po co się buduje bloki
2011-12-16 22:37:29 - PiteR
co mnie już nieco irytuje. Pytam się więc fachowców z branży o co w tym
wszystkim biega?
Po co się obecnie buduje mieszkania i kto to kupi?
bo:
-umoczyło się kasę w teren i trzeba coś z tym zrobić (odzyskać)
-tak sie doi roboli że przebitka warta jest ryzyka budowy do szuflady
-gruby schudnie, chudy zdechnie ale i tak ktoś to kupi
-najadą nas opaleni kibice, zakochają się w modrych oczach Polek i
wydadzą ojrasy.
eny ajdijas?
--
Piotr
Re: po co się buduje bloki
2011-12-17 06:37:39 - dorato
bo:
> -umoczyło się kasę w teren i trzeba coś z tym zrobić (odzyskać)
> -tak sie doi roboli że przebitka warta jest ryzyka budowy do szuflady
> -gruby schudnie, chudy zdechnie ale i tak ktoś to kupi
> -najadą nas opaleni kibice, zakochają się w modrych oczach Polek i
> wydadzą ojrasy.
> eny ajdijas?
> Piotr
A ja mam pytanie w połowie związane z tematem, ale zadaje bo chyba
przedmówca
jest w temacie. Czy jeżeli czuje się że jest się takim dojonym robolem to:
1. należy więcej pracować licząc że szef to doceni 2. Szukać lepszej roboty
bo
dochody nie zależą od wysiłku tylko od stanowiska?
Re: po co się buduje bloki
2011-12-17 11:21:13 - Robert G
> 1. należy więcej pracować licząc że szef to doceni
Ostatnio wyczytałem fajną sentencję:
'Skoro aby dwa razy więcej zarabiać, trzeba dwa razy więcej pracować, to
ja się pytam gdzie ten zysk???' :-)
2. Szukać lepszej
> roboty bo
> dochody nie zależą od wysiłku tylko od stanowiska?
No nie...
Szukać raczej lepszego sposobu zarabiania :-), bo robota i zarabianie,
to dwie różne rzeczy. Jak kto dużo 'robi', to nie ma czasu zarabiać kasy
:-DDD - to też z jakiejś sentencji...
pozdr
Robert G.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-17 11:24:58 - kogutek
> Ostatnio pracuję na budowach i muszę wyłazić z ciepłej kaciapy
> co mnie już nieco irytuje. Pytam się więc fachowców z branży o co w tym
> wszystkim biega?
>
> Po co się obecnie buduje mieszkania i kto to kupi?
>
> bo:
>
> -umoczyło się kasę w teren i trzeba coś z tym zrobić (odzyskać)
> -tak sie doi roboli że przebitka warta jest ryzyka budowy do szuflady
> -gruby schudnie, chudy zdechnie ale i tak ktoś to kupi
> -najadą nas opaleni kibice, zakochają się w modrych oczach Polek i
> wydadzą ojrasy.
>
> eny ajdijas?
>
Każdy rząd chce budować kilka milionów mieszkań. Po co jak rynek mieszkaniowy
jest zrównoważony? Czy to absurd? Nie. Kilka milionów mieszkań
było w Polsce zbudowane w bardzo krótkim czasie. Wszystkie w tej samej
technologii. W technologii były założenia odnośnie żywotności zbudowanych
domów. Przyjdzie czas że zaczną się one wykruszać. Wszystkie w prawie tym
samym czasie. Wszyscy o tym wiedzą ale tylko niektórzy zrobią na tym interes.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: po co się buduje bloki
2011-12-18 11:43:00 - ToMasz
> jest zrównoważony? Czy to absurd?
ja myślę że polacy powoli dojrzewają do mieszkania nie w blokach. powiem
więcej - do mieszkania na wsi. Oczywiście że większości jest bliżej do
dyskoteki niż do kościoła(niezależnie od wyznania bo to nie istotne),
ale ja widzę taki delikatny, naprawdę delikatny tręd odsuwający pewną
grupę społeczną od centr miast. Niestety dopiero jak Ci wychowają swoje
dzieci na ogrodzonych podwórkach, w śród zieleni środowiska, w małych
społecznościach gdzie w szkołach panuje większa dyscyplina, wtedy
dopiero reszta to zauważy. Może się to zbiegnie z momentem rozpadania
właśnie wybudowanych bloków?
ToMasz
Re: po co się buduje bloki
2011-12-18 12:44:17 - dorato
news:jckg3l$t5j$1@inews.gazeta.pl...
>> Każdy rząd chce budować kilka milionów mieszkań. Po co jak rynek
>> mieszkaniowy
>> jest zrównoważony? Czy to absurd?
> ja myślę że polacy powoli dojrzewają do mieszkania nie w blokach. powiem
> więcej - do mieszkania na wsi. Oczywiście że większości jest bliżej do
> dyskoteki niż do kościoła(niezależnie od wyznania bo to nie istotne), ale
> ja widzę taki delikatny, naprawdę delikatny tręd odsuwający pewną grupę
> społeczną od centr miast. Niestety dopiero jak Ci wychowają swoje dzieci
> na ogrodzonych podwórkach, w śród zieleni środowiska, w małych
> społecznościach gdzie w szkołach panuje większa dyscyplina, wtedy dopiero
> reszta to zauważy. Może się to zbiegnie z momentem rozpadania właśnie
> wybudowanych bloków?
> ToMasz
Budynki wielorodzinne podobnie jak komunikacja miejska mogą mieć pewne
zalety pod warunkiem, że będą odpowiedniej jakości, ergonomiczne. Choćby
dlatego, że dla wszystkich nie starczy miejsca na domek z ogródkiem.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-18 17:56:12 - scruffty
> Użytkownik ToMasz
> news:jckg3l$t5j$1@inews.gazeta.pl...
Witam,
> Choćby
> dlatego, że dla wszystkich nie starczy miejsca na domek z ogródkiem.
Nie przytoczę źródła, bo to tyle co zapamiętałem, ale ktoś policzył, że
stawiając dla każdego mieszkańca Ziemi typowy domek z ogródkiem jak na
filmach rodem z USA plus infrastruktura dojazdowa zużylibyśmy powierzchnię
odpowiadającą raptem stanowi Texas. Więc z tym miejscem jeszcze nie jest
tak źle, gorzej, że nie każde da się wykorzystać.
scruffty
Aż sobie policzę, czy to prawda: Przyjmijmy typowy domek plus dojazd i inna
infrastruktura (np. damy kawałek na szkołę, urząd itp.) to 100 arów. Texas
to wg. wiki 696 241 km?, ludzi jest około 7 mld. Tak na oko widać, że
dałoby się tych ludzi tam upchnąć.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-18 19:32:18 - _ąćęłńóśźż.
Tysiąc domków na jeden kilometr kwadratowy?
