zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręt...
2011-09-12 16:08:44 - brunet.wp
chcę dać zbrojenie w ścianie fundamentowej z bloczków. Możliwości są dwie:
- zbrojenie murfor (dwa pręty równoległe do siebie i trzeci w środku idący
zygzakiem, wszystko ze sobą pospawane),
- dwa równoległe pręty fi6.
Murfor pewnie lepszy, ale droższy. Murfor wychodzi ok. 8zł/mb, zaś dwa pręty
fi6 ok. 1,40zł/mb. Przy 70mb wychodzi 560zł za murfor i 100zł za pręty.
Spora różnica. Rachunek ekonomiczny jednoznacznie wskazuje na pręty. Czy
słusznie? Jak zbroiliście swoje ściany fundamentowe?
Pozdrawiam,
BWP
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-12 17:03:57 - brunet.wp
news:j4l6pl$5jc$1@speranza.aioe.org...
> Nie zbroilem wcale. Obciazenia przenosi dobrze wykonana i zazbrojona lawa.
U mnie ława nie jest dobrze wykonana. Dlatego też chcę dać jedną lub nawet
dwie warstwy zbrojenia oraz dodatkowo na szczycie ściany fundamentowej
wieniec.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 06:28:56 - kiki
brunet.wp
in message news:j4l70t$9e9$1@usenet.news.interia.pl...
> Użytkownik Marras
> news:j4l6pl$5jc$1@speranza.aioe.org...
>> Nie zbroilem wcale. Obciazenia przenosi dobrze wykonana i zazbrojona
>> lawa.
>
> U mnie ława nie jest dobrze wykonana. Dlatego też chcę dać jedną lub nawet
> dwie warstwy zbrojenia oraz dodatkowo na szczycie ściany fundamentowej
> wieniec.
To zbrojenie daje się jak jest napór ziemi, w ścianach piwnicznych gdzie
napiera obsypana ziemia. Do tego potrzebne są jeszcze słupy
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 09:33:08 - brunet.wp
news:j4mm67$ie6$1@opal.futuro.pl...
> To zbrojenie daje się jak jest napór ziemi, w ścianach piwnicznych gdzie
> napiera obsypana ziemia. Do tego potrzebne są jeszcze słupy
U mnie piwnicy nie ma, więc napór ziemi nie jest problemem.
A może zamiast gładkiej fi6 lepiej dać żebrowaną fi8?
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 20:29:21 - janusz_kk1
> Użytkownik kiki
> news:j4mm67$ie6$1@opal.futuro.pl...
>> To zbrojenie daje się jak jest napór ziemi, w ścianach piwnicznych
>> gdzie napiera obsypana ziemia. Do tego potrzebne są jeszcze słupy
>
> U mnie piwnicy nie ma, więc napór ziemi nie jest problemem.
To ci to do nieczego nie potrzebne, ja mam piwnicę murowaną z bloczków,
cała
jest w ziemi i żadnych wzmocnień nie mam bo nie trzeba, a ziemia jest
ciężka, wystarczy że masz ścianki działowe też z takich samych bloczków.
U mnie najdłuższa ściana ma 5mb bez żadnego wzmocnienia i nic się nie
dzieje,
bo i nie ma prawa.
Zrobisz jak uważasz ale wg mnie to wyrzucasz pieniądze w błoto,
zrób wieniec bo on jest potrzebny dlatego że nie będziesz miał nad ławami
normalnego stropu.
Zresztą jak sam piszesz to kierownik tak samo ci radzi i tego się trzymaj.
--
Pozdr
JanuszK
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 10:28:05 - brunet.wp
news:op.v1rey8p31cvm6g@lap...
>To ci to do nieczego nie potrzebne, ja mam piwnicę murowaną z bloczków,
>cała
>jest w ziemi i żadnych wzmocnień nie mam bo nie trzeba, a ziemia jest
>ciężka, wystarczy że masz ścianki działowe też z takich samych bloczków.
>U mnie najdłuższa ściana ma 5mb bez żadnego wzmocnienia i nic się nie
>dzieje,
>bo i nie ma prawa.
U mnie najdłuższa ściana ma 9m (i są takie dwie ściany).
>Zrobisz jak uważasz ale wg mnie to wyrzucasz pieniądze w błoto,
>zrób wieniec bo on jest potrzebny dlatego że nie będziesz miał nad ławami
>normalnego stropu.
>Zresztą jak sam piszesz to kierownik tak samo ci radzi i tego się trzymaj.
200-300zł to niewiele i tyle chętnie bym poświęcił, choćby dla lepszego
samopoczucia. Ale 1200-1800zł już nie...
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 01:29:56 - shaman
> Jak zbroiliście swoje ściany fundamentowe?
>
> Nie zbroilem wcale. Obciazenia przenosi dobrze wykonana i zazbrojona lawa..
>
Hmm.. masz ławę, która przenosi obciążenie poziome wywierane na
ścianę fundamentową napierającym gruntem? Coś Ci się pomyliło..
Brunet.. skąd pomysł, że w ogóle potrzebujesz takiego zbrojenia w
spoinie?
Czy masz może długą ścianę fundamentową nie wzmocnioną żadną ścianą
poprzeczną i dodatkowo ciężki grunt, który potrafi wywrzeć parcie
poziome? Jeśli tak to skąd wiesz, że jedna lub dwie warstwy zbrojenia
wystarczą?
Moja rada jest taka: jeśli nie za bardzo znasz się na rzeczy to sam
nie kombinuj bo albo przekombinujesz i stracisz niepotrzebnie kasę
albo niedokombinujesz i stracisz jeszcze więcej kasy. Skonsultuj się z
projektantem i kierownikiem budowy. Lepiej Ci doradzą niż my wszyscy -
po pierwsze znają projekt, po drugie znają (przynajmniej kierownik
zna) warunki gruntowe.
I jeszcze jedno. Jeśli naprawdę trzeba porządnie wzmocnić ścianę to
zamiast zbroić spoinę poziomą rozważyłbym poważnie zrobienie kilku
słupków betonowych, których zbrojenie połączy się z wieńcem. Nie
wyjdzie to zdrożej a jest o wiele pewniejsze niż murfor.
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 09:31:03 - brunet.wp
news:8bd70524-95f1-4dc7-ab39-025cdc4e8078@fe21g2000vbb.googlegroups.com...
>Brunet.. skąd pomysł, że w ogóle potrzebujesz takiego zbrojenia w
>spoinie?
Napiszę szczerze: zbrojenie w bloczkach to mój własny pomysł. W projekcie
nic takiego nie mam, zresztą kierownik też tego nie zalecił i nie zaleci.
Kierownik zalecił zaś wykonanie wieńca fundamentowego i mam zamiar go
zrobić.
Uważam, że danie takiego zbrojenia w bloczki nic nie zepsuje a może tylko
pomóc. Gdyby to był wysoki koszt, to inna sprawa, ale w tym wypadku mówimy o
100-200zł.
Dlaczego chcę dać to zbrojenie? Ponieważ:
1. Ława nie jest najlepiej wykonana - wolę dmuchać na zimne.
2. Ściana fundamentowa jest dosyć wysoka (ok. 120cm), więc nie chcę
niespodzianek przy zasypywaniu gruntem z zewnątrz (glina) i zagęszczaniu pod
płytą posadzkową.
Gdyby moja budowa przebiegała idealnie, książkowo, to zapewne nie
zastawiałbym się nad dodatkowym zbrojeniem, wieńcem. Ale z różnych przyczyn
idealnie nie jest. Dlatego też chcę niewielkim kosztem nieco wzmocnić
fundamenty.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 10:33:38 - Tornad
> nic takiego nie mam, zresztą kierownik też tego nie zalecił i nie zaleci.
> Kierownik zalecił zaś wykonanie wieńca fundamentowego i mam zamiar go
> zrobić.
>
> Uważam, że danie takiego zbrojenia w bloczki nic nie zepsuje a może tylko
> pomóc. Gdyby to był wysoki koszt, to inna sprawa, ale w tym wypadku mówimy o
> 100-200zł.
>
> Dlaczego chcę dać to zbrojenie? Ponieważ:
> 1. Ława nie jest najlepiej wykonana - wolę dmuchać na zimne.
> 2. Ściana fundamentowa jest dosyć wysoka (ok. 120cm), więc nie chcę
> niespodzianek przy zasypywaniu gruntem z zewnątrz (glina) i zagęszczaniu pod
> płytą posadzkową.
>
> Gdyby moja budowa przebiegała idealnie, książkowo, to zapewne nie
> zastawiałbym się nad dodatkowym zbrojeniem, wieńcem. Ale z różnych przyczyn
> idealnie nie jest. Dlatego też chcę niewielkim kosztem nieco wzmocnić
> fundamenty.
Nie da sie jednak czytac wypocin roznego rodzaju szamanow czy malych jasiow.
Dobrze myslisz zastosuj po 2 fi 6 ale zebrowane i idealnie proste i uzyskasz
sciane - belke o nosnosci na wszystkie strony kilkakrotnie przewyzszajaca
najlepiej odlana lawe. Nosnosc belki zelbetowej rosnie do potegi z jej
wysokoscia.
Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'. Na
dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana pod
obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani milimetra
a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
pekniecia scian jak to czesto bywalo.
A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 11:36:58 - Kris
>Użytkownik Tornad napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:5a65.0000069e.4e6f1562@newsgate.onet.pl...
>A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
> Pzdr.
>Tornad
Witamy tornada po długiej przerwie.
Jakis festiwal powrotów, wcześniej Plumpi teraz Tornad.
Cieszy mnie to.
Jeszcze Scream, Krzemo,... może Werbiński, Płaszczyca;)))
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 14:28:27 - Budyń
> Witamy tornada po długiej przerwie.
> Jakis festiwal powrotów, wcześniej Plumpi teraz Tornad.
> Cieszy mnie to.
o to to.... tornad, nie znikaj :-)
b.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-15 14:43:39 - robercik-us
>
> Jeszcze Scream, Krzemo,... może Werbiński, Płaszczyca;)))
Pluton, Igus, marekjan i Strybyszewski
pl.misc.budowanie renesans przeżywa... A ja budowę skończyłem :-), czy
ba za jaką drugą trzeba się rozejrzeć. :-)
pozdrawiam
Robert G
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-16 12:34:10 - Kadar
wszystkich uczyłem się.
KADAR
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 11:50:10 - brunet.wp
news:5a65.0000069e.4e6f1562@newsgate.onet.pl...
> Nie da sie jednak czytac wypocin roznego rodzaju szamanow czy malych
> jasiow.
> Dobrze myslisz zastosuj po 2 fi 6 ale zebrowane
Tak, żebrowane będą o wiele lepsze. Nie wiem jednak czy są w sprzedaży fi6
żebrowane. Prędzej chyba fi8. Zapytam w hurtowni.
> i idealnie proste i uzyskasz
> sciane - belke o nosnosci na wszystkie strony kilkakrotnie przewyzszajaca
> najlepiej odlana lawe. Nosnosc belki zelbetowej rosnie do potegi z jej
> wysokoscia.
> Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
> stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'.
> Na
> dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana
> pod
> obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani
> milimetra
> a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> pekniecia scian jak to czesto bywalo.
Dokładnie tak, ale co ważniejsze, zmniejsza się ryzyko nierównomiernego
osiadania budynku, ponieważ obciążenia są bardziej równomiernie przenoszone
na ławę.
Dlaczego narożniki bardziej osiadają? Jeśli tak jest faktycznie, to mnie
zmartwiłeś, bo u mnie właśnie w jednym narożniku ława jest bardzo źle
zrobiona (zabrakło betonu z gruszki i 2 górne pręty zbrojenia ławy nie
zostały zalane betonem).
Nie wiem czemu te zgrzewki są takie drogie. Widziałem w cenie ok. 25zł za
3m. Chyba jeśli jednak dam zwykłe pręty, to powinno być w porządku?
> A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
Słupy to już przerost. Dam zbrojenie w ścianę plus wieniec i wystarczy.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 12:20:51 - shaman
> > Napisz szczerze: zbrojenie w bloczkach to m j w asny pomys . W projekcie
> > nic takiego nie mam, zreszt kierownik te tego nie zaleci i nie zaleci.
> > Kierownik zaleci za wykonanie wie ca fundamentowego i mam zamiar go
> > zrobi .
>
> > Uwa am, e danie takiego zbrojenia w bloczki nic nie zepsuje a mo e tylko
> > pom c. Gdyby to by wysoki koszt, to inna sprawa, ale w tym wypadku m wimy o
> > 100-200z .
>
> > Dlaczego chc da to zbrojenie? Poniewa :
> > 1. awa nie jest najlepiej wykonana - wol dmucha na zimne.
> > 2. ciana fundamentowa jest dosy wysoka (ok. 120cm), wi c nie chc
> > niespodzianek przy zasypywaniu gruntem z zewn trz (glina) i zag szczaniu pod
> > p yt posadzkow .
>
> > Gdyby moja budowa przebiega a idealnie, ksi kowo, to zapewne nie
> > zastawia bym si nad dodatkowym zbrojeniem, wie cem. Ale z r nych przyczyn
> > idealnie nie jest. Dlatego te chc niewielkim kosztem nieco wzmocni
> > fundamenty.
>
> Nie da sie jednak czytac wypocin roznego rodzaju szamanow czy malych jasiow.
> Dobrze myslisz zastosuj po 2 fi 6 ale zebrowane i idealnie proste i uzyskasz
> sciane - belke o nosnosci na wszystkie strony kilkakrotnie przewyzszajaca
> najlepiej odlana lawe. Nosnosc belki zelbetowej rosnie do potegi z jej
> wysokoscia.
Na miły Bóg, czy mnie oczy nie mylą?? :) Dzisiaj własnie szukałem
twoich postów z zeszłego roku, żeby brunetowi podsunąć pod nos. Ale w
pracy nie mam zbyt wiele czasu. Napisz mu jeszcze o zakończeniach tych
prętów na narożnikach. Jeśli chce robić, niech robi - koszt niewielki
a spokojność ducha bezcenna.
> Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
> stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'. Na
> dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana pod
> obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani milimetra
> a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> pekniecia scian jak to czesto bywalo.
No popatrz.. a w telewizorni wciąż pokazują jak Wam w tej waszej
Hameryce byle tornado zamienia domy w kupę wiórów :P BTW zrobiłeś już
ten łapacz tornad?
> A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
Dlaczego? Jak gościu wykonujący tylko i wył. duże obiekty betonowe
zobaczył moje piwniczne monolityczne ściany to powiedział, że dużo
taniej było by zrobić betonowy szkielet i wypełnić go bloczkami.
Dlaczego to miałby być sabotaż? Brunet nie powiedział zresztą o jakie
obciążenia chodzi a chyba trudno tak spieprzyć ławy, żeby obawiać się
obciążeń pionowych.
--
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 20:16:56 - zbigi
[...]
> Pzdr.
> Tornad
Witaj Tornadu! :)
Milo Cie widziec/czytac :)
--
zbigi i stopka zastepcza
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-13 22:09:02 - KS
> jasiow.
> Dobrze myslisz zastosuj po 2 fi 6 ale zebrowane i idealnie proste i
> uzyskasz
> sciane - belke o nosnosci na wszystkie strony kilkakrotnie przewyzszajaca
> najlepiej odlana lawe. Nosnosc belki zelbetowej rosnie do potegi z jej
> wysokoscia.
> Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
> stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'.
> Na
> dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana
> pod
> obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani
> milimetra
> a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> pekniecia scian jak to czesto bywalo.
> A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
> Pzdr.
> Tornad
Witam Wszystkich i Tornada!
Mam nadzieję że znowu częściej będzie można tu poczytać Twoje rady.
Sam skorzystałem z kilku z nich np. przekonałem się do stosowania wapna w
zaprawie i jestem zadowolony.
Ale do rzeczy. Autor wątku zastanawia się czy dać w spoinę pręta czy tego
murfora.
Z tego co rozumiem mowa jest o ścianie z bloczka i pewnie zaprawa cementowa.
(z tego co pamiętam to nawet w takim przypadku wbrew temu co można w sieci
wyczytać gdzieś kiedyś tez radziłeś dodatek wapna).
Ztcw. to te murfory we wszystkich wersjach mają jakieś zabezpieczenie
antykorozyjne, a pręt zwykły nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed
korozją.
Pytanie czy taki pręt w murze może korodować, zwiększać swoją objętość i
powodować przez to jakieś pęknięcia?
Czytając o żelbetach, można wyczytać że korozja stali może powodować
rozsadzanie betonu i odpadanie otuliny.
Jeśli w żelbecie jest takie zagrożenie, a że jest ono realne to czasem można
zaobserwować na starych konstrukcjach żelbetowych., to jak to jest z tym
zbrojeniem w murze?
Przecież zaprawa wg mnie w mniejszym stopniu zabezpiecza pręta niż beton
chociażby z racji grubości i szczelności.
Oczywiście nie neguję sensu zbrojenia muru. Pytanie czy lepiej prętem w
spoinie, prętem w wieńcu czy np tym murforem?
Cały czas mając na względzie ewentualne zagrożenie korozją pręta i skutki
tej korozji po kilkudziesięciu latach.
Pozdrawiam.
K.S.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 10:13:29 - brunet.wp
news:j4od8l$7io$1@news.dialog.net.pl...
> Z tego co rozumiem mowa jest o ścianie z bloczka i pewnie zaprawa
> cementowa. (z tego co pamiętam to nawet w takim przypadku wbrew temu co
> można w sieci wyczytać gdzieś kiedyś tez radziłeś dodatek wapna).
Tak, dokładnie. Będzie zaprawa cementowa.
> Ztcw. to te murfory we wszystkich wersjach mają jakieś zabezpieczenie
> antykorozyjne, a pręt zwykły nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed
> korozją.
Zdaje się, że murfory są ocynkowane.
> Pytanie czy taki pręt w murze może korodować, zwiększać swoją objętość i
> powodować przez to jakieś pęknięcia?
> Czytając o żelbetach, można wyczytać że korozja stali może powodować
> rozsadzanie betonu i odpadanie otuliny.
> Jeśli w żelbecie jest takie zagrożenie, a że jest ono realne to czasem
> można zaobserwować na starych konstrukcjach żelbetowych., to jak to jest z
> tym zbrojeniem w murze?
> Przecież zaprawa wg mnie w mniejszym stopniu zabezpiecza pręta niż beton
> chociażby z racji grubości i szczelności.
> Oczywiście nie neguję sensu zbrojenia muru. Pytanie czy lepiej prętem w
> spoinie, prętem w wieńcu czy np tym murforem?
> Cały czas mając na względzie ewentualne zagrożenie korozją pręta i skutki
> tej korozji po kilkudziesięciu latach.
Słuszne spostrzeżenie. Więc może jednak nie dawać zwykłych prętów, bo
zamiast pomóc to mogą zaszkodzić...
Więc raczej muszę wybrać między wariantem zero (żadnego zbrojenia w ścianie
fundamentowej) a wariantem z murforem. Jednak w nieuzasadnione koszty nie
wejdę, tak więc najpewniej nie dam wcale żadnego zbrojenia tak jak sugerują
kierownik, projektant.
Ciekaw jestem jeszcze opinii Roberta, bo z tego co pamiętam dawał zbrojenie
między bloczki. To był murfor czy pręty?
Pozdrawiam,
BWP
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 10:26:27 - Kris
>dyskusyjnych:j4pnn9$qla$1@usenet.news.interia.pl...
>Ciekaw jestem jeszcze opinii Roberta, bo z tego co pamiętam dawał zbrojenie
>między bloczki. To był murfor czy pręty?
Jest jeszcze jeden problem- murarze.
Stara szkoła murarzy muruje w ten sposób że najpierw wyciąga narożniki a
potem muruje ściany pomiędzy narożnikami.
I tu bardzo niewygodne a wręcz niemożliwe będzie prawidłowe położenie czy to
murforu czy pretów.
Jeśli chcesz zbroic ścianę to wymuś na murarzach aby murowali warstwami, bez
wcześniejszego wyciągania narożników. Tak tez się da i coraz częściej widzę
ze murowanie przebiega w ten sposób.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-15 15:07:55 - robercik-us
>
> Ciekaw jestem jeszcze opinii Roberta, bo z tego co pamiętam dawał
> zbrojenie między bloczki. To był murfor czy pręty?
Ja włożyłem pod ostatnią warstwę bloczków dwa pręty fi 12 żebrowane, na
zakład i zagięte w narożach.
Tylko, że u mnie ta ściana jest w całości ponad gruntem i nie ma żadnego
naporu. Chodzi bardziej o zabezpieczenie przed rozciąganiem. Na dzień
dzisiejszy wszystko stoi w jak najlepszym porządku.
Witamy Tornada :-)
pozdrawiam
Robert G.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 19:40:02 - Marek Dyjor
>
> Nie da sie jednak czytac wypocin roznego rodzaju szamanow czy malych
> jasiow.
Wybacz ale gdyby była potrzeba zbrojenia scianki to by konstruktor zapisał
to w projekcie :)
> Dobrze myslisz zastosuj po 2 fi 6 ale zebrowane i idealnie
słabo 3 x 18.
> proste i uzyskasz sciane - belke o nosnosci na wszystkie strony
> kilkakrotnie przewyzszajaca najlepiej odlana lawe. Nosnosc belki
> zelbetowej rosnie do potegi z jej wysokoscia.
> Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek,
> prawo stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli
> 'twarda sciana'.
a czy przypadkiem nei robi sie tam tego zamiast ławy żelbetowej? albo
obowiązek ten stosuje sie na terenach gdzie nośność gruntów jest marna
albo/i wystepuje zagrożenei sejsmiczne?
