Marcin Bisiorek: W Muzo.tv będziemy grać dobre piosenki (wywiad)
- Wierzę, że jeszcze wszyscy nie zgłupieli i chcą zobaczyć kawał dobrej muzyki, a nie produkcje typu “Warsaw Shore” - mówi Wirtualnemedia.pl Marcin Bisiorek, szef stacji muzycznej Polsatu Muzo.tv, która w piątek 26 września br. rozpoczyna nadawanie.
Dołącz do dyskusji: Marcin Bisiorek: W Muzo.tv będziemy grać dobre piosenki (wywiad)
Słucham muzo.fm od kilku tygodni i po kilku dniach znałem wszystkie piosenki na pamięć. Rzeczywiście w pierwszej chwili muzyka wydaje się świeża i nie ograna a jednocześnie wpadająca w ucho. Dobrze się słucha. Niestety po tygodniu czar pryska. Playlista jest tak rozpaczliwie krótka, jakby całe zasoby muzyczne stacji mieściły się na jednym pendrajwie, i to niedużym... Te same numery są grane po 4-5 razy dziennie w kółko, nie licząc RFN.
Nawet audycje autorskie przeplatają świeższe kawałki z tą oklepaną playlistą. Masakra.
Poziom prezenterów ogólnie słaby a dowcipem / sposobem narracji skierowany w gimnazjalistów. Dwudziestolatkowie chyba będą zażenowani. Poranny program Figurskiego z kolegą (sorry, nie zapamiętałem nazwiska ale chyba nie warto) - żenujący.
Podsumowując - nie wróżę wzrostu słuchalności. PIN - wróć!
Słucham muzo.fm od kilku tygodni i po kilku dniach znałem wszystkie piosenki na pamięć. Rzeczywiście w pierwszej chwili muzyka wydaje się świeża i nie ograna a jednocześnie wpadająca w ucho. Dobrze się słucha. Niestety po tygodniu czar pryska. Playlista jest tak rozpaczliwie krótka, jakby całe zasoby muzyczne stacji mieściły się na jednym pendrajwie, i to niedużym... Te same numery są grane po 4-5 razy dziennie w kółko, nie licząc RFN.
Nawet audycje autorskie przeplatają świeższe kawałki z tą oklepaną playlistą. Masakra.
Poziom prezenterów ogólnie słaby a dowcipem / sposobem narracji skierowany w gimnazjalistów. Dwudziestolatkowie chyba będą zażenowani. Poranny program Figurskiego z kolegą (sorry, nie zapamiętałem nazwiska ale chyba nie warto) - żenujący.
Podsumowując - nie wróżę wzrostu słuchalności. PIN - wróć!
Słucham muzo.fm od kilku tygodni i po kilku dniach znałem wszystkie piosenki na pamięć. Rzeczywiście w pierwszej chwili muzyka wydaje się świeża i nie ograna a jednocześnie wpadająca w ucho. Dobrze się słucha. Niestety po tygodniu czar pryska. Playlista jest tak rozpaczliwie krótka, jakby całe zasoby muzyczne stacji mieściły się na jednym pendrajwie, i to niedużym... Te same numery są grane po 4-5 razy dziennie w kółko, nie licząc RFN.
Nawet audycje autorskie przeplatają świeższe kawałki z tą oklepaną playlistą. Masakra.
Poziom prezenterów ogólnie słaby a dowcipem / sposobem narracji skierowany w gimnazjalistów. Dwudziestolatkowie chyba będą zażenowani. Poranny program Figurskiego z kolegą (sorry, nie zapamiętałem nazwiska ale chyba nie warto) - żenujący.
Podsumowując - nie wróżę wzrostu słuchalności. PIN - wróć!