To w Polsce zmieściłoby się 312 milionów domków.
Ale co byśmy jedli?
Co na to Malthus??
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: po co się buduje bloki
2011-12-18 20:04:03 - ZbyszekZ
> Jeden domek na działce 1000 m2 ?
> Tysiąc domków na jeden kilometr kwadratowy?
> To w Polsce zmieściłoby się 312 milionów domków.
> Ale co byśmy jedli?
To co by rosło na terenie obecnej Ukrainy, Litwy, Białorusi a i pewnie znaczna część Niemiec byłaby do wykorzystania.
--
ZZ@private
Re: po co się buduje bloki
2011-12-18 21:12:52 - dorato
zlikwidować bloki i dać ludziom domek z ogrodkiem to mam wrażenie ze do
pracy w Warszawie dojezdzałoby się nie 1 godzinę a kilka.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 07:34:55 - MarcinJM
> Trochę to pocieszajace co napisałeś ale wezmy taka Warszawę. Gdyby
> zlikwidować bloki i dać ludziom domek z ogrodkiem to mam wrażenie ze do
> pracy w Warszawie dojezdzałoby się nie 1 godzinę a kilka.
Niekoniecznie. Ten sam ruch bylby roproszony na kilkunastokrotnie
wiekszym obszarze, wiec plynnosc jazdy by sie zwiekszyla. Pewnie i
miejsca pracy zostalyby rozrzucone na wiekszym terenie.
Obecnie w miastach srednia to ok 20kmph. Niechby sie zwiekszyla tylko do
35-40...
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 20:58:07 - scruffty
Witam,
> Trochę to pocieszajace co napisałeś ale wezmy taka Warszawę. Gdyby
> zlikwidować bloki i dać ludziom domek z ogrodkiem to mam wrażenie ze do
> pracy w Warszawie dojezdzałoby się nie 1 godzinę a kilka.
Wszystko zależy od infrastruktury i planowania z wyprzedzeniem. Przy w
miarę stabilnej sytuacji na rynku nie ma potrzeby długiego dojeżdżania, bo
praca jest obok. Zresztą są badania jak daleko jesteśmy skłonni dojeżdżać
do pracy, a kiedy już pada decyzja o przeprowadzce.
Zakładając tę hipotetyczną sytuację,każde przedmieście miałoby swoją
infrastrukturę napędzaną pracą ludzi mieszkających w pobliżu.
Już kiedyś ktoś chyba tu dawał ten obrazek:
raider55.blox.pl/2007/03/3000000-mieszkan.html
to wizja jak tego nie robić :)
scruffty
Re: po co się buduje bloki
2011-12-20 09:02:55 - Andrzej Lawa
> Już kiedyś ktoś chyba tu dawał ten obrazek:
>
> raider55.blox.pl/2007/03/3000000-mieszkan.html
>
> to wizja jak tego nie robić :)
We are the Borg!
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 09:48:37 - Jackare
news:jckg3l$t5j$1@inews.gazeta.pl...
>> Każdy rząd chce budować kilka milionów mieszkań. Po co jak rynek
>> mieszkaniowy
>> jest zrównoważony? Czy to absurd?
> ja myślę że polacy powoli dojrzewają do mieszkania nie w blokach. powiem
> więcej - do mieszkania na wsi. Oczywiście że większości jest bliżej do
> dyskoteki niż do kościoła(niezależnie od wyznania bo to nie istotne), ale
> ja widzę taki delikatny, naprawdę delikatny tręd odsuwający pewną grupę
> społeczną od centr miast.
Tak jak piszesz. Delikatny trend i pewna grupa społeczna.
Wśród moich znajomych zajmujących się obrotem nieruchomościami, akurat teraz
jest boom na mieszkania w blokach właśnie. Klienci nie chcą mieszkań w
kamienicach, jest multum domów w różnym stadium wykończenia do kupienia,
których nikt nie chce kupić a mieszkania w blokach schodzą na pniu.
Koszt zakupu stosunkowo przystępny, inwestycja remontowa jeżeli konieczna -
stosunkowo niewielka, zazwyczaj w sąsiedztwie ludzie, szkoły, sklepy, jakieś
instystucje kulturalne i sportowe. Utrzymanie nie wymagające własnego
zaangażowania w pielęgnację budynku, otoczenia i infrastruktury.
Ja sam mieszkam w mieście i jest to mój wybór. Mieszkam w mieszkaniu które
można określić jako komfortowe o powierzchni większej niż wiele
współczesnych domów ma wraz z garażem .Mieszkanie z dużymi wygodnymi
pomieszczeniami. Mieszkanie jest wykupione, nie muszę odśnieżać, zamiatać,
dbać o dach i wykonować wszystkich tych czynności związanych z utrzymaniem
obejścia których organicznie nie cierpię.
Mam 100 m do lodowiska/rolkowiska, 150 m do największego w Polsce
śródmiejskiego parku z placami zabaw, stawami, fontannami, 200-300 m do
klubu judo, 1,2 km do ścisłego centrum miasta z rynkiem, operą, knajpkami i
galerią handlowo usługową z multipleksem. 50 ode mnie przystanek autobusowy
dla 5 czy 6 linii i przystanej tramwajowy 2 linii. W najbliższym otoczeniu
mam 2 szkoły podstawowe i 4 przedszkola. Do żadnego z nich nie mam dalej niż
300 m, a że moje dziecko ma 5 lat to wszystko to ma znaczenie. Moja żona
chodzi do pracy piechotą i jest to odległość ok 500 m. W bezpośrednim
sąsiedztwie centrum miasta mam dwa rezerwaty przyrody (jeden bukowy, drugi
ptactwa wodnego), ośrodek sportowy umożliwijący całoroczną jazdę na nartach,
kilka miejsc w których mogę uprawiać ogólnorozowjowe sporty (siłownie,
ścianka wspinaczkowa, baseny, boiska sportowe ogólnodostępne) jest
wypożyczalnia rowerów w której za 10 zł wypożycza się na dobę zwykły rower a
za 15 elektryczny. Mamy swoje rowery ale czasem gdy odwiedzają na znajomi -
wypożyczamy ile trzeba i jeździmy po okolicy.
Jest mi tak wygodnie. Jeśli chcę ciszy i spokoju - moi teściowe mają w
odległości 3 km ogródek działkowy o powierzchni 1200 m.kw. i pełną
infrastrukturą umożliwiającą mieskzanie tam od kwietnia do października-
listoopada. Poza tym okresem jest wyłączana woda, ale wiele osób na tych
ogródkach wydaje się mieszkać na stałe. NIe chcę i nie chciałbym mieszkać
poza miastem we własnym domu - nie miałbym wygód o których piszę, byłbym
kierowcą własnego dziecka luyb uwięziłbym je w domu. Co z tego że miałbym
wokół ciszę i zieleń jeżeli musiałbym to okupić niewdzięczną jak dla mnie
robotą przy domu.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 10:19:00 - Robert G
> NIe chcę i nie chciałbym mieszkać poza miastem we własnym domu - nie
> miałbym wygód o których piszę, byłbym kierowcą własnego dziecka luyb
> uwięziłbym je w domu. Co z tego że miałbym wokół ciszę i zieleń jeżeli
> musiałbym to okupić niewdzięczną jak dla mnie robotą przy domu.