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 04:15:38 - Tornad
> żebrowane. Prędzej chyba fi8. Zapytam w hurtowni.
Zebrowane ze wzgledu na gatunek stali. Stal zbrojeniowa ma wysokie parametry
wytrzymaloscoiwe w przeciwienstwie do zwyklego dutu, ktory rozciagany przy
malej sile normalnie plynie. Tzn. naciaga sie i taki pozostaje. A przeciez
pret pracuje w belce glownie na rozciaganie. Pret zebrowany nie plynie, on sie
naciaga sprezyscie i w tym stanie pracuje przez dziesiatki lat.
> > a narozniki fundamentu nie osiadaja zatem na scianach nie powstaja ukosne
> > pekniecia, jak to czesto bywalo.
> Dokładnie tak, ale co ważniejsze, zmniejsza się ryzyko nierównomiernego
> osiadania budynku, ponieważ obciążenia są bardziej równomiernie przenoszone
> na ławę.
Oczywiscie i po to sie to robi.
> Dlaczego narożniki bardziej osiadają? Jeśli tak jest faktycznie, to mnie
> zmartwiłeś, bo u mnie właśnie w jednym narożniku ława jest bardzo źle
> zrobiona (zabrakło betonu z gruszki i 2 górne pręty zbrojenia ławy nie
> zostały zalane betonem).
Oczysc z gliny, polej woda, potem mleczkiem akrylowym i zalej betonem. Po
trzech dniach mozesz na tym spoko murowac sciany.
Odnosnie osiadania narozy. Tak jest faktycznie, tak tez moich studentow
uczylem.
Narozniki budynkow osiadaja bardziej niz strefy srodkowe nie ze wzgledu na
ksztalt czy sztywnosc lawy tylko z powodu wiekszej kumulacji naprezen na
grunt. Pod naroznikami spotykaja sie pod katem prostym dwie obciazone belki
lezace na gruncie. I w tym miejscu grunt jest obciazony bardziej zatem ten
grunt osiada wiecej niz w miejscach gdzie lawa obciazona identycznie, jest
jedna.
Sredniowieczni majstrowie to wiedzieli z doswiadczenia, obserwacji
katastrof budowlanych. A nie tak dawno, chyba w latach 40-tych dopiero
Businesq bodajze, przeanalizowal to i teoretycznie wykazal, ze takie jest
prawo fizyki.
Jednak wartosci osiadan scislej roznic tych osiadan sa zalezne od wielu
parametrow gruntow. Dla wiekszych budowli grunt sie pod tym katem bada, np
osiadanie probek bada sie w edometrach. Potem liczy sie osiadania. Sa to
jednak badanie drogie.
Jak dotad nie okreslono wartosci powiekszenia fundamentow pod naroznikami w
sensie tablicy: grunt taki a taki powiekszyc szerokosc stop na narozach o tyle
a tyle procent. A to by sie przydalo.
Ja kilku osobom poradzilem aby poszerzyli sobie stopy fundamentowe tak gdzies
na dlugosci poltora metra od naroznika obustronnie po 10 cm. Chyba te domy
jeszcze stoja:)
Wiec ci sredniowieczni majstrowie, budowniczy katedr, zamkow i innych
wiekszych obiektow, na narozach budowli budowali tzw. przypory. W ten sposob
powiekszali powierzchnie funamentu pod naroznikami przez co uzyskiwali
zmiejszenie naprezen na grunt. Wtedy grunt osiadal bardziej w strefach
pomiedzy naroznikami co z innych wzgledow jest bardzo korzystne.
Gdzies z 90 lat temu dopiero wynaleziono ankry. Byly to kable, liny, lancuchy
nawet, ktorymi spinano przeciwlegle sciany, glownie w narozach aby uchronic
budynek przed pekaniem i rozkladaniem sie scian na boki.
Jeszcz do dzis na budynkach krakowskich spotyka sie czesto zdobione tarcze
lub inne esy floresy do ktorych mocowano te stalowe liny sciagane na sruby
rzymskie i potem zamurowywane w scianach.
Teraz wykonuje sie lawy zbrojone i wience na scianach fundamentowych. Taka
sciana zwienczona pracuje jak wysoka belka o duzej sztywnosci na ugiecie co
zapobiega opisanemu problemowi przeciazenia gruntu pod naroznikami.
> Nie wiem czemu te zgrzewki są takie drogie.
Zgrzewki sa drogie gdyz sa odporne na korozje, wykonane z dobrej stali no i
pracochlonne w wykonaniu a rowniez niezle jako usztywniacze scian. Poniewaz
jest na nie popyt wiec cen jest wysoka. Tu w USA zgrzewka do muru 6 calowego
(15 cm) o dlugosci 10 stop czyli tez 3 m kosztuje okolo 3 dolary.
Widziałem w cenie ok. 25zł za
3m. Chyba jeśli jednak dam zwykłe pręty, to powinno być w porządku
> Słupy to już przerost. Dam zbrojenie w ścianę plus wieniec i wystarczy.
Jest to tez jakies rozwiazanie usztywniajace sciany fundamentowe. Ale chyba
znacznie drozsze od zbrojonego muru. Tak szacuje, ze wykonanie takiego jednego
slupa moze zajac dwom pracownikom i dzien caly. I nie wiadomo czy bedzie
trzymal pion. A i to konieczne ostatnio izolowanie takiej sciany bedzie
utrudnione.
W tym czasie inny z pomocnikiem czyli tez we dwoch, wloza do muru zbrojonego
80-100 pustakow.
Zatem mur zbrojony wychodzi znacznie taniej a uwazam, ze technicznie jest
lepszy.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 10:21:28 - brunet.wp
news:5a65.000006c7.4e700e4a@newsgate.onet.pl...
> Oczysc z gliny, polej woda, potem mleczkiem akrylowym i zalej betonem. Po
> trzech dniach mozesz na tym spoko murowac sciany.
Co daje mleczko akrylowe?
> Narozniki budynkow osiadaja bardziej niz strefy srodkowe (...)
W takim razie dalej podrążę temat. Co ze strefami, gdzie ława jest w
kształcie litery T? Czy nie powinna w myśl Twojego tłumaczenia jeszcze
bardziej osiadać aniżeli narożniki?
> Zgrzewki sa drogie gdyz sa odporne na korozje, wykonane z dobrej stali no
> i
> pracochlonne w wykonaniu a rowniez niezle jako usztywniacze scian.
> Poniewaz
> jest na nie popyt wiec cen jest wysoka. Tu w USA zgrzewka do muru 6
> calowego
> (15 cm) o dlugosci 10 stop czyli tez 3 m kosztuje okolo 3 dolary.
To sporo taniej niż u nas.
Są różne rodzaje, rozmiary murforów (rozstaw prętów, grubość prętów). Jaki
byłby najlepszy na ścianę z bloczków o szerokości 24cm?
Pozdrawiam,
BWP
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 10:29:57 - Tornad
> Na miły Bóg, czy mnie oczy nie mylą?? :) Dzisiaj własnie szukałem
> twoich postów z zeszłego roku, żeby brunetowi podsunąć pod nos. Ale w
> pracy nie mam zbyt wiele czasu. Napisz mu jeszcze o zakończeniach tych
> prętów na narożnikach. Jeśli chce robić, niech robi - koszt niewielki
> a spokojność ducha bezcenna.
Dzieki za powitanie. Tez za bardzo nie mam czasu gdyz jeszcze na ten
kieliszek chleba dorabiam. Co prawda mam juz hamerykanska emeryture, tyle, ze
niezbyt wypasiona, zaledwie 177 dolarow na miesiac. Nalezalo mi sie okolo 400
ale ten zartobliwie nazywany fiskus hamerykanski obcial mi ja przez pol bo...
mam rowniez emeryture polska. Mialem sie jej wyprzec ale ktorys z panow
prezydetow polskich podpisal umowe, ze Hamerykanie maja prawo wgladu w papiery
ZUS-u. I jakby mnie na klamstwie przylapali to bym z bidy nie wyszedl.
> > Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
> > stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'.
Na
> > dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana pod
> > obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani
milimetra
> > a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> > pekniecia scian jak to czesto bywalo.
No wiec to sie niby kupy nie trzyma, ze daje przyklad z Hameryki ale na
szczescie sprawami budowlanymi bankierzy sie nie zajmuja no moze za wyjatkiem
tych z punktami za pochodzenie.
> No popatrz.. a w telewizorni wciąż pokazują jak Wam w tej waszej
> Hameryce byle tornado zamienia domy w kupę wiórów :P BTW zrobiłeś już
> ten łapacz tornad?
Telewizornia tez swoje robi, ona zawsze jest po linii i na bazie. Po pierwsze
po co sie uczyc skoro w telewizji wszystko powiedza a po drugie musza jakos
ludzi straszyc.
Z mojej praktyki widzialem kilka domow zbudowanych na zboczu. Wtedy podkopuje
sie gorke i ten urobek spycha na dol. Tak powstaje plaszczyzna, na ktorej
posadowi sie budynki. Rzadko, albo bardzo niechetnie ten nasypany grunt sie
zageszcza, dgyz panuje tu rowniez mit, ze grunt sam sie zagesci.
I potem sa tego efekty, ze taki dom, scislej jego sciany fundamentowe
normalnie pekaja w polowie. Byle deszczyk powoduje, ze woda wlewa sie przez te
pekniecia i zalewa posadki w bejzmentach czyli po naszemu w piwnicach, czesto
do kostek. I mimo tego, ze lawy sa solidnie zbrojone caly dom peka wzdluz
linii przejscia z gruntu rodzimego na grunt nasypowy. Lawa nie wspolpracuje ze
sciana gdyz jest na niej izolacja pozioma.
Zauwazono, ze gdy sciany wykonywane standardowo z pustakow zazbroic tymi
zgrzewkami, one nawet przy tak niekorzystnych warunkach pracy nie pekaja.
> > A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
> Dlaczego? Jak gościu wykonujący tylko i wył. duże obiekty betonowe
> zobaczył moje piwniczne monolityczne ściany to powiedział, że dużo
> taniej było by zrobić betonowy szkielet i wypełnić go bloczkami.
> Dlaczego to miałby być sabotaż? Brunet nie powiedział zresztą o jakie
> obciążenia chodzi a chyba trudno tak spieprzyć ławy, żeby obawiać się
> obciążeń pionowych.
Tu moze pjechalem po bandzie i wzorem obecnych dziennikarzy przesadzilem. Ta
konstrukcja sie nie zawali;)
Nie potrafie skalkulowac kosztow ale wydaje mi sie, ze budowanie w
zaadaptowanym od Niemcow systemie slupowym czy jak to nazwac (tak budowano
pierwsze domy murowane gdzie slupki byly drewniane i czesto widoczne na
elewacjach a potem je zamurowywano), to wykonanie tych slupow zelbetowych
pochlania stosunkowo duze i niepotrzebne koszty. Zaryzykuje, ze zanim Twoj
znajomy je zaszaluje, zazbroi, polaczy z lawa na dole i wiencem na gorze,
wszystko w powietrzu, stemplowane itp. to ja z pomocnikiem spoko wymuruje cala
kondygnacje. Zatem te slupy to naciaganie na dodatkowe i to powazne koszty.
