Listy do czytelników wybranych pism sprytnym, choć ryzykownym ruchem Andrzeja Dudy
Zwracanie się do czytelników czy widzów tylko wybranych mediów zazwyczaj jest ryzykowne i należy tego unikać. Sprytny ruch czy nieudolna próba skupienia na sobie uwagi, a może zapowiedź polityki informacyjnej kancelarii prezydenta? - listy Andrzeja Dudy do czytelników „Gazety Wyborczej”, „Gazety Polskiej” i „Super Expressu” oceniają dla Wirtualnemedia.pl menedżerowie z agencji public relations i specjaliści od kreowania wizerunku.
Dołącz do dyskusji: Listy do czytelników wybranych pism sprytnym, choć ryzykownym ruchem Andrzeja Dudy
YKK, dla uważnych czytelników wirtualnychmediów jest jasne po jakiej stoisz stronie. Pytanie jest tak naprawdę jedno - robisz to z przekonania, czy już Ci zaczęli płacić z PO - tak jak to zapowiadała Pani Kopacz w sławnej wypowiedzi nt. "armii hejterów", którą PO musi zbudować. Zatem, dobrze tam płacą?