I się znowu zaczyna... :-P
Mieszkanie na wsi we własnym domu z ogródkiem vs mieszkanie w mieście w
budownictwie wielorodzinnym.
Ja przeprowadziłem się na wieś. Nie będę się już rozpisywał po raz n-ty
dlaczego.
Nie zamieniłbym jednak mieszkania w domu na żadne tam budownictwo
wielorodzinne, choćby nie wiem jakie :-).
pozdr
Robert G.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 10:38:59 - brunet.wp
news:jcmusc$471$1@node2.news.atman.pl...
> (...) Mieszkanie jest wykupione, nie muszę odśnieżać, zamiatać, dbać o
> dach i wykonować wszystkich tych czynności związanych z utrzymaniem
> obejścia których organicznie nie cierpię. (...)
Tak, ale samo się nie odśnieży, nie zamiecie, nie naprawi itd. Nie robisz
tego Ty osobiście tylko płacisz komuś za tą pracę. W domu też można komuś
zlecić tego typu prace.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 12:21:21 - mcs
news:jcmusc$471$1@node2.news.atman.pl...
> Ja sam mieszkam w mieście i jest to mój wybór. Mieszkam w mieszkaniu które
> można określić jako komfortowe o powierzchni większej niż wiele
> współczesnych domów ma wraz z garażem .Mieszkanie z dużymi wygodnymi
> pomieszczeniami. Mieszkanie jest wykupione, nie muszę odśnieżać, zamiatać,
> dbać o dach i wykonować wszystkich tych czynności związanych z utrzymaniem
> obejścia których organicznie nie cierpię.
Jedyne co, musisz tylko płacić. I to na gwizdek. Jak są pieniądze, nie ma
problemu.
Gorzej, gdy z różnych przyczyn z kasą będzie krucho. Nawet przejściowo,
kilka miesięcy.
A obejście masz utrzymane tak, jak chcesz? Nie ma petów, plwocin na
chodniku, butelek, psy sąsiadów nie szczają Ci na koła auta a menele na
klatce schodowej, bo znowu domofon zepsuty, nikt o północy nie trzaska
drzwiami? No to fajnie. Czy musisz wydzwaniać i wymuszać interwencje na
administratorze prośbą lub groźbą? A remonty części wspólnej (dachu,
elewacji, malowania) są robione wtedy, kiedy Ty chcesz? Masz wpływ na wybór
firmy, technologii, cenę? Czy jest tylko decyzja płać?
Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale chodzi o to, aby plusy przysłoniły nam
minusy ;-) Chyba jednak własny dom z minimalnym buforem wokół w postaci
kilku metrów przestrzeni i płotu, gdzie możemy podejmować suwerenne decyzje
jest lepszym rozwiązaniem niż mieszkanie w zbiorowisku.
mcs
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 12:51:45 - Andrzej Lawa
> Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale chodzi o to, aby plusy przysłoniły nam
> minusy ;-) Chyba jednak własny dom z minimalnym buforem wokół w postaci
> kilku metrów przestrzeni i płotu, gdzie możemy podejmować suwerenne decyzje
> jest lepszym rozwiązaniem niż mieszkanie w zbiorowisku.
Kwestia potrzeb i upodobań.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 14:54:47 - Jackare
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 15:10:50 - Kris
>dyskusyjnych:jcnfrt$md0$1@node2.news.atman.pl...
>Oczywiście nikogo nie przekonuję ani ni namawiam. Piszę o sobie i jest mi
>tak dobrze co stanowi odpowiedź na zadane w tytule wątku pytanie po co
>buduje się bloki. Ano po to żeby zaspokoić potrzeby ludzi którzy chcą
>mieszkać w bloku. Jedni chcą tego z wyboru, inni z braku możliwości
>dokonania innego wyboru a jeszcze inni dlatego że osiągnęli wiek w którym
>mieszkanie w domu jest kłopotliwe a mieskzanie w bloku komfortowe z ich
>punktu widzenia.
W takich małych wspólnotach to masz rację. też mam mieszkanie w bloku 12
rodzinnym i praktycznie każdy z lokatorów ma tam wpływ na wszystko tak jak
piszesz. Sami decydujemy o remontach sprzątaniach itp. Gorzej jest jednak w
typowych dużych blokowiskach a mieszkania spółdzielcze to już w ogóle jakiś
koszmar z moich obserwacji wynika.
Ale na dzień dzisiejszy i tak nie chcę tam wrócić ze swojego domu.
A co będzie później to się zobaczy. Np moja mama mieszka w w dosyć dużym
domu sama + ma lokatorów na piętrze. I sama niestety nie daje rady ogarnąć
wszelkich problemów/codziennych obowiązków związanych z posiadaniem domu.
Dla niej teraz lepszą opcją byłoby mieszkanko w bloku.
Tak więc każdemu wg potrzeb.
Za swoje mieszkanie w bloku płace ok 130 zł miesięcznie(w tym fundusz
remontowy) + media więc opłaty symboliczne powiedziałbym,
Ale znam przypadki gdzie ludziska płaca za podobne mieszkania w
spółdzielniach i 800 ł wiec sporo drożej jak utrzymanie domu.
-- Pozdrawiam
Kris
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 16:05:59 - Robert G
>
> W takich małych wspólnotach to masz rację. też mam mieszkanie w bloku 12
> rodzinnym i praktycznie każdy z lokatorów ma tam wpływ na wszystko tak
> jak piszesz.
O ile nie trafisz na sąsiadów 'durniów', którzy zawsze muszą coś
wykombinować, żeby tylko było 'po ich myśli', bez względu na zdanie reszty.
A co do bloku...
Ja właśnie mieszkałem na 4 - ostatnim piętrze typowego gierkowca i
płaciłem za 49 metrowe mieszkanie - z balkonem !!! :-) - koło tysiąca
złociszy miesięcznie z mediami.
pozdr
Robert G.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-19 16:40:14 - mcs
news:jcnfrt$md0$1@node2.news.atman.pl...
>> A obejście masz utrzymane tak, jak chcesz? Nie ma petów, plwocin na
>> chodniku, butelek, psy sąsiadów nie szczają Ci na koła auta a menele na
>> klatce schodowej, bo znowu domofon zepsuty, nikt o północy nie trzaska
>> drzwiami? No to fajnie.
