Dziennikarze o spocie z „polskim Holocaustem”: marginalna prowokacja czy skutek katastrofalnej dyplomacji rządu?
Petycji organizacji żydowskich o zawieszenie relacji USA z Polską z powodu niedawnej nowelizacji ustawy o IPN towarzyszy spot, w którym różne osoby mówią: „polski Holocaust”. Według części komentujących to dziennikarzy to prowokacja skrajnych środowisk mająca wywołać kryzys w naszych stosunkach z USA, natomiast inni oceniają, że to cios w wizerunek Polski spowodowany nieudolną dyplomacją naszych władz.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze o spocie z „polskim Holocaustem”: marginalna prowokacja czy skutek katastrofalnej dyplomacji rządu?
Teraz oburzamy się na propagandowe działania funkcjonariuszy mediów izraelskich czy amerykańskich, ale gdyby nie funkcjonariusze polskojęzycznych mediów (GW, TVN, itp.) nie przygotowywali przez lata gruntu pod tą akcję (np. poprzez kolportowanie na zachód sfabrykowanych doniesień o "odradzającym się polskim nazizmie"), to obecnie obce media i organizacje miałyby znacznie mniejsze pole do działania.
Straty wizerunkowe i dyplomatyczne będziemy odczuwać przez lata.
A wszystko przez to, że ludzie władzy lubią sobie robić dobrze bez względu na okoliczności i konsekwencje. Przykre.