Zwolniony tydzień temu Michał Fabisiak wraca do Polskiego Radia. Jacek Sobala: sprawę uważam za zakończoną

Czolgaja swoich, a komuszkow wielbia.

Czyżby tow. Sobala należał do wiadoko-kto. którzy sabotują naszą rewolucyjną ideologię? Zamiast wietrzyć nasz radiowęzeł narodowosocjalistyczny z obcych klasowo elementów, to pozwalamy tym lewakom pracować i PiSać te nieprawdziwe, niepatriotyczne, pokorne i niepolskie artykuły z niesistniejących sondaży o nieistniejącym poparciu nieistniejącego kandydata?

Skoro gość zostaje, to pora zwolnić tę Mazurek. Logika formalna jest nielogiczna: Fabisiak napisał prawdę - Mazurek kłamała. Ale przecież tow. Mazurek zawsze tylko prawdę mówi. Nielogiczne? A figa z makiem - oto logika postprawdy tej pokracznej grupy groteskowych ludzików.

Jacek Sobala nie chce "wietrzyć" Polskiego Radia.
Choć wciąż doskonale pamiętam, jak latem 2006 roku "przewietrzył" Radio Bis i te jego pamiętne słowa "sorry i wybaczcie, ziomale...". To było naprawdę godne podziwu i szacunku, taka odwaga, że hej.

Niestety coraz bardziej odnoszę wrażenie, że Jacek Sobala bardzo się zmienił przez te 11 lat i tak jakby boi się dzisiaj solidnie "przewietrzyć" Polskie Radio. A mógłby wziąć przykład ze swojego imiennika Jacka Kurskiego - ten bardzo solidnie "przewietrzył" TVP i zrobił to naprawdę szybko. Nie przejmował się krytyką ze storny osób, które nie mają racji. Działał, robił swoje, bo to on ma rację!