>
> Kamienica w której mam mieszkanie to wolnostojący budynek liczący 7
> mieszkań. Wszystkie są wykupione a budynek stanowi samodzielną wspólnotę
> mieszkaniową. Nie znam tu tych wszystkich przykrości o których piszesz
> dlatego mieszka mi się bardzo dobrze. Płacimy jak wszyscy na utrzymanie
> budynku - jakieś drobne kwoty miesięcznie. Chyba 50 zł od mieszkania.
Ciekawe co powiesz, gdy któryś z sąsiadów sprzeda/wynajmie mieszkanie i
trafi się łoś, który nie będzie płacił.
> W tej cenie mam codzienne zamiatanie parteru klatki schodowej i podwórza,
> dwa razy w tygodniu zamiatanie całej klatki, dwa razy w miesiącu mycie
> klatki, raz na kwartał mycie okien na klatce. Raczej nie udałoby mi się to
> za 50 zł miesięcznie we własnym domu.
Czyli masz dodatkowe koszta, bo w mieszkaniu i tak myjesz okna i podłogę w
korytarzu.
No chyba, że za te 50 miesięcznie tez odśnieżają zimą.
>> A remonty części wspólnej (dachu, elewacji, malowania) są robione wtedy,
>> kiedy Ty chcesz? Masz wpływ na wybór firmy, technologii, cenę? Czy jest
>> tylko decyzja płać?
>>
> Mała wspólnota. Uchwały muszą być podejmowane jednomyślnością głosów.
> Remonty są wykonywane wtedy gdy są konieczne. Pełny wpływ na parametry
> wyboru w zakresie ofert złożonych przez potencjalnych wykonawców.
I podejmowaliście już jakąś decyzję o poważniejszym obciążeniu finansowym?
> Jeżeli masz potrzebę sprawowania władzy na własnym terenie to oczywiście
> nic tego nie zastąpi -
Nie bardzo rozumiem o jakiej władzy mówisz. Ja po prostu chcę sam decydować,
kiedy i na co wydaję swoje pieniądze.
> Oczywiście nikogo nie przekonuję ani ni namawiam. Piszę o sobie i jest mi
> tak dobrze co stanowi odpowiedź na zadane w tytule wątku pytanie po co
> buduje się bloki. Ano po to żeby zaspokoić potrzeby ludzi którzy chcą
> mieszkać w bloku. Jedni chcą tego z wyboru, inni z braku możliwości
> dokonania innego wyboru a jeszcze inni dlatego że osiągnęli wiek w którym
> mieszkanie w domu jest kłopotliwe a mieskzanie w bloku komfortowe z ich
> punktu widzenia.
Właśnie. Piszesz, że jest Ci teraz dobrze. Ale gdy przeanalizujesz układ
zależności we wpólnocie, to moim zdaniem jesteś w czarnej d...ziurze.
Jak i ja i każdy, kto ma wykupione mieszkanie.
mcs
Re: po co się buduje bloki
2011-12-20 10:49:48 - Jackare
Re: po co się buduje bloki
2011-12-20 14:43:05 - mcs
news:jcplo9$usb$1@node2.news.atman.pl...
> Nie do końca. Wykup też był moją świadomie podjętą decyzją i wiedziałem co
> się z tym wiąże. Tak czy siak ja przedkładam mieszkanie w takim układzie
> jak mam teraz nad mieszkanie w domu
Po naszej wymianie zdań doszedłem do wniosku, że właśnie po to budowane są
bloki. Żeby każdy mieszkał tam, gdzie mu dobrze.
mcs
PS. Ja już nie mogę doczekać się przeprowadzki. Do domu.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-20 15:44:35 - s_13
> się z tym wiąże. Tak czy siak ja przedkładam mieszkanie w takim układzie jak
> mam teraz nad mieszkanie w domu
więc nie uogólniaj... trafiłeś idealnie i ok, ale dużo się może
zmienić...
ja swego czasu wynająłem mieszkanie w kamienicy czterorodzinnej,
spokojna okolica nad jeziorem, wokół las, generalnie starsi ludzie,
żadnego marginesu, na początku było super, zastanawiałem się nad
zakupem na własność... zaczęło się od głupoty, sąsiadka dokarmiała
bezpańskie koty bezpośrednio pod moim oknem (choć mogła pod swoim),
mój pies na jej kici kici demolował parapet i firanki, a jak był sam,
to całą kuchnię, rozmowy z sąsiadką nie przyniosły rezultatu, zostałem
uznany za wroga i to drugiej kategorii, bo stwierdziła: dopiero się
wprowadził, a już się rządzi... i do tego nie u siebie, tylko na
wynajętym... potem rozpoczęła się wojna, nie moja jedna, bo z czasem
okazało się, że to normalne w tej okolicy i nawet sporo spraw kończy
się (a może i nie kończy...) w sądzie... a ulica nomen omen nosiła
nazwę Aleja Przyjaciół...:-)
więc prędzej czy później komuś coś nie będzie pasowało i twoja ziemia
obiecana będzie taka, jaką maja teraz izraelici...
ale co kto lubi... zawsze marzyliśmy o drewnianym domku w lesie, na
bezludziu, no i taki teraz mamy, z trudnym zimowym dojazdem,
przedszkole, sklepik, poczta, jest 4 km ode mnie, po resztę do miasta
45 min samoichodem, więc nie codziennie tam jesteśmy, pracę mamy w
domu, jest super... ale już planuję przeprowadzkę, młody za te 6 lat
pójdzie do gimnazjum... nam się też to zadupie pewnie do tego czasu
znudzi...
pozdrawiam
s_13
Re: po co się buduje bloki
2011-12-20 15:01:18 - Adam
> Ja sam mieszkam w mieście i jest to mój wybór. Mieszkam w mieszkaniu które
> można określić jako komfortowe o powierzchni większej niż wiele
Zapominasz ze mozna mieszkac w miescie i we wlasnym domu :) Nie
dotyczy to bardzo duzych aglomeracji (bo ceny dzialek zabijaja) ale w
mniejszych takich jak moje (ok 50 tys mieszkancow) jest to normalna
sytuacja. Ja mieszkam w domu i tez w promieniu 1km mam wszystko - od
przedszkoli, przez szkoly, szpital, sklepy, kosciol etc a na dodatek w
tym roku miasto bedzie budowac w okolicznych jarach (zaczynajacych sie
500m odemnie) gigantyczny rodzinny park rozrywki z mnostwem atrakcji
dla wszystkich, taki link:
www.naszwodzislaw.com/index.php/site/art/5-aktualnosci/12-wiadomosci/1505-park-rozrywki-nareszcie-w-wodzislawiu.html
Jak widzisz mozna mieszkac w miescie, w domu i miec to wszystko (a
nawet wiecej) na wyciagniecie reki, a przy tym nie zamykac sie w
betonowym klocku (ja mam dom z dzialka 0,5ha, z kawalkiem wlasnego
lasu etc)..
pozdr.
