SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Telewizja Polska wszczyna kontrolę ws. „Resetu”. „GW” ujawniła koszty

Dyrektor generalny Telewizji Polskiej Tomasz Sygut polecił rozpocząć kontrolę rozliczeń emitowanego jesienią 2023 roku serialu dokumentalnego „Reset”. Według ustaleń „Gazety Wyborczej” produkcja kosztowała 5,5 mln zł, z czego kilkaset tys. zł zarobili Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz. Rachoń i Cenckiewicz temu zaprzeczają, zapowiedzieli pozwanie „GW”.

Dołącz do dyskusji: Telewizja Polska wszczyna kontrolę ws. „Resetu”. „GW” ujawniła koszty

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Adam25
@ejol: I tylko PRZYPADKIEM te same osoby/nicki trollują pod każdym artykułem o Republice, TVP i TVN (czasami wręcz na zasadzie kopiuj-wklej), zwykle w oderwaniu od kontekstu/tematu konkretnego tekstu.
Inne tematy na tym portalu jakoś w ogóle ich nie interesują.
4 2
odpowiedź
User
anty komuch
Siewcy nienawiści, Rachoń i Cenckiewicz, są nietykalni. Przynajmniej do czasu gdy Maliniak odejdzie z urzędu
Boli prawda o pro rosyjskości Tuska oraz boli to co Cęckiewicz napisał wiele lat temu o Wałęsie mit dwóch mężów stanu runął i bardzo dobrze.
6 4
odpowiedź
User
Czujny
W lipcu 2000 roku tak o programie „Wybitni” pisał Piotr Pytlakowski w „Polityce”: „Co roku od trzech lat tworzone są listy wybitnych.
To były duże pieniądze. Na przykład reporter „Dużego Formatu” dostawał 20 tysięcy akcji. I choć z czasem akcje Agory na giełdzie taniały, to wciąż były to wartości, za które można było kupić kawalerkę w Warszawie – wyjaśnia były wicenaczelny „Gazety Wyborczej” Jerzy. B. Wójcik.
W 2003 roku dostałem równowartość 60 tysięcy złotych – mówi dziennikarz ze wschodniej Polski.
System „Wybitni” stał się źródłem patologii. Były już dziennikarz „GW” tłumaczy: – Przy promocji głośnych tekstów nikomu nie zależało na mocnej weryfikacji faktów, ocenie wiarygodności rozmówców i skrupulatnym ważeniu racji. Ten system zachęcał dziennikarzy do pisania mocno i z przytupem, a szefów do przymykania na to oka.
Pod koniec istnienia programu – gdy akcje Agory traciły na wartości – dostawało się w akcjach równowartość ok. 100 tys. zł. – To wciąż było dużo i mieliśmy nadzieję, że zawsze ten program będzie istniał. Wygasł około 2020 roku – opowiada jeden z jego uczestników. (Źródło: press.pl
2 3
odpowiedź