Re: Jak nie zasyfić kuchni czyli przetwory w pomieszcze...
2012-01-13 00:00:39 - Bartek
>> Użytkownik Bartek napisał:
>>> Mój kumpel ma skład opału na strychu :)
>>
>> A to by było całkiem dobre :-))).
>> Jakiś silos na strychu, w nim ze cztery - pięć ton węgla i rura prosto do
>> podajnika kotła umieszczonego na dole.
>> Użytkownik tylko dogląda kotła i wybiera popiół, a już zasypywaniem nie musi
>> się martwić...
>> Tylko jak rozwiązać załadunek opału do takiego silosa? No i konstrukcję
>> budynku trzeba przewidzieć pod takie obciążenie - w końcu pięć ton dodatkowo
>> na strych to trochę jest :-)
>
Nie no, bez przesady. kolega trzyma tam tylko drewno do kominka. Upierdliwe to
jest mocno, bo on mieszka na 4 piętrze a strych jest nad nim. W domu ogrzewanie
gazowe, ale żona kazała zrobić kominek.
Oprócz wnoszenia drewna, problem jest też z robalami, które wylazły z opału i
wlazły w więźbę. Teraz kolega nocami słyszy, prawdopodobnie spuszczela, który
wierci otwory :)
--
Bartek
Re: Jak nie zasyfić kuchni czyli przetwory w pomieszcze...
2012-01-13 07:23:00 - Robert G
>>
> Nie no, bez przesady. kolega trzyma tam tylko drewno do kominka.
> Upierdliwe to
> jest mocno, bo on mieszka na 4 piętrze a strych jest nad nim. W domu
> ogrzewanie gazowe, ale żona kazała zrobić kominek.
> Oprócz wnoszenia drewna, problem jest też z robalami, które wylazły z
> opału i wlazły w więźbę. Teraz kolega nocami słyszy, prawdopodobnie
> spuszczela, który wierci otwory :)
Czyli brak chłopu tzw. asertywności :-))).
Skoro jednak nie jest to dom jednorodzinny, to koszty wymiany/naprawy
więźby się rozejdą po kościach - wspólnikach we wspólnocie :-/
A wszystko przez... [?] ;-)
pozdrawiam
Robert G.