Adrian Stankowski gospodarzem programu „Studio Prasowe” w Polskim Radiu 24 i Telewizji Republika
Adrian Stankowski będzie prowadzącym program „Studio Prasowe” - nowej audycji publicystycznej Polskiego Radia 24, która jednocześnie będzie emitowana w Telewizji Republika. - Zależy mi na przestrzeni do dyskusji dla ludzi o różnych poglądach - zapowiada dziennikarz. Pierwsze wydanie zostanie nadane w najbliższą niedzielę.
Dołącz do dyskusji: Adrian Stankowski gospodarzem programu „Studio Prasowe” w Polskim Radiu 24 i Telewizji Republika
Mam serdeczną prośbę do Pana Adriana Stankowskiego!
Szanowny Panie Adrianie! Cenię sobie prowadzone przez Pana Studio Prasowe, a zwłaszcza dokonywany przez Pana dobór rozmówców! Mam jednak pewne poważne zastrzeżenia co do sposobu prowadzenia przez Pana audycji! Mianowicie - z tego, co wiem, studiował Pan aktorstwo i prawo, a obie te dyscypliny wymagają - przynajmniej w teorii - znakomitego przygotowania do wystąpień publicznych oraz opanowania sztuki przekazu werbalnego! I tu niestety się Pan nie sprawdza! Nie wiem, czy za Pana czasów na studiach aktorskich i prawniczych uczono jeszcze poprawnej dykcji i sztuki oratorskiej, ale - jeśli tak - to przespał Pan lub opuścił te zajęcia na obydwu uczelniach! Dlatego dzisiaj, kiedy jest Pan już dorosły, wciąż w swoich wypowiedziach popisuje się Pan mniej więcej tak, jak tuman z siódmej klasy wyrwany do tablicy w trakcie gry w okręty pod ławką! Mniej więcej tak jak redaktor Sakiewicz! Te nieustanne "eeee", te długie chwile szukania w pamięci słowa, te niepoptrzebne zawieszenia głosu i znów jakieś "yeeee" wtrącane co trzy słowa świadczą albo o Pana niezborności umysłowej (a przecież nie jest Pan głupi!) - alboi o tym, że myśli Pan wolniej niż mówi - choć powinno być odwrotnie! "Bo - jak napisał wieszcz - chodzi o to, żeby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa", a nie o to, żeby język się plątał wokół nie przemyślanej myśli i nie nadążającej za myślami głowy! Dobry i szanujący się mówca mniej dba o wykwintne apaszki i barwne chusteczki w butonierce, a bardziej o szacunek i uznanie słuchaczy - nie tylko z powodu tego, że "dobrze gada", że jesty oblatany w temacie - ale też dlatego, że umie swoje myśli sprawnie i błyskawicznie ubrać w słowa! Mówca, który się jąka i który kwęka niechybnie wkrótce traci u słuchaczy szacunek i zainteresowanie tematem - chyba że z założenia mówi tylko do podobnych sobie "wolnomyślicieli"! Nie namawiam Pana do prucia seriami z "puliemiota" jak generał Skrzypczak albo do przyspieszania do granic niezrozumiałego bełkotu i nagłego zwalnianiado granic zerwania wątku, jak czyni to Ryszard Czarnecki - tylko zachęcam, żeby się Pan uczył sztuki przekazu myśli słowami i zdaniami w zorganizowany sposób i po wcześniejszym przemyśleniu mających za chwilę paść słów od "amatora" Jana Pietrzaka albo od Jacka Saryusz-Wolskiego lub chociażby Krzysztofa Sobolewskiego! Poza tym przypominam Panu, że w języku polskim wciąż obowiązuje akcent paroksytoniczny - czyli akcent na przedostatnią sylabę słowa - więc słowo "prezydent" wymawia się jako pre-ZY-dent, a nie jako PRE-zy-dent, co jest typowe dla języka angielskiego! Dobrze by było, gdyby zechciał Pan tę regułę spopularyzować wśród "gadających głów"!Również w słowie "rzeczpospolita" w przypadkach zależnych odmianie podlegają obydwa jego człony - czyli mówi się "tej rzeczypospolitej" i "tą rzecząpospolitą"! To ostatnie można sobie od biedy darować - ale to pierwsze obowiązuje bezwzględnie! Życzę zdrowia, szczęścia na nowej drodze życia i wielu udanych audycji oraz wytrwałości w zbożnym dziele samodoskonalenia - ku chwa;le Rzeczypospolitej!
Wierny i cierpliwy (do czasu!) słuchacz! ______nadajnik1943, Queens, NY - USA___