Lapacz tornad jak go nazwales, wreszcie mi opatentowali i to w Polsce. Tu w
Hameryce chyba z innych waznych wzgledow spolecznych patent mi wczesniej
odrzucili.
Obecnie jestem na etapie szukania programisty, ktoryby mi to odplatnie na
komputerze wyanimowal, i bede szukal chetnych do jego zastosowania. Koszt jest
niestety dosc wysoki rzedu powiedzmy okolo 100 tys. dolarow ale mam nadzieje,
ze jakis caly czy nawet trzycwierciowy milioner sie na to zalapie.
Obecnie w wolnym czasie pracuje nad obaleniem najgenialniejszej w dziejach
nauki Teorii (Wzglednosci) a scislej jej bzdurnych postulatow.
Potem musze napisac artykul na tenat jet streamu, ktory jest kuznia pogody i
odpowiedziec poprawnie na pytanie czemu on wieje zawsze z zachodu...
W sumie mam troche roboty i zapewne zbyt aktywny na tej grupie nie bede ale
od czasu do czasu napewno sie odezwe..
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 11:38:08 - shaman
> Nie potrafie skalkulowac kosztow ale wydaje mi sie, ze budowanie w
> zaadaptowanym od Niemcow systemie slupowym czy jak to nazwac (tak budowano
> pierwsze domy murowane gdzie slupki byly drewniane i czesto widoczne na
> elewacjach a potem je zamurowywano), to wykonanie tych slupow zelbetowych
> pochlania stosunkowo duze i niepotrzebne koszty. Zaryzykuje, ze zanim Twoj
> znajomy je zaszaluje, zazbroi, polaczy z lawa na dole i wiencem na gorze,
> wszystko w powietrzu, stemplowane itp. to ja z pomocnikiem spoko wymuruje cala
> kondygnacje. Zatem te slupy to naciaganie na dodatkowe i to powazne koszty.
Do slupow mozna podejsc od drugiej strony. Murowac bloczki zostawiajac
miejsce na slupek. Mamy w ten sposob zalatwiony problem trzymania
pionu i gotowy szalunek z 2 stron. Na koncu wystarczy zaslonic
przerwe w murze czymkolwiek i zalac betonem. W zalezności od parcia na
estetyke koncową szalunek od wew. i od zew. mozna zrobic z desek,
plyty OSB lub sklejki laminowanej - takiej jak z szalunkow
systemowych. Kwestii zbrojenia nie poruszam bo jest to sprawa
oczywista.
Wyjdzie to na pewno drozej ale skoro tak sie robi to na pewno sa ta
przypadki, w ktorych warto taka rame wykonac. U mnie projektant nie
chcial sie zgodzic na murowanie z bloczkow na grubosc 24cm, kazal
bloczki kłasc w poprzek, lub szukac bloczkow 30cm. W tej samej cenie
zrobilem sciany monolityczne, ale gdybym zrobil slupy to na pewno bym
zaoszczedzil.
> Lapacz tornad jak go nazwales, wreszcie mi opatentowali i to w Polsce. Tu w
> Hameryce chyba z innych waznych wzgledow spolecznych patent mi wczesniej
> odrzucili.
W Polsce jest ostatnio parcie na patenty. Byla niedawno nawet taka
akcja spoleczna w mediach (w kazdym razie w radiowej Trojce)
pokazujaca ile popularnych rzeczy wynalezli Polacy i nie mieli z tego
zysku.
> Obecnie jestem na etapie szukania programisty, ktoryby mi to odplatnie na
> komputerze wyanimowal, i bede szukal chetnych do jego zastosowania. Koszt jest
> niestety dosc wysoki rzedu powiedzmy okolo 100 tys. dolarow ale mam nadzieje,
> ze jakis caly czy nawet trzycwierciowy milioner sie na to zalapie.
Masz na mysli animacje komputerowa, ktora prezentowala by w przystepny
(i atrakcyjny wizualnie) sposob zasade dzialania Twojeo urzadzenia? To
raczej nie jest robota dla programisty.
Co do pierwszego wdrozenia... na pewno ktos sie znajdzie... sa
przeciez ludzie ktorzy 100k$ są w stanie wydac tylko po to, by się
pochwalic wsrod znajomych.
> Obecnie w wolnym czasie pracuje nad obaleniem najgenialniejszej w dziejach
> nauki Teorii (Wzglednosci) a scislej jej bzdurnych postulatow.
Nie szkoda Ci czasu - przeciez wszyscy od dawna wiedza ze w swietle
dzisiejszej wiedzy Teoria Wzglednosci sie nie broni. Wiecej pozytku
bedzie jak napiszesz w tym czasie cos na grupe :)
--
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-15 13:21:50 - Adam
> Do slupow mozna podejsc od drugiej strony. Murowac bloczki zostawiajac
> miejsce na slupek. Mamy w ten sposob zalatwiony problem trzymania
> pionu i gotowy szalunek z 2 stron. Na koncu wystarczy zaslonic
> przerwe w murze czymkolwiek i zalac betonem. W zalezności od parcia na
> estetyke koncową szalunek od wew. i od zew. mozna zrobic z desek,
> plyty OSB lub sklejki laminowanej - takiej jak z szalunkow
> systemowych. Kwestii zbrojenia nie poruszam bo jest to sprawa
> oczywista.
Ja tak mialem.. Kierbud dodal mi dwa slupy w scianie piwnicznej - bo w
tym miejscu napor ziemi jest spory (piwnica cala przysypana, a
wysokosc sciany to prawie 3m). Oprocz tego dawalem po dwa prety fi6
zgodnie zreszta za uwagami Tornada (wogole to milo Cie Tornad po
latach znowu widziec!:))) W trakcie murowania wygladalo to tak:
szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=585
szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=593
szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=657
Potem murarz domurowal srodek (niestety nie mam fotki), a potem
zaszalowalismy dechami z obu stron i zalalismy betonem, efekt koncowy:
szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=674
Nam to akurat spasowalo bo tym drewnianym korytem spuszczalismy z gory
bloczki :-) Przy wiekszej ilosci slupow byloby to jednak dla murarza
mocno upierdliwe.
pozdr.
--
Adam
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-15 14:01:39 - shaman
> On 14 Wrz, 11:38, shaman
>
> > Do slupow mozna podejsc od drugiej strony. Murowac bloczki zostawiajac
> > miejsce na slupek. Na koncu wystarczy zaslonic
> > przerwe w murze czymkolwiek i zalac betonem.
>
> Ja tak mialem.. Kierbud dodal mi dwa slupy w scianie piwnicznej - bo w
> tym miejscu napor ziemi jest spory (piwnica cala przysypana, a
> wysokosc sciany to prawie 3m). Oprocz tego dawalem po dwa prety fi6
> zgodnie zreszta za uwagami Tornada (wogole to milo Cie Tornad po
> latach znowu widziec!:))) W trakcie murowania wygladalo to tak:
O! Widze ze tez masz z tej strony sciane piwnicy murowana z bloczkow
kladzionych w poprzek. Tego wlasnie chcialem uniknac i u mnie w
efekcie wygladalo to tak:
goo.gl/Ty186
goo.gl/JrzFh
goo.gl/tRgJk
goo.gl/kUMEG
goo.gl/Pz3ho
goo.gl/RuFnp
goo.gl/M7dRe
--
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-15 14:16:54 - Budyn
> O! Widze ze tez masz z tej strony sciane piwnicy murowana z bloczkow
> kladzionych w poprzek. Tego wlasnie chcialem uniknac i u mnie w
> efekcie wygladalo to tak:
> goo.gl/Ty186
> goo.gl/JrzFh
> goo.gl/tRgJk
u ja cie nie pieudole :-)))) A ile fundament w takiej wersji kosztowal?
b.
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 00:33:23 - shaman
> Uzytkownik shaman
>
> > O! Widze ze tez masz z tej strony sciane piwnicy murowana z bloczkow
> > kladzionych w poprzek. Tego wlasnie chcialem uniknac i u mnie w
> > efekcie wygladalo to tak:
> >goo.gl/Ty186
> >goo.gl/JrzFh
> >goo.gl/tRgJk
>
> u ja cie nie pieudole :-)))) A ile fundament w takiej wersji kosztowal?
Tak dla scislosci to sa sciany piwnicy - nie sciany fundamentowe.
Procz wielu innych zalet wariant monolityczny dawal mi tez wieksza
gwarancje wodoszczelnosci. Grunt u mnie to w zasadzie lita glina z
kamieniami. A co do kosztow:
materialy:
- 3500 stal (wl tym startery wystajace z law)
- 7600 beton B30
- 4600 szalunki z transportem
- 600 dodatki (dystanse, drut zbrojeniowy, rurki dystansowe do
szalunkow, zatyczki, itd)
robocizna
- 3000 szalowanie, betonowanie, rozszalowanie, wyczyszczenie i
zaladunek szalunkow
--
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-15 15:34:53 - Adam
> O! Widze ze tez masz z tej strony sciane piwnicy murowana z bloczkow
> kladzionych w poprzek. Tego wlasnie chcialem uniknac i u mnie w
Tak - kierbud stwierdzil ze tak damy dla bezpieczenstwa ;) Oprocz tego
te dwa zbrojone slupy i po dwa prety fi6 w poziomych spoinach.
> efekcie wygladalo to tak:goo.gl/Ty186http://goo.gl/JrzFhhttp://goo.gl/tRgJkhttp://goo.gl/kUMEGhttp://goo.gl/Pz3hohttp://goo.gl/RuFnphttp://goo.gl/M7dRe
Niezle :-) Bunkier jak sie patrzy ;-)
pozdr.
--
Adam
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-16 01:18:01 - shaman
> On 15 Wrz, 14:01, shaman
>
> > O! Widze ze tez masz z tej strony sciane piwnicy murowana z bloczkow
> > kladzionych w poprzek. Tego wlasnie chcialem uniknac i u mnie w
>
> Tak - kierbud stwierdzil ze tak damy dla bezpieczenstwa ;) Oprocz tego
> te dwa zbrojone slupy i po dwa prety fi6 w poziomych spoinach.
>
> > efekcie wygladalo to tak:goo.gl/Ty186http://goo.gl/JrzFhhttp://goo.gl/tRgJkhttp://goo.g...
>
> Niezle :-) Bunkier jak sie patrzy ;-)
Jak by na to nie patrzec, to kazda piwnica na pewnym etapie budowy
wyglada jak bunkier :)
--
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 02:11:20 - Tornad
> > stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'.
> > Na
> > dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana
> > pod
> > obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani
> > milimetra
> > a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> > pekniecia scian jak to czesto bywalo.
> > A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
> > Pzdr.