--
Adam
Re: po co się buduje bloki
2011-12-22 12:13:52 - RobertP.
>
> Jak widzisz mozna mieszkac w miescie, w domu i miec to wszystko (a
> nawet wiecej) na wyciagniecie reki,
Łeee, opery nie ma ;) I filharmonii też nie ;)
--
Pozdrawiam
RobertP.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-23 23:34:30 - PiteR
> Po co się obecnie buduje mieszkania i kto to kupi?
Widzę że wątek dryfuje na rafy o wyższości mieszkania czy domku.
Mnie chodziło bardziej o to kto i za co te mieszkania kupi. Przecież
lepiej to już było. Mamy kryzys. Dlaczego kupi zamiast wynajmować i być
wolnym od uwiązania z miejscem, miastem? Czy chodzi o to byleby kupić a
potem jakoś się spłaci, jakoś to będzie? Czy to jeszcze odwaga czy już
głupota?
--
Piotr
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 00:05:20 - Adam
> Mnie chodziło bardziej o to kto i za co te mieszkania kupi. Przecież
> lepiej to już było. Mamy kryzys. Dlaczego kupi zamiast wynajmować i być
> wolnym od uwiązania z miejscem, miastem? Czy chodzi o to byleby kupić a
> potem jakoś się spłaci, jakoś to będzie? Czy to jeszcze odwaga czy już
> głupota?
Jezeli wolisz wynajmowac i splacac tym samym komus innemu kredyt to
Twoja wola.
Ja majac w perspektywie wynajem mieszkanka 2 pokojowego 50m2 ktorego
utrzymanie kosztowalo 1,5k pln / mc, wybralem budowe domu ktorego
utrzymanie kosztuje 500 pln / mc plus jakistam kredyt (no spory, nie
powiem) ale przynajmniej splacam swoje, a nie czyjes. A przy okazji
mam 300m2 z silownia i trzema lazienkami, a nie mala klite w bloku :)
pozdr.
--
Adam
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 12:05:19 - PiteR
> wybralem budowe domu
a Ty swoje. Masz dom więc nie podpadasz pod temat wątku :)
Wesołych Świąt
--
Piotr
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 12:41:42 - kogutek
> Adam pisze tak:
>
> > wybralem budowe domu
>
> a Ty swoje. Masz dom więc nie podpadasz pod temat wątku :)
>
> Wesołych Świąt
>
Podpada. Bo się stawia że bogol i ma 300 metrów i siłownię. Temat o kasie i
pisze że 500 na miesiąc go to kosztuje. A to nieprawda. Jak by był bogolem to
by nie spłacał kredytu. Za gotówkę by postawił. Niech doliczy koszty
transportu, napraw, upierdliwość z załatwieniem czegokolwiek. Uwzględnić może
podatek katastralny, wiem że go nie ma ale będzie. To trochę inaczej to wyjdzie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 12:22:40 - W budynkach przeznaczonych po
> On 23 Gru, 23:34, PiteR
>
> > Mnie chodzi=B3o bardziej o to kto i za co te mieszkania kupi. Przecie=BF
> > lepiej to ju=BF by=B3o. Mamy kryzys. Dlaczego kupi zamiast wynajmowa=E6 i=
> by=E6
> > wolnym od uwi=B1zania z miejscem, miastem? Czy chodzi o to byleby kupi=E6=
> a
> > potem jako=B6 si=EA sp=B3aci, jako=B6 to b=EAdzie? Czy to jeszcze odwaga =
> czy ju=BF
> > g=B3upota?
>
> Jezeli wolisz wynajmowac i splacac tym samym komus innemu kredyt to
> Twoja wola.
> Ja majac w perspektywie wynajem mieszkanka 2 pokojowego 50m2 ktorego
> utrzymanie kosztowalo 1,5k pln / mc, wybralem budowe domu ktorego
> utrzymanie kosztuje 500 pln / mc plus jakistam kredyt (no spory, nie
> powiem) ale przynajmniej splacam swoje, a nie czyjes. A przy okazji
> mam 300m2 z silownia i trzema lazienkami, a nie mala klite w bloku :)
> pozdr.
>
> --
> Adam
W budynkach przeznaczonych pod wynajem mieszkań czynsz jest regulowany. Stawka
za 1m2 może być podnoszona o urzędowy wskaźnik inflacji i nie może przekroczyć
3% wartości odtworzeniowej rocznie. Jest jeszcze kilka współczynników
obniżających wielkość czynszu, np piętro, czy jest winda, łazienka itp.
Za`78m2 w prywatnej kamienicy w Łodzi płacę 480 zł w tym jest woda ( ryczałt )
i wywóz śmieci. Kamienica w Śródmieściu, zadbana , bez meneli. Po chleb mogę w
szlafroku i paputkach iść, bo sklep mam metr od bramy. Do pracy mam 100 (
słownie sto) kroków. Samochodem robię tygodniowo ze 20 kilometrów. Jak daleko
masz do pracy? I ile Cie kosztują przejazdy wszystkie? Dla ułatwienia możesz
przyjąć stawkę Urzędu Skarbowego ok 80 groszy za kilometr. Przy uregulowanym
rynku mieszkań pod wynajem nie ma żadnej idei budowania domu na zadupiu.
Poczekaj jak wprowadzą podatek katastralny. Do raty kredytu dojdzie Ci z 1500
miesięcznie podatku. Inaczej zaśpiewasz a raczej zalamentujesz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 12:54:09 - dorato
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 13:20:32 - kogutek
> Wprowadzenie podatku kastralnego to byłaby dla mnie katastrofa.
>
To będzie katastrofa dla większości niezbyt zamożnych ludzi którzy zbudowali
domy. Wprowadzą na pewno jak tylko przewidywane wpływy z podatku katastralnego
przekroczą wpływy z dotychczasowych podatków i opłat związanych z budowaniem i
posiadaniem nieruchomości. Potrwa stan taki jaki jest z kilka lat. Jak
dożyjemy to zobaczymy co się wtedy stanie, czy domy i mieszkania zdrożeją czy
stanieją.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 13:31:56 - dorato
> To będzie katastrofa dla większości niezbyt zamożnych ludzi którzy
> zbudowali
> domy. Wprowadzą na pewno jak tylko przewidywane wpływy z podatku
> katastralnego
> przekroczą wpływy z dotychczasowych podatków i opłat związanych z
> budowaniem i
> posiadaniem nieruchomości. Potrwa stan taki jaki jest z kilka lat. Jak
> dożyjemy to zobaczymy co się wtedy stanie, czy domy i mieszkania zdrożeją
> czy
> stanieją.
Już wolałbym aby gmina podniosła nieco obecny podatek od nieruchomości niż
wprowadzili jakiś zaporowy, nowy.
