SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Kler” obejrzało już 1,73 mln widzów, to rekordowo popularny film Smarzowskiego

W ciągu pierwszego tygodnia wyświetlania w kinach „Kler” obejrzało w polskich kinach 1,73 mln widzów. To obecnie drugi hit frekwencyjny w kinach, po „Kobietach mafii”.

Dołącz do dyskusji: „Kler” obejrzało już 1,73 mln widzów, to rekordowo popularny film Smarzowskiego

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
cda
ile nielegalnie na cda?
0 0
odpowiedź
User
zxc
Ten film nie obraza Boga nie zniecheca do wiary.Pokazuje jedynie zachowania niegodne zachowania urzednikow Boga. na ziemi.
0 0
odpowiedź
User
Andrzej
Oglądałem film kler i powiem jedno - szału nie ma, d... nie urywa. Po tych szumnych zapowiedziach, po nagrodach dziennikarzy człowiek spodziewał się czegoś na miarę filmu dekady, a tu ot zwykły, prosty film bazujący tylko na taniej sensacji i ludzkiej ciekawości. Czuję się oszukany przez Smarzowskiego, czuję się oszukany przez media, czuję się oszukany przez tych, którzy gloryfikowali ten film. Fabuła tak tandetna i z kolei mało realistyczna, że człowiek po pewnym czasie traci cierpliwość. Na pół godziny przed końcem filmu byłem taki znudzony, że usnąłem. Nie chodzi mi o to, że jestem chrześcijaninem, nie chodzi mi o to, że uważam, że Kościół to tylko chwała i świętość. Nie. Takie sytuacje jak w tym filmie oczywiście się zdarzają i występują, ale nagromadzenie całego zła i wstawienie je w sytuacje życiowe 3 bohaterow trąca groteską. Pijany ksiądz, mający układy z szefem policji omija kary za jazdę po pijanemu, a w szpitalu traktowany jest jak zwykły petent. W małej prowincjonalnej miejscowości...Można była ułożyć bardziej przekonującą fabułę, bardziej ją uwiarygodnić, rozbudować i nadać temu filmu jakości. Trąca mi to amatorszczyzną. W przeciwieństwie z kolei do botoksu, którego celem było pokazanie patologii lekarzy. Też film przejaskrawiony, wrzucający całą patologię w jeden ciąg wydarzeń, ale jakoś człowieka fabuła ciągnęła, jakoś chciało się to oglądać. Tutaj brak jakiegoś logicznego powiązania, po prostu uważam to za tanią tandetę, ale bazującą na dobrym, lukratywnym temacie i tyle. Zbiegło się to akurat z oskarżeniami kościoła o pedofilię w Ameryce i w Irlandiii, no i sprawa ta jest na pierwszych stronach gazet, a więc ludzka ciekawość jest bardzo duża. I to po prostu moim zdaniem wykorzystał reżyser, chwyt kasowy bazujący na ludzkich słabościach takich jak ciekawość, który za chwilę zostanie okrzyknięty najlepszym filmem stulecia. Dla mnie tandeta. Dla tych co nie oglądali, a rozważają nie polecam, szkoda pieniędzy i czasu.
A tak swoją drogą to atakuje się księży o pedofilię i molestowania, które są tuszowane, a które są sprawą obrzydliwą, a gdzie są organy wykrywające przestępstwa, prowadzące postępowania i w końcu wydające kary ?
No i ostatnia sprawa, jak są tacy odważni reżyserzy to może rzucą się na tematy innych wyznań co? Znajdzie się jakiś chętny, czy go strach oblatuje.
0 0
odpowiedź