> > Tornad
>
> Witam Wszystkich i Tornada!
>
> Mam nadzieję że znowu częściej będzie można tu poczytać Twoje rady.
> Sam skorzystałem z kilku z nich np. przekonałem się do stosowania wapna w
> zaprawie i jestem zadowolony.
> Ale do rzeczy. Autor wątku zastanawia się czy dać w spoinę pręta czy tego
> murfora.
> Z tego co rozumiem mowa jest o ścianie z bloczka i pewnie zaprawa cementowa.
> (z tego co pamiętam to nawet w takim przypadku wbrew temu co można w sieci
> wyczytać gdzieś kiedyś tez radziłeś dodatek wapna).
> Ztcw. to te murfory we wszystkich wersjach mają jakieś zabezpieczenie
> antykorozyjne, a pręt zwykły nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed
> korozją.
> Pytanie czy taki pręt w murze może korodować, zwiększać swoją objętość i
> powodować przez to jakieś pęknięcia?
> Czytając o żelbetach, można wyczytać że korozja stali może powodować
> rozsadzanie betonu i odpadanie otuliny.
> Jeśli w żelbecie jest takie zagrożenie, a że jest ono realne to czasem można
> zaobserwować na starych konstrukcjach żelbetowych., to jak to jest z tym
> zbrojeniem w murze?
> Przecież zaprawa wg mnie w mniejszym stopniu zabezpiecza pręta niż beton
> chociażby z racji grubości i szczelności.
> Oczywiście nie neguję sensu zbrojenia muru. Pytanie czy lepiej prętem w
> spoinie, prętem w wieńcu czy np tym murforem?
> Cały czas mając na względzie ewentualne zagrożenie korozją pręta i skutki
> tej korozji po kilkudziesięciu latach.
>
> Pozdrawiam.
> K.S.
Dzieki za powitanie i komentarz. Zgadzam sie z Toba w pelni. Te zaprawy to
wlasciwie nie wiadomo co w niej jest no bo to produkty firmowe, ktorych sklad
jest tajemniczy. Te zgrzewki sa ocynkowane zatem na te okolicznosc
zabezpieczone.
Zgodnie z sugestia Bruneta tansze od tego murofora beda dwa prety ale
oczywiscie nalezy wtedy stosowac zaprawe cementowo-piaskowa. Nie ma co
przesadzac z iloscia zbrojenia zatem po 2 prety fi 5 - 6 mm w zupelnosci
wystarcza. Problemem jest czy prety zebrowane o takich srednicach sa w
sprzedazy. A to jest istotne, gdyz prety zebrowane wykonane sa z bardzo dobrej
pod wzgledem wytrzymalosciowym stali. Zwykly drut fi 5 rozwijany z rolki to
przy nim rzepa. Ten murfor tez ma stal dobra, wykonany jest z drutu fi 4 mm a
ja nie daje rady zgiac w rekach koncowki pod katem prostym. Zatem bezpieczniej
bedzie, gdy Brunet zastosuje te zgrzewki.
Jest jescze trzecia sprawa; muraze beda odradzac jakiegokolwiek zbrojenia
scian. Glownie dlatego, ze im to robote nieco utrudnia; on musi pamietac aby
na warstwie te zgrzewke polozyc, w naroznikach druty pozaginac i odpowiednio
ulozyc...
Pzdr.
tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 07:28:43 - Budyń
> przesadzac z iloscia zbrojenia zatem po 2 prety fi 5 - 6 mm w zupelnosci
> wystarcza. Problemem jest czy prety zebrowane o takich srednicach sa w
> sprzedazy.
fi6 to typowy wymiar i powinien być w każdym składzie z żelastwem. Ostatnio nawet kupowałem.
b.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 10:22:02 - brunet.wp
news:j4pe27$g1e$1@inews.gazeta.pl...
>fi6 to typowy wymiar i powinien być w każdym składzie z żelastwem. Ostatnio
>nawet kupowałem.
Żebrowany?
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 11:19:36 - shaman
> U ytkownik Budy
>
> >fi6 to typowy wymiar i powinien by w ka dym sk adzie z elastwem. Ostatnio
> >nawet kupowa em.
>
> ebrowany?
Tak, zebrowana szóstka to standard. Nie będzie żadnego problemu z
zakupem.
Piatki nigdy nie kupowalem wiec nie wiem.
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 11:43:33 - Budyń
> Użytkownik Budyń
> news:j4pe27$g1e$1@inews.gazeta.pl...
>>fi6 to typowy wymiar i powinien być w każdym składzie z żelastwem. Ostatnio
>>nawet kupowałem.
>
> Żebrowany?
tak
b.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 11:09:06 - Tornad
> news:5a65.000006c7.4e700e4a@newsgate.onet.pl...
> > Oczysc z gliny, polej woda, potem mleczkiem akrylowym i zalej betonem. Po
> > trzech dniach mozesz na tym spoko murowac sciany.
> Co daje mleczko akrylowe?
Jest to popularny plyn, zawiesina wodna jakichs akrylanow o kolorze
normalnego mleka, ktory mozna potraktowac jako podklad malarski. Ono sluzy i
jest zalecane do polaczen starego betonu z nowym. Wzmacnia powierzchnie
starego, czyni ja nieprzepuszczalna dla wody zatem mroz polaczenia nie odspaja
a w niewielkiej ilosci dodany do betonu pelni role plastyfikatora. Tutaj galon
kosztuje okolo 8 dolarow.
> > Narozniki budynkow osiadaja bardziej niz strefy srodkowe (...)
> W takim razie dalej podrążę temat. Co ze strefami, gdzie ława jest w
> kształcie litery T? Czy nie powinna w myśl Twojego tłumaczenia jeszcze
> bardziej osiadać aniżeli narożniki?
Teoretycznie tak ale w praktyce nie stwierdzono wiekszych szkod osiadan np
pod srodkiem scian czy wewnatrz, gdzie zbiegaja sie cztery stopy. Osiadanie
strefy srodkowej nie jest grozne, najgorsze jest osiadanie narozy. Ja
widzialem dom rodzinny mojego ojca. Dom murowany z cegly trzymal sie z 80 lat
a dobrym zdrowiu potem kilka lat stal opuszczony. Brak ogrzewania zima
spowodowal jego postepujaca degradacje. Najpierw spekaly sciany by po dwu
latach rozlozyly sie na cztery strony swiata. Sam to widzialem. Najpierw mroz
powysadzal fundamenty potem z powrotem osiadal, sciany na naroznikach popekaly
i nastepnej wiosny przewrocily sie na zewnatrz, kazda na swoja strone. Tylko
komin sie ostal. Szkoda, ze tego nie zfotografowalem bo byl to typowy przyklad
efektow wielu bledow budowlanych. Wtedy stosowano wspomniane ankry, niestety
zapewne z braku funduszy i wiedzy zadnych ankier ani przypor nie bylo.
> > Zgrzewki sa drogie gdyz sa odporne na korozje, wykonane z dobrej stali no
> > i
> > pracochlonne w wykonaniu a rowniez niezle jako usztywniacze scian.
> > Poniewaz
> > jest na nie popyt wiec cen jest wysoka. Tu w USA zgrzewka do muru 6
> > calowego
> > (15 cm) o dlugosci 10 stop czyli tez 3 m kosztuje okolo 3 dolary.
> To sporo taniej niż u nas.
Zapewne handlarze tu je kupuja i z wypasiona marza je sprzedaja w Polsce. Jak
byl bum budowlany to nawet styropian kosztowal prawie tyle co kubik betonu.
Tyle, ze w przypadku pretow nalezy stosowac zaprawe cementowo- piaskowa a nie
z dodatkiem czy wapienna, gdyz ona moze powodowac grozna korozje normalnych
pretow. Te zgrzewki sa ocynkowane i nie koroduja.
> Są różne rodzaje, rozmiary murforów (rozstaw prętów, grubość prętów). Jaki
> byłby najlepszy na ścianę z bloczków o szerokości 24cm?
Dedykowany dla danej grubosci sciany. W Twoim przypadku szerokosc tych
zgrzewek powinna byc rowna okolo 18-20 cm. Ale i o stopien wezsze moga byc.
Jak murarze beda murowac, to trzeba ich przynajmniej na poczatku pilnowac aby
nie zapominali tych pretow klasc. Ze swego doswiadczenia pamietam, ze dobry
murarz czesto zapominal sobie je polozyc. No bo cale zycie murowal normalnie a
tu teraz jakies fanaberie wymyslili i czlowiekowi tylko prace utrudniaja... No
i pasowaloby aby konce tych drutow na narozach choc troche pozaginac. I o
polaczeniach na zakladke o dlugosci rzedu 20 cm powinno sie tez pamietac.
> Pozdrawiam,
> BWP
Rowniez
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-15 12:40:10 - brunet.wp
fundamentowych. Dzwoniłem do kilku składów, co prawda o murforze słyszeli,
ale w sprzedaży brak. Nie dość, że drogie, to ciężko dostać. A może wie ktoś
gdzie w okolicach Warszawy można to kupić w korzystnej cenie?
Ściana będzie wzmocniona za pomocą wieńca fundamentowego i wystarczy.
Piwnicy nie mam, ściana fundamentowa ma 120cm, więc powinno wszystko być w
porządku.
Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe ...
2011-09-14 14:54:26 - Tornad
> miejsce na slupek. Mamy w ten sposob zalatwiony problem trzymania
> pionu i gotowy szalunek z 2 stron. Na koncu wystarczy zaslonic
> przerwe w murze czymkolwiek i zalac betonem. W zalezności od parcia na
> estetyke koncową szalunek od wew. i od zew. mozna zrobic z desek,
> plyty OSB lub sklejki laminowanej - takiej jak z szalunkow
> systemowych. Kwestii zbrojenia nie poruszam bo jest to sprawa
> oczywista.
> Wyjdzie to na pewno drozej ale skoro tak sie robi to na pewno sa ta
> przypadki, w ktorych warto taka rame wykonac. U mnie projektant nie
> chcial sie zgodzic na murowanie z bloczkow na grubosc 24cm, kazal
> bloczki kłasc w poprzek, lub szukac bloczkow 30cm. W tej samej cenie
> zrobilem sciany monolityczne, ale gdybym zrobil slupy to na pewno bym
> zaoszczedzil.
Pewnie projektant nie wiedzial, ze sciane mozna zbroic murforem.
> > Lapacz tornad jak go nazwales, wreszcie mi opatentowali i to w Polsce.
Tu w
> > Hameryce chyba z innych waznych wzgledow spolecznych patent mi wczesniej
> > odrzucili.
> W Polsce jest ostatnio parcie na patenty. Byla niedawno nawet taka
> akcja spoleczna w mediach (w kazdym razie w radiowej Trojce)
> pokazujaca ile popularnych rzeczy wynalezli Polacy i nie mieli z tego
> zysku.
Tak zapewne bedzie i z moim.
