„Pytanie na śniadanie” liderem programów śniadaniowych. „Dzień dobry TVN” straciło widzów

Pycha kroczy przed upadkiem i DDTVN sie w końcu potknęło o własne nogi. PNS jest dzis nie do złapania przez nich, bo w TVN odjechali, oderwali sie i plyna na swojej coraz cieńszej płycie lodowej na gorące wody.

A może już czas pogonić te Raspberry , EwaK itp. Tam trzeba świeżej krwi a nie te wiecznie naburmuszone i wszystkowiedzące OldPrincessy z prowincji.

Tytułem wstępu: nie jestem kompletnie elektoratem PIS-u, więc teoretycznie bliżej mi do TVN-u niż TVPis. Powinienem oglądać DD niż PNŚ. Ale, niestety, DD przestałem oglądać (jak ktoś zmarszczy brwi zdziwiony, że facet to COŚ ogląda, to dodam, że lubimy śniadaniówki oglądać w weekendy kiedy dzieciaki krzątają się po domu). Wcale mnie nie dziwi spadek śniadaniówki TVN-u. Prowadzący PNŚ mają do siebie dystans, są spontaniczni, tacy "kumpelscy", poruszane są tematy praktyczne, bieżące. Są po prostu swojscy. W przeciwieństwie do TVN-u, które stało się jednym wielkim kubłem reklamowym, w którym ciągle przewijają się te same twarze, nachalnie promowana jest ramówka, prowadzący siedzący jak w kijem w pupie. Nie ma tam szaleństwa, a jest takie nieznośne "Ą Ę". Szale goryczy przelał odcinek w którym była mowa o jakich nieślubnych dzieciach Materny... no Panie Jezusie na deskorolce, naprawdę ludzi to interesuje?