SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Karolina Korwin-Piotrowska po tekście o Durczoku kończy współpracę z „Wprost”. "Ubeckie prowokacje"

Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska zakończyła współpracę z tygodnikiem „Wprost” (AWR „Wprost”). Uzasadniła to tym, że nie akceptuje obecnej linii redakcyjnej pisma. - Jeśli mam nadal uprawiać ten zawód z podniesioną głową to poniedziałkowa kolumna mojego autorstwa była moją ostatnią - poinformowała.

Dołącz do dyskusji: Karolina Korwin-Piotrowska po tekście o Durczoku kończy współpracę z „Wprost”. "Ubeckie prowokacje"

59 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nickto
Brawo Pani Karolino ! Strasznie mnie Pani zaskoczyła in plus.
Nie znoszę dziennikarstwa, które Pani uprawia i przyznam szczerze, że to w jaki sposóbje Pani je uprawia też. Ta decyzja napawa optymizmem - oto jest sygnał, że w kręgach zbliżonych do zadymiarzy pokroju Latkowskiego są jeszcze ludzie, których oceniać można w kategoriach moralnych, które to u naczelnika "Wprost" występują jedynie w formie komercyjnej abstrakcji. Nie wiem jak nazywa się obsesja zaglądania w cudze majtki, ale z pewnością ten stan nie wynika z nadmiaru kreatywności popartej wiedzą i rozumem Pani byłego pracodawcy. Mówiąc wprost takie "Wprost" to szmata i współudział w tym badziewiu nie jest zajęciem honorowym.
Wielki szacune za ta decyzję !
odpowiedź
User
nickto
Brawo Pani Karolino ! Strasznie mnie Pani zaskoczyła in plus.
Nie znoszę dziennikarstwa, które Pani uprawia i przyznam szczerze, że to w jaki sposóbje Pani je uprawia też. Ta decyzja napawa optymizmem - oto jest sygnał, że w kręgach zbliżonych do zadymiarzy pokroju Latkowskiego są jeszcze ludzie, których oceniać można w kategoriach moralnych, które to u naczelnika "Wprost" występują jedynie w formie komercyjnej abstrakcji. Nie wiem jak nazywa się obsesja zaglądania w cudze majtki, ale z pewnością ten stan nie wynika z nadmiaru kreatywności popartej wiedzą i rozumem Pani byłego pracodawcy. Mówiąc wprost takie "Wprost" to szmata i współudział w tym badziewiu nie jest zajęciem honorowym.
Wielki szacun za ta decyzję !
odpowiedź
User
Fen
Nie przypuszczam, że nazwisko Piotrowskiej jest spowinowacone z tym od Popiełuszki. W końcu nie każdemu psu na imię Burek...
odpowiedź