> > Obecnie jestem na etapie szukania programisty, ktoryby mi to odplatnie na
> > komputerze wyanimowal, i bede szukal chetnych do jego zastosowania. Koszt
jest
> > niestety dosc wysoki rzedu powiedzmy okolo 100 tys. dolarow ale mam
nadzieje,
> > ze jakis caly czy nawet trzycwierciowy milioner sie na to zalapie.
> Masz na mysli animacje komputerowa, ktora prezentowala by w przystepny
> (i atrakcyjny wizualnie) sposob zasade dzialania Twojeo urzadzenia? To
> raczej nie jest robota dla programisty.
Nie, ja podaje matematyczno-fizyczne wzory, warunki brzegowe, zakresy
parametrow jak gradient napiecia elektrycznego pomiedzy chmura burzowa a
ziemia i natezenie Ziemskiego Pola Magnetycznego tak, ze ma to byc rodzaj
apletu, ktory wykaze, ze w okreslonych warunkach powstaje tornado i jaka
bedzie mialo moc, ksztalt i czas trwania. Tak, ze nie jest to tylko obrazek
lecz wynik obliczen opartych na mojej teorii.
Samo urzadzenie jest proste; dom otacza sie 100 metrowej srednicy cewka,
solenoidem z grubego na palec przewodu w ilosci zwojow 100 i baterii
akumulatorow lub geberatora o mocy okolo 100 kW i napieciu 500 V, dajacego
natezenie pradu plynacego przez cewke rzedu 200 A. Taki solenoid wytworzy
pole magnetyczne skierowane pionowo w gore, ktore lokalnie odwroci kierunek
ZPM. A poniewaz tornado definiuje jako forme wyladowania elektrycznego,
twierdze, ze ono ten obszar z odwroconym polem magnetycznym ominie.
I te tony aluminium, akumulatorow i osprzetu kosztuja.
> Co do pierwszego wdrozenia... na pewno ktos sie znajdzie... sa
> przeciez ludzie ktorzy 100k$ są w stanie wydac tylko po to, by się
> pochwalic wsrod znajomych.
> > Obecnie w wolnym czasie pracuje nad obaleniem najgenialniejszej w dziejach
> > nauki Teorii (Wzglednosci) a scislej jej bzdurnych postulatow.
> Nie szkoda Ci czasu - przeciez wszyscy od dawna wiedza ze w swietle
> dzisiejszej wiedzy Teoria Wzglednosci sie nie broni. Wiecej pozytku
> bedzie jak napiszesz w tym czasie cos na grupe :)
Nic podobnego. Teoria ma sie bardzo dobrze i co jakis czas sie ja potwierdza.
Ostatnie potwierdzenie odbylo sie ze dwa lata temu. Eksperyment pod nazwa
Probe B kosztowal okolo 1 miliarda dolarow i oczywiscie potwierdzil tyle, ze
zadnych wynikow tego potwierdzenia nie ma bo podobno sie zaszumily.
Do pelnego potwierdzenia potrzeba dalszych prac badawczych za nastepny
miliard. A wszystko to idzie idzie z m.in. moich podatkow... Na szczescie ktos
madry zastopowal te prace, wstrzymal granty ale zapewne tylko dla oszczednosci
na Afganistan, Irak, Libie i inne takie sprawy.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-15 16:49:28 - Tornad
> > goo.gl/Ty186
> > goo.gl/JrzFh
> > goo.gl/tRgJk
> u ja cie nie pieudole :-)))) A ile fundament w takiej wersji kosztowal?
> b.
Odnioslem podobne wrazenie, tyle, ze ja proponuje pisac: Ja cierpie dole.
Do kompletu pozwole sobie zauwazyc, ze jednek jeszcze nie wszyscy rozumieja
prace takiego zbrojonego muru.
Zatem proponuje proste doswiadczenie, ktore uzmyslowi sens tego zbrojenia.
Zbic sobie z polcalowej sklejki skrzynke o wymiarach powiedzmy okolo metr na
metr i wysokosci tez z metr. Ale tak, aby zewnetrzne wlokna sklejki byly
ustawione pionowo. Krawedzie wzmacniamy od wewnatrz pionowymi szajtami. Dla
pewnosci wstawiamy mocne dno a gore pozostawiamy otwarta.
I ustawiamy te skrzynie dnem na dole, na piachu i zasypujemu ja wokolo
piachem, zwirem czy co tam kto ma pod reka. Srodek skrzyni pozostawiamy pusty.
Material lekko ubijamy rownomiernie ze wszystkich stron. Po obsypaniu skrzynki
do krawedzi gornej, stwierdzamy, ze jej scianki wygiely sie do srodka tak, ze
na gorze uzyskaly ksztalt dzwonka czy karo na kartach do grania w oczko.
Te wlokna pionowe od bidy mozna uwazac za zbrojenie pionowe, czyli te
zbrojone slupy. One nie zabezpieczaja scian przed wygieciem. Pracuja jako
wsporniki utwierdzone u podstawy. Ale lawa nie przenosi wiekszsego momentu,
ona na srodku swej dlugosci moze sie zwichrowac, skrecic.
Fundament czyli dno, nie uchronilo scian przed parciem gruntu, czyli lawa moze
sie cala przechylac w pionie w kierunku do wewnatrz. Na dole odksztalcenia w
poziomie nie bedzie ale gora scian znaczaco sie wygnie.
Zatem slupy nie wiele daja.
Natomisat zazbrojenie scian w kierunku poziomym powoduje, ze ta cala sciana
pracuje jak belka podparta w narozach i obciazona poziomo.
Wieniec na gorze, polaczony z slupami oczywiscie zmniejszy to ugiecie ale jak
to policzyc, to okaze sie ze jego nosnosc na parcie jest duzo mniejsza od
nosnosci samej sciany zbrojonej poziomo cienkimi pretami na calej dlugosci.
Tak sobie to wyobrazam; jesli ktos ma ochote niech to sprwadzi.
W sumie niewielkim kosztem budujemy, jak to w Hameryce nazywaja, twarda
sciane. I dlatego to rozwiaznie popieram a slupy owszem dobre sa tyle, ze
drogawe i upierdliwe a stosunkowo niewiele wnosza.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 00:45:09 - shaman
> > > > efekcie wygladalo to tak:
> > >goo.gl/Ty186
> > >goo.gl/JrzFh
> > >goo.gl/tRgJk
> > u ja cie nie pieudole :-)))) A ile fundament w takiej wersji kosztowal?
> > b.
>
> Odnioslem podobne wrazenie, tyle, ze ja proponuje pisac: Ja cierpie dole.
> Do kompletu pozwole sobie zauwazyc, ze jednek jeszcze nie wszyscy rozumieja
> prace takiego zbrojonego muru.
> Zatem proponuje proste doswiadczenie, ktore uzmyslowi sens tego zbrojenia.
> Zbic sobie z polcalowej sklejki skrzynke o wymiarach powiedzmy okolo metr na
> metr i wysokosci tez z metr. Ale tak, aby [...]
[ciach]
Ech Tornad.. tyle tekstu na nic... zapomniales, ze jak ktos nie robi
piwnicy to zasypuje tez od srodka, a jak ktos robi piwnice to zasypuje
dopiero po wykonaniu stropu wiec Twoja skrzynka bez jednego denka (lub
przykrywki) nie obrazuje tutaj niczego.
(tak naprawde to nie wierze, ze zapomniales - raczej napisales to co
bylo potrzebne aby pokazac to co chciales pokazac) :)
Po drugie pominales w swoich dywagacjach że parcie gruntu nie wypacza
sciany jedynie wzdluz osi poziomych (niech to bedzie X,Z) ale taksze w
osi pionowej Y, a tutaj pionowe zbrojenie slupow (oraz sciany
monolitycznej w moim przypadku) jest znaczacym wsparciem. Oczywiscie
slupy maja sens jedynie wtedy, gdy sciana na znacznej dlugosci nie ma
zadnego innego wzmocnienia (np. poprzecznej sciany dzialowej).
--
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 06:10:34 - Tornad
> > > > > efekcie wygladalo to tak:
> > > >goo.gl/Ty186
> > > >goo.gl/JrzFh
> > > >goo.gl/tRgJk
> > > u ja cie nie pieudole :-)))) A ile fundament w takiej wersji kosztowal?
> > > b.
> > Odnioslem podobne wrazenie, tyle, ze ja proponuje pisac: Ja cierpie dole.
> > Do kompletu pozwole sobie zauwazyc, ze jednek jeszcze nie wszyscy
rozumieja
> > prace takiego zbrojonego muru.
> > Zatem proponuje proste doswiadczenie, ktore uzmyslowi sens tego zbrojenia.
> > Zbic sobie z polcalowej sklejki skrzynke o wymiarach powiedzmy okolo metr
na
> > metr i wysokosci tez z metr. Ale tak, aby [...]
> [ciach]
>
> Ech Tornad.. tyle tekstu na nic... zapomniales, ze jak ktos nie robi
> piwnicy to zasypuje tez od srodka, a jak ktos robi piwnice to zasypuje
> dopiero po wykonaniu stropu wiec Twoja skrzynka bez jednego denka (lub
> przykrywki) nie obrazuje tutaj niczego.
To co napisalem to forma krotkiego wykladu w stylu pop-naukowym, bez wzorkow,
tylko opis jak to dziala i dlaczego. Jesli to jest dla Ciebie za trudne do
zrozumienia to juz trudno, kiepskim inzynierem bylbys. W kazdym razie u mnie
nie dostalbys zaliczenia. Napisalem, ze pisze to dlatego, ze byc moze nie
wszyscy to czuja i widza potrzebe dozbrojenia scian piwnicznych, ktore musza
byc na tyle sztywne aby sie nie wyginaly a co gorsza nie pekaly.
> (tak naprawde to nie wierze, ze zapomniales - raczej napisales to co
> bylo potrzebne aby pokazac to co chciales pokazac) :)
Dokladnie i to bez zadnych usmieszkow. Nie mam w zwyczaju puszczac kogos w
maliny. A do pelnego zrozumienia niestety ale Czytelnik musi sie troche
wysilic. Jak kogos to nie interesuje to moze przecie nie czytac.
> Po drugie pominales w swoich dywagacjach że parcie gruntu nie wypacza
> sciany jedynie wzdluz osi poziomych (niech to bedzie X,Z) ale taksze w
> osi pionowej Y, a tutaj pionowe zbrojenie slupow (oraz sciany
> monolitycznej w moim przypadku) jest znaczacym wsparciem. Oczywiscie
> slupy maja sens jedynie wtedy, gdy sciana na znacznej dlugosci nie ma
> zadnego innego wzmocnienia (np. poprzecznej sciany dzialowej).
Niczego nie pominalem a Twoje wyobrazenie o pracy sciany fundamentowej
delikatnie ujmujac, pozostawia wiele do zyczenia.
Ja tu w Hameryce budowalem fundamenty i wyprowadzilem sciany do poziomu
zerowego budynku o dlugosci chyba ze 60 m i szerokosci az 4 metry, z jedna
scianka poprzeczna od strony zewnetrznej gdzie trzeba bylo zrobic schody i
wejscie do tej dlugiej piwnicy.