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 14:01:12 - kogutek
> Użytkownik kogutek
> > To będzie katastrofa dla większości niezbyt zamożnych ludzi którzy
> > zbudowali
> > domy. Wprowadzą na pewno jak tylko przewidywane wpływy z podatku
> > katastralnego
> > przekroczą wpływy z dotychczasowych podatków i opłat związanych z
> > budowaniem i
> > posiadaniem nieruchomości. Potrwa stan taki jaki jest z kilka lat. Jak
> > dożyjemy to zobaczymy co się wtedy stanie, czy domy i mieszkania zdrożeją
> > czy
> > stanieją.
>
> Już wolałbym aby gmina podniosła nieco obecny podatek od nieruchomości niż
> wprowadzili jakiś zaporowy, nowy.
>
Nie da się. Jesteśmy w Unii i systemy podatkowe muszą być takie same. Podatek
katastralny nie jest taki zły. To podatek od wartości a nie od posiadania. Od
czegoś co ma małą wartość jest niski. Dlatego jeszcze go nie ma. Bardzo dużo
ludzi wykupiło tanio mieszkania. Jak ma na rachunku 10 tysięcy to podatek od
takiej kwoty ma być liczony. To wyjdzie pół paczki fajek albo szczeniaczek
miesięcznie. Ci od budżetu w liczeniu są dobrzy. Według mnie po wprowadzeniu
teraz podatku katastralnego wpływu do budżetu mogły by spaść. Ale jak umrą,
sprzedadzą, podarują to nieruchomość z automatu nabywa nowej wartości. Oszukać
na zaniżaniu wartości przy kupnie albo naliczaniu podatku strach, bo źle się
to skończy. Jak ktoś miał umiar w budowaniu to przetrzyma. A potem się
przyzwyczai. Bo nie będzie miał innego wyjścia. Gigantomanii dostaną za to
strasznie po dupie. Jeden pisze że ma dom 300 metrów. Jak w nim prowadzi
agencję towarzyską to ok. Ale jak pracuje poza domem to w efekcie spędza w nim
10 godzin z tego 8 w łóżku. No to za przeproszeniem trzeba być jebniętym żeby
pozbawić się normalnego życia dla przebywania na 300 metrach przez dwie
godziny dziennie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 14:20:57 - Adam
wrote:
> Nie da się. Jesteśmy w Unii i systemy podatkowe muszą być takie same. Podatek
> katastralny nie jest taki zły. To podatek od wartości a nie od posiadania. Od
Nim wprowadza katastralny w unii to juz jej dawno nie bedzie.
Zobaczysz :) Wszystko do tego dazy. Ten twor musi zniknac :)
[...]
> 10 godzin z tego 8 w łóżku. No to za przeproszeniem trzeba być jebniętym żeby
> pozbawić się normalnego życia dla przebywania na 300 metrach przez dwie
> godziny dziennie.
Pijesz do mnie wiec ci pisze ze ja w domu przebywam troche dluzej niz
2h dziennie. Przynajmniej wiemy juz czemu takie masz oplaty za
ogrzewanie skoro grzejesz tylko przez 2h dziennie :) Ja grzeje 24/h.
pozdr.
--
Adam
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 14:18:56 - Adam
> Adam
> W budynkach przeznaczonych pod wynajem mieszkań czynsz jest regulowany. Stawka
Czynsz tak - ale odstepne za wynajem juz nie.
> za 1m2 może być podnoszona o urzędowy wskaźnik inflacji i nie może przekroczyć
> 3% wartości odtworzeniowej rocznie. Jest jeszcze kilka współczynników
> obniżających wielkość czynszu, np piętro, czy jest winda, łazienka itp.
> Za`78m2 w prywatnej kamienicy w Łodzi płacę 480 zł w tym jest woda ( ryczałt )
> i wywóz śmieci. Kamienica w Śródmieściu, zadbana , bez meneli. Po chleb mogę w
> szlafroku i paputkach iść, bo sklep mam metr od bramy. Do pracy mam 100 (
> słownie sto) kroków. Samochodem robię tygodniowo ze 20 kilometrów.. Jak daleko
> masz do pracy? I ile Cie kosztują przejazdy wszystkie? Dla ułatwienia możesz
Pracuje w domu wiec 0km. Do sklepu (biedronka, zabka i lokalny
nocny) mam 200-300m. Z okna widze szczyt dachu biedronki ;) Zreszta
mieszkanie mialem w dokladnie takiej samej odleglosci co dom od rynku
miasta tylko ze z drugiej strony miasta. Do rynku mam 15 min
spacerkiem.
> przyjąć stawkę Urzędu Skarbowego ok 80 groszy za kilometr. Przy uregulowanym
> rynku mieszkań pod wynajem nie ma żadnej idei budowania domu na zadupiu.
Nie mieszkam na zadupiu tylko w centrum ;) Nie czytales dokladnie.
> Poczekaj jak wprowadzą podatek katastralny. Do raty kredytu dojdzie Ci z 1500
> miesięcznie podatku. Inaczej zaśpiewasz a raczej zalamentujesz.
Poczekamy, zobaczymy. Jak wprowadza katastralny to dojdzie do
rewolucji - zobaczysz :) Warszawiaki nie bo to mieczaki ale jak sie
slazaki i gorale wkurza to zrobia taki rozpizdziel w stolicy ze to co
robili protestujacy gornicy to byla buleczka z maslem :-))
pozdr.
--
Adam
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 15:39:45 - kogutek
> On 24 Gru, 12:22, W budynkach przeznaczonych po
>
> > Adam
>
> > W budynkach przeznaczonych pod wynajem mieszka=F1 czynsz jest regulowany.=
> Stawka
>
> Czynsz tak - ale odstepne za wynajem juz nie.
>
> > za 1m2 mo=BFe by=E6 podnoszona o urz=EAdowy wska=BCnik inflacji i nie mo=
> =BFe przekroczy=E6
> > 3% warto=B6ci odtworzeniowej rocznie. Jest jeszcze kilka wsp=F3=B3czynnik=
> =F3w
> > obni=BFaj=B1cych wielko=B6=E6 czynszu, np pi=EAtro, czy jest winda, =B3az=
> ienka itp.
> > Za`78m2 w prywatnej kamienicy w =A3odzi p=B3ac=EA 480 z=B3 w tym jest wod=
> a ( rycza=B3t )
> > i wyw=F3z =B6mieci. Kamienica w =A6r=F3dmie=B6ciu, zadbana , bez meneli. =
> Po chleb mog=EA w
> > szlafroku i paputkach i=B6=E6, bo sklep mam metr od bramy. Do pracy mam 1=
> 00 (
> > s=B3ownie sto) krok=F3w. Samochodem robi=EA tygodniowo ze 20 kilometr=F3w=
> .. Jak daleko
> > masz do pracy? I ile Cie kosztuj=B1 przejazdy wszystkie? Dla u=B3atwienia=
> mo=BFesz
>
> Pracuje w domu wiec 0km. Do sklepu (biedronka, zabka i lokalny
> nocny) mam 200-300m. Z okna widze szczyt dachu biedronki ;) Zreszta
> mieszkanie mialem w dokladnie takiej samej odleglosci co dom od rynku
> miasta tylko ze z drugiej strony miasta. Do rynku mam 15 min
> spacerkiem.
