Działacz kulturalny oskarża Artura Rojka. „Zostały mi tylko długi”
Brak stosownej umowy, zwodzenie w kwestii płatności, a na koniec - oczerniający mail do łódzkiego ratusza i zerwanie współpracy. Tak zdaniem Łukasza Minty, działacza kulturalnego, miała wyglądać współpraca z Arturem Rojkiem przy organizacji łódzkiego festiwalu Great September. Sam Artur Rojek nie odpowiedział na naszego maila z prośbą o ustosunkowanie się do tych zarzutów.
Dołącz do dyskusji: Działacz kulturalny oskarża Artura Rojka. „Zostały mi tylko długi”