Pustaki mialy szerokosc stopy czyli 30 cm. Ciezkie jak zaraza, na dniowke
wmurowywalem ich srednio 40 sztuk. Malo, ale kazdy musial byc ustawiony do
milimetra i waserwagi i obustronnie na czysto zafugowany lodeczka. Placili
wtedy $3.50 od pustaka, tak za bardzo sie nie wzbogacilem ale tez nie
narzekalem. Ale nie o tym.
Kazda warstwe zbroilem durawolem czyli prototypem murfora.
Sciana miala pelna wysokosc 12 pustakow co dawalo wysokosc 2.40 m. I po
zaizolowaniu gruba papa na goraco, cala zostala obsypana zageszczanym gruntem
rodzimym z wykopu. To byla zwykla glina pylasta czy piaszczysta, majaca te
wlasciwosc, ze przy lada deszczu chlonela wrecz wode jak gabka i miekla. No i
oczywiscie ze 20 procent wszedobylskich tu kamiemi. Obsypke i zageszczenie
robi sie tu po wykonaniu stropow, co jest wazne.
I tez wypadalo pare pionowych slupow wstawic co oczywiscie zrobilem ale
wymyslonym na poczekaniu sposobem. Otoz pustaki maja dwa otwory i jak sie je w
mur wstawia, to te otwory sa dokladnie jeden nad drugim. Po wyprowadzeniu muru
do pelnej wysokosci, w te otwory wstawialem po jednym precie fi 5/8 cala i
zalewalem rzadka zaprawa betonowa cementowo-piaskowo-zwirowa w mojej proporcji
1-2-3. W czasie zalewania, troche drugim pretem beton zawibrowalem.
Takie slupy polecilem robic co trzy kroki. I tak zostaly wykonane.
Inwestor ten stan zarowy, z powodu nietypowych wymiarow (szerokosc budynku
wewnatrz 3.20 m) z wielkim trudem sprzedal. Ten co go kupil wybudowal parter w
systemie amerykanskim (szkieletowym) i urzadzil w nim jakies gabinety masazu
czyli taki zakamuflowany burdelik.
Burdel ten stoi juz dokladnie 10 lat, przezyl rozne Floydy, Elzbiety i
ostanio Irene i ani mu w glowie sie walic, wystarczy ze klienci robia to
wewnatrz:)
Aha. Na murach nie ma wienca. Cala sile odporu sciany (gora) na parcie gruntu
wziely na siebie belki stropowe przybijane do plejty czyli dechy robiacej za
wieniec, ktora jest przykrecona grubymi srubami zabetonowanymi wczesniej w co
ktoryms tam pustaku. Decha ta przykrywa pozostale dziury w pustakach. I nikt
sie nawet nie zastanowil, ze te sruby moga puscic, ze sciany moga sie gora
zlozyc...
Jakos sie to kupy trzyma.
Zatem do kompletu polecam moj sposob budowania slupow w dlugim murze.
I co wazne, Jesli na tych scianach odlejesz zbrojona krzyzowo plyte lub inny
strop, ktory zwiaze sciany u gory wtedy te slupy pracuja i maja sens.
Jesli jednak zastosujesz strop belkowy np. w systemie szkieletowym to on
sciane ze slupami zabezpieczy ale tylko w jednym kierunku; gdzie belki beda
prostopadle do scian. W drugim kierunku odpor stropu to praktycznie tylko
plyta OSB czy sklejka, a to jest o wiele za malo.
Teraz pytanie do Ciebie jako najlepszego specjalisty w Polsce Centralnej.
Masz dwie identyczne sciany. Jedna obsypujesz piaskiem lub pospolka, gruntem
sypkim a druga glina, ilem czy innym gruntem spoistym. Ktory grunt prze na
sciane z wieksza sila?
I drugie pytanie; na jakiej wysokosci od spodu sciany jest przylozona
wypadkowa parcia na sciane. Czy w polowie wysokosci, czy na dole, czy na
gorze, a moze w 1/3 wysokosci?
I ostatnie;
Masz trzy sciany obsypane jednostronnie tym samym gruntem; jedna ma wysokosc
1 m, druga 2 m i trzecia 3 m. Jesli przyjac, ze na sciane o wysokosci 1 m
dziala sila parcia gruntu rowna powiedzmy 0.2 tony na metr biezacy, to jakom
silom prze grunt na metr dlugosci tych dwu pozostalych?
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 10:59:53 - shaman
> > On 15 Wrz, 16:49, Tornad
> > > > > > efekcie wygladalo to tak:
> > > > >goo.gl/Ty186
> > > > >goo.gl/JrzFh
> > > > >goo.gl/tRgJk
> > > > u ja cie nie pieudole :-)))) A ile fundament w takiej wersji kosztowal?
> > > > b.
> > > Odnioslem podobne wrazenie, tyle, ze ja proponuje pisac: Ja cierpie dole.
> > > Do kompletu pozwole sobie zauwazyc, ze jednek jeszcze nie wszyscy
>
> rozumieja
>
> > > prace takiego zbrojonego muru.
> > > Zatem proponuje proste doswiadczenie, ktore uzmyslowi sens tego zbrojenia.
> > > Zbic sobie z polcalowej sklejki skrzynke o wymiarach powiedzmy okolo metr
> > > na metr i wysokosci tez z metr. Ale tak, aby [...]
> > [ciach]
>
> > Ech Tornad.. tyle tekstu na nic... zapomniales, ze jak ktos nie robi
> > piwnicy to zasypuje tez od srodka, a jak ktos robi piwnice to zasypuje
> > dopiero po wykonaniu stropu wiec Twoja skrzynka bez jednego denka (lub
> > przykrywki) nie obrazuje tutaj niczego.
>
> To co napisalem to forma krotkiego wykladu w stylu pop-naukowym, bez wzorkow,
> tylko opis jak to dziala i dlaczego. Jesli to jest dla Ciebie za trudne do
> zrozumienia to juz trudno, kiepskim inzynierem bylbys. W kazdym razie u mnie
> nie dostalbys zaliczenia. Napisalem, ze pisze to dlatego, ze byc moze nie
> wszyscy to czuja i widza potrzebe dozbrojenia scian piwnicznych, ktore musza
> byc na tyle sztywne aby sie nie wyginaly a co gorsza nie pekaly.
1. Doskonale rozumiem przyklad ze skrzynka. Oczywiscie bynajmniej nie
dzieki moim (ograniczonym jak juz raczyles zauwazyc) zdolnosciom
intelektualnym a jedynie dzieki Twojemu wspanialemu opisowi. Niestety
Twój przyklad jest oderwany od rzeczywistosci. Bo w rzeczywistosci
nikt nie zasupuje piwnicy przed zrobieniem stropu. Twoj przyklad wiec
praktycznie jest bezuzyteczny. I jedynie to w swojej ignoranckiej
bezczelnosci osmielilem sie zauwazyc. Oczywiscie yo tylko moje zdanie
- byc moze calej rzeszy budujacych taki przyklad uratuje budowe.
2. Naprawde nie mam nic do zarzucenia zbrojeniu muru w spoinach.
> > Po drugie pominales w swoich dywagacjach e parcie gruntu nie wypacza
> > sciany jedynie wzdluz osi poziomych (niech to bedzie X,Z) ale taksze w
> > osi pionowej Y, a tutaj pionowe zbrojenie slupow (oraz sciany
> > monolitycznej w moim przypadku) jest znaczacym wsparciem. Oczywiscie
> > slupy maja sens jedynie wtedy, gdy sciana na znacznej dlugosci nie ma
> > zadnego innego wzmocnienia (np. poprzecznej sciany dzialowej).
>
> Niczego nie pominalem a Twoje wyobrazenie o pracy sciany fundamentowej
> delikatnie ujmujac, pozostawia wiele do zyczenia.
Nigdy nie twierdzilem ze jest inaczej. Wiedze przyjmuje zawsze z
pokora.
> Ja tu w Hameryce budowalem fundamenty i [...]
[ciach]
> Aha. Na murach nie ma wienca. Cala sile odporu sciany (gora) na parcie gruntu
> wziely na siebie belki stropowe przybijane do plejty czyli dechy robiacej za
> wieniec, ktora jest przykrecona grubymi srubami zabetonowanymi wczesniej w co
> ktoryms tam pustaku. Decha ta przykrywa pozostale dziury w pustakach. I nikt
> sie nawet nie zastanowil, ze te sruby moga puscic, ze sciany moga sie gora
> zlozyc...
> Jakos sie to kupy trzyma.
No i prosze, jednak odnalazlo sie wieczko przykrywajace ta skrzynke z
przykladu..
> Zatem do kompletu polecam moj sposob budowania slupow w dlugim murze.
> I co wazne, Jesli na tych scianach odlejesz zbrojona krzyzowo plyte lub inny
> strop, ktory zwiaze sciany u gory wtedy te slupy pracuja i maja sens.
> Jesli jednak zastosujesz strop belkowy np. w systemie szkieletowym to on
> sciane ze slupami zabezpieczy ale tylko w jednym kierunku; gdzie belki beda
> prostopadle do scian. W drugim kierunku odpor stropu to praktycznie tylko
> plyta OSB czy sklejka, a to jest o wiele za malo.
>
> Teraz pytanie do Ciebie jako najlepszego specjalisty w Polsce Centralnej.
Skad w Polakach zza wielkiej kałuży ten jad? Czasem milo jest poczytac
anglojezyczne forum i te wszystkie grzecznosciowe zwroty.
> Masz dwie identyczne sciany. Jedna obsypujesz piaskiem lub pospolka, gruntem
> sypkim a druga glina, ilem czy innym gruntem spoistym. Ktory grunt prze na
> sciane z wieksza sila?
> I drugie pytanie; na jakiej wysokosci od spodu sciany jest przylozona
> wypadkowa parcia na sciane. Czy w polowie wysokosci, czy na dole, czy na
> gorze, a moze w 1/3 wysokosci?
> I ostatnie;
> Masz trzy sciany obsypane jednostronnie tym samym gruntem; jedna ma wysokosc
> 1 m, druga 2 m i trzecia 3 m. Jesli przyjac, ze na sciane o wysokosci 1 m
> dziala sila parcia gruntu rowna powiedzmy 0.2 tony na metr biezacy, to jakom
> silom prze grunt na metr dlugosci tych dwu pozostalych?
Zaczynam odnosic wrazenie ze cos Cie mocno ubodlo w mojej odpowiedzi..
O co chodzi Tornad? Jesli potrzebujesz uznania dla swojej wiedzy a ja
nieopatrznie pominalem to w swoim reposcie to szybko naprawiam gafe i
zapewniam o pelnym uznaniu, szacunku i co tam jeszcze, byles tylko
zaczal pisac normalnie - bez tego mentorsko zlosliwego tonu.
