do wyjadaczy kotlow weglowych - problem z PER EKO
2011-12-13 00:15:03 - Adam
Moja ciotka w tym roku wymienila stary weglowy kociol na nowy - zolty,
PER EKO. Taki najzwyklejszy w swiecie smieciuch - 30kW, bez
podajnika, bez automatyki, bez wentylatora nadmuchowego etc. Komin ma
prosty, murowany z cegly, wysoki (kotlownia w piwnicy), poprzednie dwa
kotly az huczaly jak sie w nich palilo. Z nowym jest problem - bardzo
ciezko go rozchulac do wyzszych niz 40-50stC temperatur. Poprostu sie
nie chce palic, tak jakby nie bylo ciagu. Smoli sie przy tym mocno i
generuje bardzo duzo sadzy.
Palone jest zwyklym suchym weglem - jak co rok od bodaj 15 lat. Komin
byl czyszczony i jest w porzadku.
Jak myslicie - co jest nie tak ? :)
Dodam, ze chata spora z BARDZO duzym zapotrzebowaniem na cieplo
(rocznie idzie 12 ton opalu) - brak ocieplenia na scianach / w dachu
etc. Wszedzie kaloryfery. W mrozy stary piec dawal 80-90stC, no
wykorzystywany byl maksymalnie, zeby utrzymac tam cieplo. Ciotka ma
obawy bo juz przy temperaturach listopadowo-grudniowych (a jakie byly
to wiemy - minimum -1stC) nie potrafila utrzymac komfortowej
temperatury w pokojach - przy -20 to sie chyba bedzie musiala
wyprowadzic na okres zimy.
Sprzedawca zwala wine na komin - a komin przetestowany od wielu lat.
Przekroj chyba 27x27, DUZY! Poprzedni piec ciagnal jak powalony, a
stary byl - pelno nieszczelnosci juz mial. Dolot powietrza do piwnicy
- dziura 2x1 - nieprzykryty niczym zsyp! Wiec to tez nie problem.
Macie jakis pomysl ?
Jedyne co mi przychodzi do glowy to temperatura powrotu - nie
mierzylem ale przypuszczam ze bedzie bardzo niska. Nie ma zaworu 4-
drogowego, poprostu powrot wraca sobie z kaloryferow prosto do pieca.
Przypuszczam, ze wraca bardzo chlodny, nie zdziwilbym sie jakby tam
woda wracala z temperatura rzedu 20-30stC LUB MNIEJ. Czy to moze miec
wplyw na tak slabe i niechetne spalanie w tym piecu ? Myslicie, ze
zawor 4g i stale utrzymywanie na piecu 60-70stC mogloby miec duzy
wplyw na spalanie i mniejsza ilosc sadzy / smoly ?
Sprzedawca zalecil dokupic na dolot wentylator. Ale z tego co czytam
to nikt z niego za bardzo zadowolony nie jest - dolot jest gdzies w
okolicy popielnika i spalanie przy wlaczonym wentylatorze jest ponoc
masakryczne - pelno popiolu przez komin wylatuje i wogole jeden wielki
syf!!
Pomozcie - musze jej jakos z tym pomoc a kompletnie nie mam
doswiadczenia w kotlach na wegiel :) Tylko ta temperatura powrotu mi
do glowy wpadla, bo podobnie mam w kominku z plaszczem - nim nie
nabierze temperatury to spala sie niezbyt chetnie.
pozdr.
--
Adam
Re: do wyjadaczy kotlow weglowych - problem z PER EKO
2011-12-13 02:24:47 - Jackare
news:1389bf81-c574-4104-bc22-3ac1522974bc@13g2000vbu.googlegroups.com...
- pelno popiolu przez komin wylatuje i wogole jeden wielki
> syf!!
>
> Pomozcie - musze jej jakos z tym pomoc a kompletnie nie mam
> doswiadczenia w kotlach na wegiel :) Tylko ta temperatura powrotu mi
> do glowy wpadla, bo podobnie mam w kominku z plaszczem - nim nie
> nabierze temperatury to spala sie niezbyt chetnie.
Moim zdaniem cos jest nie tak w wylocie. Jezeli komin jest drozny i ma ciag
az huczy, to kociol powinien palic jak wariat. Sprawdz dokladnie kanal
wyczystkowy kotla. Czasem tam siedza takie fikusne zwalniacze ciagu - moze
cos sie juz zasyfilo i nie ciagnie. Jezeli jest - sprawdz ustawienie szybra,
droznosc dolotu powietrza, droznosc rusztu.
Byc moze przy zmianie kotla cos sie zwalilo w kominie (sadza) i jest
niedrozny.
Przy takim kotle nie dawalbym wentylatora - wyrzucanie pieniedzy. Lepiej
sprawdzi sie miarkownik ciagu, tyle tylko ze ten ciag musi byc.
Re: do wyjadaczy kotlow weglowych - problem z PER EKO
2011-12-13 05:12:21 - dorato
> ciag az huczy, to kociol powinien palic jak wariat. Sprawdz dokladnie
> kanal wyczystkowy kotla. Czasem tam siedza takie fikusne zwalniacze
> ciagu - moze cos sie juz zasyfilo i nie ciagnie. Jezeli jest - sprawdz
> ustawienie szybra, droznosc dolotu powietrza, droznosc rusztu.
> Byc moze przy zmianie kotla cos sie zwalilo w kominie (sadza) i jest
> niedrozny.
> Przy takim kotle nie dawalbym wentylatora - wyrzucanie pieniedzy. Lepiej
> sprawdzi sie miarkownik ciagu, tyle tylko ze ten ciag musi byc.
Ja tez sie zgadzam z przedmówca. Moze jeszcze sprawdzic czy nie ma jakis
dziur w kominie, albo miedzy czopuchem i kominem gdzie mogloby sie dostawac
powietrze do komina zamiast spalin z kotla.
Re: do wyjadaczy kotlow weglowych - problem z PER EKO
2011-12-13 07:10:42 - wolim
jest tam wsadzony taki deflektor spalin, który powoduje zmniejszenie
siły ciągu. Oczywiście pod warunkiem, że w tym piecu jest kanał
spalinowy taki jak tu:
marketolejniczak.pl/market,lista,35,Piece-CO.html
Druga sprawa jaka przychodzi mi do głowy, to być może rura idąca od
czopucha jest zbyt głęboko wsadzona do komina...
A może jest jakiś szyber na czopuchu?
Re: do wyjadaczy kotlow weglowych - problem z PER EKO
2011-12-13 09:04:01 - Adams
Uzytkownik Adam
news:1389bf81-c574-4104-bc22->
Czesc Adam :-)
> Macie jakis pomysl ?
Odkad pamietam pale w piecach :-))))))))))))))
Teraz mam tzw. smiecucha z Pleszewa
i jedyny moj problem to taki ze sie szybko grzeje
i bede zmuszony zalozyc zawor
trojdrozny na CWU - za goraca woda, dlatego wiosna
poprosze o rade jak go prawidlowo zalozyc.
Mam wentylator na piecu i najprostszy sterownik,
do rozpalania nie wykorzystuje, po rozpaleniu
wlaczam i dziala.
IMHO, problem jest z powietrzem,
zarowno z tym slynnym pobieranym z
zewnatrz jak i tym wydmuchiwanym przez komin.
Piec trzeba wygasic, sprawdzic komin, dostep powietrza,
itp itd.
Przy otwatym kominie i popielniku
wlozona zapalona kartka papieru powinna prawie
zgasnac od cugu w piecu ;-)))
pozdrawiam
Adams