Ernest Zozuń o aktualnościach w Trójce: muszę odbudować redakcję, „Za, a nawet przeciw” raczej bez Strzyczkowskiego

Trójka gości w naszych radioodbiornikach już od kilkudziesięciu lat. Były czasy, że święciła triumfy, ale bywało też gorzej. Trójka zawsze mogła liczyć na słuchaczy. Tak było i tym razem. Powinniśmy wszyscy zadbać aby byli i obecni redaktorzy nie czuli się osamotnieni. Cieszę się, że wraca "Za, a nawet przeciw". Audycja ma charakter sondażowo edukacyjny i jest bardzo potrzebna żeby zadbać o to co najważniejsze i dać możliwość swobodnej wypowiedzi, ze względu na rozpiętość czasową ograniczonej jednak do konkretów. Stoimy dzisiaj nad przepaścią emocji, dając się ponieść energii. Aby dzielić to szczęście powinniśmy wierzyć, że aię uda a energię zachować na później.

Dziękuję
Paweł Kurkowski Gdynia

Co ja czytam... Zozuń szefem aktualności, obrońca Trójki, który najpierw został zesłany do archiwum, a później pojechał do Grecji jako "korespondent"... jak jeździć na wycieczki to już prezes fajny jest. PR tam nigdy nie będzie normalnie...

Dziwię się, że jest taki problem z tymi przeprosinami dla Haliny, Marka i Bartka. Teraz, gdy nie ma Kowalczewskiego, to Kamińska mogłaby w sekundę zwalić winę na niego i wyjść z twarzą. Ale widać niektórzy wolą się upierać przy bzdurnych decyzjach w nieskończoność. Pani podobno uczy etyki. Współczuję studentom, przykład zły.

Aha, czyli zwalenie winy byłoby etyczne...