Nie znam sie ani na mechanice gruntow ani na paru milionach innych
jeszcze zagadnien. Wiem jedynie ze pozioma sile parcia betonu mozna
opisac przeciwprostokatna trojkata prostokatnego gdzie
przyprostokatnymi sa sciana (np. szalunku) i podloze. Czyli im blizej
podloza tym wieksze parcie. Ładnie mi to narysowal czlowiek z ktorym
rozmawialem przy okazji montazu szalunkow. Z gruntami w ogolnosci
bedzie pewnie podobnie z tym, ze wazne sa jak zwykle szczegoly. np.
piasek w zasadzie nie ma parcia poziomego (to pamietam chyba z Twojego
wykladu sprzed ponad roku), zeby bylo trudniej to pewnie zmienia sie
to po przekroczeniu jakiej tam graniczy nawodnienia. Inne zas grunty
moga nie byc jednorodne, moga zawierac przewarstwienia albo byc roznie
uplastycznione przez wode.. w takim wypadku logiczne wydaje sie ze
zamiast jednego trojkata przedstawiajacego parcie poziome moze byc ich
wiecej i to roznie poprzeplatanych ze soba. Ale to tak na moj prosty
chlopski rozum.
Tylko co z tego wszystkiego wynika? Po co te wszystkie rozwazania..
nie mozesz bez nich zyc?
--
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 13:37:13 - brunet.wp
Kilka dni temu ponownie ruszyłem z budową (po prawie 2 miesięcznym
przestoju - deszcze) i obecnie murują mi ściany fundamentowe a wkrótce
będzie robiony wieniec. Mam milion pytań i wątpliwości. Wszystkich nie dam
na grupę, ale kilka i owszem. Ale to już w innych, nowych wątkach. Jeszcze
raz dziękuję za cenną, merytoryczną pomoc.
Pozdrawiam,
BWP
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 14:16:34 - robercik-us
> obecnie murują mi ściany fundamentowe a wkrótce będzie robiony wieniec.
Wydaje mi się, że jak robisz wieniec, to już te dodatkowe zbrojenie
ścian może być faktycznie zbyteczne.
Ja u siebie dałem pręty, bo nie robiłem wieńca. W projekcie miałem
jedynie 'zalecenie' wykonania wieńca, ale przy tak potężnym fundamencie
jaki zrobiłem, raczej obaw nie ma - zresztą nic się nie dzieje - już
drugi rok się zaczął jak chałupa zadaszona stoi... i nic ;-), a i lało
bardzo mocno i mrozy były...
Robert G
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 14:36:59 - brunet.wp
news:j4ven5$npg$1@news.onet.pl...
> Wydaje mi się, że jak robisz wieniec, to już te dodatkowe zbrojenie ścian
> może być faktycznie zbyteczne.
Dokładnie. Zrezygnowałem z tego zbrojenia, będzie tylko wieniec i to
solidny. Zresztą już i tak za późno, bo dzisiaj jedną ścianę już wymurowali
w całości. Oby tylko zdążyli przed deszczami.
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 16:22:17 - robercik-us
> Oby tylko zdążyli przed deszczami.
Trzymam kciuki stary ... :-), bo widzę, że pecha coś masz.
Ja miałem takie szczęście do pogody, jak chyba mało kto. Deszczyk mi
padał z reguły właśnie wtedy, kiedy był potrzebny - np. po zalaniu
betonu, a jak potrzebowałem sucho, to było sucho.
Nawet jak się już woda w studni skończyła, a chłopaki lali mi taras i
nie wiadomo było skąd wziąć na beton to... rychło w czas zaczęło padać
;-))).
Na wykopy suchutko, po zalewaniu deszcz.
Tak było - nie bajeruję :-)
Było wprawdzie kilka dni obsuwy z powodu pogody, bo lało kiedy nie
powinno, ale gładziutko wszystko szło.
pozdrawiam
Robert G.
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-16 16:40:28 - brunet.wp
news:j4vm2s$pvo$1@news.onet.pl...
> Trzymam kciuki stary ... :-), bo widzę, że pecha coś masz.
>
> Ja miałem takie szczęście do pogody, jak chyba mało kto. Deszczyk mi padał
> z reguły właśnie wtedy, kiedy był potrzebny - np. po zalaniu betonu, a jak
> potrzebowałem sucho, to było sucho.
>
> Nawet jak się już woda w studni skończyła, a chłopaki lali mi taras i nie
> wiadomo było skąd wziąć na beton to... rychło w czas zaczęło padać ;-))).
>
> Na wykopy suchutko, po zalewaniu deszcz.
> Tak było - nie bajeruję :-)
>
> Było wprawdzie kilka dni obsuwy z powodu pogody, bo lało kiedy nie
> powinno, ale gładziutko wszystko szło.
Pogratulować! Ja mam obsuwę 2 miesiące. Teraz według planów miało być
robione pokrycie dachowe...
No nic, pogoda pokazała swoje srogie oblicze, ale teraz pozwala budować. Na
niedzielę i poniedziałek zapowiadają deszcze - aby zdążyli wymurować całe
ściany fundamentowe. Powyżej ich woda już nie sięgnie, więc jeśli naleje to
tylko na zewnątrz fundamentów. Ja chcę wtedy całość przykryć plandeką aby
woda nie padała do środka, ale majster się nie boi i twierdzi, że szkoda
fatygi i pieniędzy na plandekę. Twierdzi, że wodę szybko wypompują, zresztą
i tak przejdzie przez ściany fundamentowe.
A ja zastanawiam się jeszcze nad jednym zagrożeniem. Jeśli (odpukać) woda
zaleje z zewnątrz ściany fundamentowe, zaś od wewnątrz będą bez wody, to czy
napór wody na ściany może wyrządzić jakieś szkody? Jeśli deszcz będzie w
niedzielę, to zaprawa powinna zdążyć związać...
Wracając jeszcze do pogody. Właśnie dzisiaj rozmawiałem z majstrem i
śmialiśmy się, że pewnie we wrześniu będą mrozy :) Zrobimy stan zero, woda
już nie będzie grozić, to przyjdzie mróz, śnieg, wiatry... Ech.
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-17 16:32:24 - shaman
> U ytkownik robercik-us
>
> > Trzymam kciuki stary ... :-), bo widz , e pecha co masz.
[...]
> > By o wprawdzie kilka dni obsuwy z powodu pogody, bo la o kiedy nie
> > powinno, ale g adziutko wszystko sz o.
>
> Pogratulowa ! Ja mam obsuw 2 miesi ce. Teraz wed ug plan w mia o by
> robione pokrycie dachowe...
Tak to juz jest z pogoda.. ja zalalem chudziak pod lawy i potem 2
tyg. padalo (wykop w glinie). Nastepnie zalalismy lawy i potem padalo
caly maj i czerwiec i poczatek lipca. W lipcu stracila sie ekipa. :)
Musialem szukac nowej. Piwnice skonczylismy we wrzesniu z ekipa ktora
sam zwolnilem :) Od pazdziernika ruszylem parter z ekipa ktora
wreszcie okazala sie konkretna.
> No nic, pogoda pokaza a swoje srogie oblicze, ale teraz pozwala budowa . Na
> niedziel i poniedzia ek zapowiadaj deszcze - aby zd yli wymurowa ca e
> ciany fundamentowe. Powy ej ich woda ju nie si gnie, wi c je li naleje to
> tylko na zewn trz fundament w. Ja chc wtedy ca o przykry plandek aby
> woda nie pada a do rodka, ale majster si nie boi i twierdzi, e szkoda
> fatygi i pieni dzy na plandek . Twierdzi, e wod szybko wypompuj , zreszt
> i tak przejdzie przez ciany fundamentowe.
Nie wyglupiaj sie z plandeka.. zeby dobrze zakryc taki obszar musisz
zrobic jakie podpory, zabezpieczcyc przed wiatrem itd.. a i tak nie ma
pewnosci ze bedzie OK. Jak woda napada do srodka to absolutnie nic sie
nie stanie. Sasiad mial zalana piwnice przez cala zime, jak ja
czekalem z zalanymi lawami to on mial wody do kolan. Nic to nie
zaszkodzilo. U mnie jak zalalo to ekipa wywiercila dziure pomiedzy
sciana piwnicy a lawa i woda sobie splynela. Nieczego nawet nie
pompowalismy.
> A ja zastanawiam si jeszcze nad jednym zagro eniem. Je li (odpuka ) woda
> zaleje z zewn trz ciany fundamentowe, za od wewn trz b d bez wody, to czy
> nap r wody na ciany mo e wyrz dzi jakie szkody? Je li deszcz b dzie w
> niedziel , to zaprawa powinna zd y zwi za ...
Samej wody raczej tyle nie napada.. Balbym sie czegos innego.. jesli
masz zbyt oszczednie zrobiony wykop i zacznie ci sie ziemia osuwac i
przysypywac sciany piwnicy to bedzie nieciekawie. Szkod to raczej nie
wyrzadzi (chyba ze osunie sie wiecej niz do polowy sciany) ale potem
trzeba odkopac i nawet umyc zeby zaizolowac. Do brudnej ściany nic nie
bedzie trzymalo.
> Wracaj c jeszcze do pogody. W a nie dzisiaj rozmawia em z majstrem i
> miali my si , e pewnie we wrze niu b d mrozy :) Zrobimy stan zero, woda
> ju nie b dzie grozi , to przyjdzie mr z, nieg, wiatry... Ech.
Nie przyjdzie.. postraszy a potem bedzie cieplo az do konca
listopada. Takiej wersji sie trzymaj :)
--
PZDR
Shaman
Re: zbrojenie sciany fundamentowej - murfor czy zwykle ...
2011-09-19 10:58:17 - brunet.wp
news:f7ab3187-6db6-43f1-aad8-77e1998c7cb4@k29g2000yqf.googlegroups.com...
> Samej wody raczej tyle nie napada..
Liczę na to :) Ale jednak jest taka możliwość niestety jeśli powtórzą się
deszcze z lipca i sierpnia. Woda wtedy stała do poziomu mniej więcej 20cm
poniżej planowanej płyty posadzkowej.
> Balbym sie czegos innego.. jesli
> masz zbyt oszczednie zrobiony wykop i zacznie ci sie ziemia osuwac i
> przysypywac sciany piwnicy to bedzie nieciekawie. Szkod to raczej nie
> wyrzadzi (chyba ze osunie sie wiecej niz do polowy sciany) ale potem
> trzeba odkopac i nawet umyc zeby zaizolowac. Do brudnej ściany nic nie
> bedzie trzymalo.
Tego akurat się nie boję. Ziemia jeśli osunie się, to zabrudzi co najwyżej
jedną warstwę bloczków.
> Nie przyjdzie.. postraszy a potem bedzie cieplo az do konca
> listopada. Takiej wersji sie trzymaj :)
I jak na razie pogoda fajnie dopisuje. Wystarczy aby była dobra do końca
października, tyle mniej więcej potrzeba aby zrobić SSO z więźbą.
Dzięki za dobre słowo :)