Piotr Ruszak: reklama natywna - o co tyle hałasu?
Do większości reklamodawców dotarło już, że ordynarna ekspozycja brandu, wsparta setkami zakupionych GRPsów, nie gwarantuje sukcesu, że potrzebny jest dialog z konsumentem. Dialog otwarty, w założeniu wartościowy dla odbiorcy. Na tym gruncie wyrósł niezwykle popularny trend storytellingu oraz ogromny temat content marketingu, branded contentu i wszystkich pokrewnych. Marki przejęły na siebie rolę kreatorów treści - uważa Piotr Ruszak, ze Starcom MediaVest Group.
Dołącz do dyskusji: Piotr Ruszak: reklama natywna - o co tyle hałasu?
W internecie czesciowo uwalnia mnie od reklamy Adblock Plus, a w zblizajacym sie nowym Chrome nawet te mordercze, animowane GIFy bede mogl uspokoic.
Czytanie gazet coraz bardziej przypomina jedzenie wyrobow "czekoladopodobnych" w PRLu. Prasa drukowana wkrotce umrze, w ostatnim tchnieniu próbujac jeszcze sztuczek tabloidow...
Nie poruszam tematu wszechobecnej Euro-Indoktrynacji i poprawnosci politycznej, która staje sie rownie nieznosna co "propaganda sukcesu" PRLu