>
> > przyj=B1=E6 stawk=EA Urz=EAdu Skarbowego ok 80 groszy za kilometr. Przy u=
> regulowanym
> > rynku mieszka=F1 pod wynajem nie ma =BFadnej idei budowania domu na zadup=
> iu.
>
> Nie mieszkam na zadupiu tylko w centrum ;) Nie czytales dokladnie.
>
> > Poczekaj jak wprowadz=B1 podatek katastralny. Do raty kredytu dojdzie Ci =
> z 1500
> > miesi=EAcznie podatku. Inaczej za=B6piewasz a raczej zalamentujesz.
>
> Poczekamy, zobaczymy. Jak wprowadza katastralny to dojdzie do
> rewolucji - zobaczysz :) Warszawiaki nie bo to mieczaki ale jak sie
> slazaki i gorale wkurza to zrobia taki rozpizdziel w stolicy ze to co
> robili protestujacy gornicy to byla buleczka z maslem :-))
> pozdr.
>
> --
> Adam
Nie możesz na podstawie jednego przypadku wyciągać ogólnych wniosków. Piszesz
że mieszkasz w posiadłości w centrum miasta. Są takie przypadki. Ale jak to
miasto ma 1000 mieszkańców to wszyscy w centrum mieszkają. Moje miasto miało
szansę na milion ludzi, to trochę zmienia możliwość zbudowania domu w centrum.
Ogół zrobił inaczej. Kupił działki od 10 do 20 kilometrów od miast w których
pracują. To dziennie od 10 do 30 złotych za dojazdy. A gdzie koszt
eksploatacji samochodu i konieczność o wiele częstszego go wymieniania. Jest
temat o niskich temperaturach w domach. To że ktoś lubi 17 stopni to takie
polskie pierdolenie o szopenie. Kupili działki, wzięli kredyty, dobijają ich
koszty kredytów i dojazdów. Pomimo że wydaje się że są bogaci bo mają dom to
jedzą byle co a o wakacjach przez najbliższe 25 lat mogą zapomnieć. Za to mają
hobby. W zimę obowiązkowe odśnieżanie latem koszenie trawy i naprawa tego co
się zimą popsuło. Do tego opowieści dziwnej treści jak to trzy razy do roku
grilla zrobią i że powietrze czyste. Bo akurat sąsiad oponami nie pali. A co
do protestów. Śmieszne to co napisałeś. Protesty mają sens tylko w dużych
aglomeracjach. Tylko że tam prawie wszyscy mieszkają w blokach. Jak wskutek
wprowadzenia podatku katastralnego średni koszt urośnie o 10 złotych
miesięcznie to nikt nie będzie protestował.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 21:22:53 - Adam
wrote:
> Nie możesz na podstawie jednego przypadku wyciągać ogólnych wniosków. Piszesz
> że mieszkasz w posiadłości w centrum miasta. Są takie przypadki. Ale jak to
Poprostu w domu. Posiadlosc to zdecydowanie za duzo powiedziane :)
> miasto ma 1000 mieszkańców to wszyscy w centrum mieszkają. Moje miasto miało
Miasto ma aktualnie 50 tys mieszkancow. 10 lat temu (a moze troche
wczesniej) mialo 100 tys bo pod miasto podlegaly rozne okoliczne
wioski ktore sie z czasem poodlaczaly. Takich miast jest multum.
Duzych aglomeracji jest niewiele - Wroclaw, Warszawa, Poznan, Krakow,
Katowice.. Potem kilka mniejszych i nic wiecej. Takich miasteczek jak
moje jest setki. Wspolczuje tym co musza mieszkac w w/w aglomeracjach.
Z wszystkich w/w podoba mi sie tylko Wroclaw ale i tak nie chcialbym
tam mieszkac - za drogo w stosunku do moich oczekiwan.
> szansę na milion ludzi, to trochę zmienia możliwość zbudowania domu w centrum.
> Ogół zrobił inaczej. Kupił działki od 10 do 20 kilometrów od miast w których
> pracują. To dziennie od 10 do 30 złotych za dojazdy. A gdzie koszt
Masz jakies statystyki na dowod ze tak wlasnie zrobil ogol ? Czy tylko
tak przypuszczasz ? Zapewne zyjesz w centrum takiej aglomeracji i
patrzysz krotkowzrocznie. Ta aglomeracja to nie caly kraj na
szczescie :)
> eksploatacji samochodu i konieczność o wiele częstszego go wymieniania. Jest
> temat o niskich temperaturach w domach. To że ktoś lubi 17 stopni to takie
> polskie pierdolenie o szopenie. Kupili działki, wzięli kredyty, dobijają ich
> koszty kredytów i dojazdów. Pomimo że wydaje się że są bogaci bo mają dom to
> jedzą byle co a o wakacjach przez najbliższe 25 lat mogą zapomnieć. Za to mają
> hobby. W zimę obowiązkowe odśnieżanie latem koszenie trawy i naprawa tego co
> się zimą popsuło. Do tego opowieści dziwnej treści jak to trzy razy do roku
> grilla zrobią i że powietrze czyste. Bo akurat sąsiad oponami nie pali. A co
Ale jestes sfrustrowany :D Ja narazie odkad zaczalem budowe (2007)
bylem w Grecji, Egipcie, Turcji, drugi raz w Egipcie, we Francji
tydzien na nartach i kilkadziesiat razy na nartach w Slowacji. I
jeszcze w Polsce tez nad naszym morzem. I wcale nie jestem bogaty jak
to wczesniej sugerowales. Wcale nie wypruwam z siebie flakow zeby
splacic owy kredyt (bo suma oplat nie kosztuje mnie duzo wiecej niz
wynajem mieszkania), a na termometrze mam caly czas 21-22stC.
> do protestów. Śmieszne to co napisałeś. Protesty mają sens tylko w dużych
> aglomeracjach. Tylko że tam prawie wszyscy mieszkają w blokach. Jak wskutek
> wprowadzenia podatku katastralnego średni koszt urośnie o 10 złotych
> miesięcznie to nikt nie będzie protestował.
