Polskie Radio zwiększy obecność w DAB+. „Nadawcy komercyjni blokują cyfryzację”

Kup kiedyś nowszy samochód i przejedź się z włączoną stacją DAB. W mieście jest super, poza miastem robi się tragedia z nieprzyjemnymi przerwami, kiedy nie wiadomo, co się stało.

Komercyjni nie chcą konkurencji. Im więcej stacji tym lepiej dla słuchaczy.

Mylisz się w obu kwestiach. RMF uruchomił internetowy program radiowy (RMF24), gdzie konkurencja jest znacznie większa niż gdziekolwiek indziej. IM więcej programów, tym gorsze programy, co widać po TV naziemnej. Tort reklamowy jest mniej więcej stały. Więcej programów = mniejsze kawałki. Miej pieniędzy przypadających na program to gorszy program.

Co mi po 50 programach, w których 99% czasu antenowego, to muzyczka umpa, umpa, bum cyk, bum cyk z konserwy (czytaj z playlisty).

Kolejność powinna być taka:
1. Uruchomienie DAB+ w całej Polsce.
2. Wyłączenie FM
3. Wynalezienie i stopniowe uruchomienie nowego cyfrowego systemu radiowego (roboczo nazwę "DAB++") w dawnym paśmie FM (88-108).

Nowy standard cyfrowy dla radia naziemnego już można wprowadzić. Jednak raczej nie powstanie, bo ci, co tłuką kasę na DAB+, wiedzą, nie nie tylko ten system, a i jakikolwiek inny, to już trup. Tak jak tradycyjne radio naziemne. Poza tym wprowadzenie nowego standardu, oznacza, że miliony sprzedanych odbiorników DAB+ w całej Europie, pójdą na śmietnik. Wymuszanie prawne wyposażania odbiorników w DAB+ ma tylko celu wyciśnięcie jak największej kasy z tego systemu, zanim zdechnie.

Limity transferów związane z radiem internetowym są problemem tylko chyba w Polsce. Ale i tu, po upowszechnieniu sieci 5G, za kilka lat ten problem przestanie istnieć.