Dziennikarz „Rzeczpospolitej”: nie wycofuję się z tekstu o trotylu
„Z niczego się nie wycofuję. Moi informatorzy to ludzie o najwyższej wiarygodności. Źródła od siebie niezależne” - zadeklarował Cezary Gmyz, dziennikarz „Rzeczpospolitej” (Presspublica)), który napisał kontrowersyjny artykuł o śladach materiałów wybuchowych na wraku prezydenckiego samolotu w Smoleńsku.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarz „Rzeczpospolitej”: nie wycofuję się z tekstu o trotylu
pokrzywdzony sprawca ? co to przez telefon z bratem rozmwial o mamie
i pogodzie i nagle polaczenie sie urwalo ? moze bombe telefonem
odpalil ?
:))
Wanda Konarzewska wspomina, że CG otrzymał własnie nominację do nagrody im Jacka Maziarskiego. To jeszcze jeden dowód na degrengoladę środowiska i kpiny z dziennikarskich standardów. Wyjątkowa bezczelność tych nominatorów, którzy pokusili się o tak bezczelną prowokację wysuwając do uhonorowania człowieka tak zaciekle zaangażowanego po czarnej stronie mocy.