Widziales co sie dzialo jak przyjechali gornicy protestowac do
stolicy ? Gro tych gornikow to bogaci ludzie - oni tez mieszkaja w
domach :) Gorale maja podobne temperamenty. I duze dzialki. Czekaj
niech ktorys polityk sprobuje katastralny wprowadzic (taki ktory
rzeczywiscie poczujemy po kieszeni) to zobaczysz co znaczy sila
ludu :) Blokersi nie przyjda protestowac. Pozatym - widziales kiedys
polityka ktory by sobie podcinal galaz na ktorej siedzi ? Nikomu z
nich na katastralnym nie zalezy. A na Unie bym nie patrzyl bo ten twor
niedlugo przestanie istniec. Mam taka nadzieje :)
pozdr.
--
Adam
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 15:08:24 - scruffty
napisał(a):
> i wywóz śmieci. Kamienica w Śródmieściu, zadbana , bez meneli. Po chleb mogę w
> szlafroku i paputkach iść, bo sklep mam metr od bramy. Do pracy mam 100 (
> słownie sto) kroków. Samochodem robię tygodniowo ze 20 kilometrów.
Tylko: nie zrobisz dziecku placu zabaw, czy rozłożysz basenu bo nie masz
gdzie (wiem są place osiedlowe, ale na osiedlowym nie zostawisz dziecka tak
jak na zamkniętym terenie dookoła domu i musisz uważać czy w piasku nie ma
pozostałości zwierzaków), jeśli lubisz wykonywać jakieś prace przy
samochodzie też nie masz gdzie, chcesz mieć np. psa musisz z nim łazić na
spacery, chcesz zrobić cokolwiek na świeżym powietrzu nie bardzo masz
gdzie. Oczywiście możesz nie lubić tego wszystkiego, wystarczy Ci tv w
domu, jednak mieszkanie w bloku mocno ogranicza właśnie brakiem dodatkowej
przestrzeni. Można mieć ogródek działkowy, ale to nie to samo.
Ja mieszkałem w domu jednorodzinnym, teraz w bloku (ok. 20 lat się już
nazbierało). Buduję dom, ponieważ ciągle brakuje mi miejscam choć nie
powiem mieszkanie w bloku jest wygodne.
scruffty
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 15:49:36 - kogutek
> Dnia Sat, 24 Dec 2011 11:22:40 +0000 (UTC), W budynkach przeznaczonych po
> napisał(a):
>
>
> > i wywóz śmieci. Kamienica w Śródmieściu, zadbana , bez meneli. Po chleb mogę
> w
> > szlafroku i paputkach iść, bo sklep mam metr od bramy. Do pracy mam 100 (
> > słownie sto) kroków. Samochodem robię tygodniowo ze 20 kilometrów.
>
> Tylko: nie zrobisz dziecku placu zabaw, czy rozłożysz basenu bo nie masz
> gdzie (wiem są place osiedlowe, ale na osiedlowym nie zostawisz dziecka tak
> jak na zamkniętym terenie dookoła domu i musisz uważać czy w piasku nie ma
> pozostałości zwierzaków), jeśli lubisz wykonywać jakieś prace przy
> samochodzie też nie masz gdzie, chcesz mieć np. psa musisz z nim łazić na
> spacery, chcesz zrobić cokolwiek na świeżym powietrzu nie bardzo masz
> gdzie. Oczywiście możesz nie lubić tego wszystkiego, wystarczy Ci tv w
> domu, jednak mieszkanie w bloku mocno ogranicza właśnie brakiem dodatkowej
> przestrzeni. Można mieć ogródek działkowy, ale to nie to samo.
>
> Ja mieszkałem w domu jednorodzinnym, teraz w bloku (ok. 20 lat się już
> nazbierało). Buduję dom, ponieważ ciągle brakuje mi miejscam choć nie
> powiem mieszkanie w bloku jest wygodne.
>
> scruffty
Marny argument z dzieckiem. Człowiek jest zwierzęciem stadnym. Do rozwoju
potrzebuje nieograniczonego kontaktu z innymi ludźmi. Jak byłem mały
mieszkaliśmy w bloku. Całe dnie na podwórku z innymi. Było tam dwóch takich co
nigdy nie wychodzili na podwórko. Dzicy do dzisiaj. Nie ożenili się, nie
rozmnożyli. Na ulicy czasami ich widuję. Pomimo że są w tym samym wieku co ja,
po pięćdziesiątce. To do uśpienia już się nadają. Jeden pracuje w US.
Słyszałem że ma hobby. Ujebać każdego nawet jak niewinny. Tyle daje
wychowywanie dzieci pod kloszem. Dziecko to albo jest czyste albo szczęśliwe.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 21:26:11 - Adam
wrote:
> Marny argument z dzieckiem. Człowiek jest zwierzęciem stadnym. Do rozwoju
> potrzebuje nieograniczonego kontaktu z innymi ludźmi. Jak byłem mały
I od tego sa przedszkola i szkoly. Dzieci w domach tez maja znajomych
z ktorymi sie spotykaja i maja z nimi kontakt. Nikt nikogo pod kloszem
nie trzyma. Do pewnego wieku dziecko musisz miec na oku. Potem i tak
robi co chce i chodzi z kim chce. I to czy mieszka w domu czy w
mieszkaniu - nie ma zadnego wplywu.
No chyba ze malego dzieciaka wykopujesz za drzwi zeby miec spokoj i
wychowuje go ulica. No to sorry - juz widze jak wyrasta z niego mily
kulturalny czlowiek... :)
pozdr.
--
Adam
Re: po co się buduje bloki
2011-12-24 14:31:39 - Adam
> Mnie chodziło bardziej o to kto i za co te mieszkania kupi. Przecież
> lepiej to już było. Mamy kryzys. Dlaczego kupi zamiast wynajmować i być
> wolnym od uwiązania z miejscem, miastem? Czy chodzi o to byleby kupić a
> potem jakoś się spłaci, jakoś to będzie? Czy to jeszcze odwaga czy już
> głupota?
Nie kazdy jest wloczykijem :)) Ja np. bardzo zwiazalem sie ze swoim
miastem i nie wyobrazam sobie mieszkac gdzie indziej. Mam tu rodzine,
znajomych, znam miasto i wszystkie jego miejsca na wylot. Mi to
odpowiada i pasuje. I naprawde wspolczuje tym co *musza* (a nie chca)
tulac sie po kraju tylko przez to ze u siebie nie ma pracy. Mam
wielu znajomych ktorzy wyniesli sie daleko - np. do Wroclawia, bo tam
praca lepiej platna. Tylko ze oni za to ile ja wydalem na budowe
fajnego domu - wydali na 50m2, dwupokojowa klite w centrum miasta. Na
wlasnosc, bo wynajem jest tak drogi ze nikogo na niego nie stac. To ja
wolalbym jednak zarabiac mniej, a mieszkac u siebie. Obojetnie juz czy
w mieszkaniu czy w domu.
BTW. Zeby wynajac to ktos musi to mieszkanie kupic nie ? Moze dlatego
sie buduje ;-) Ktos musi kupowac zeby moc innym wynajmowac :D
pozdr.
--
Adam