych, twórcy nie zapominają, że teatr to nie tylko przesłanie, ale i sztuka. Dlatego rzeczywistość jest tu mocno przetworzona, a forma przedstawień bywa bardzo zaskakująca.